Krok pierwszy – nie biadol. Mamy? No to teraz możemy ruszyć dalej. Przede wszystkim wiedz, że można zrobić dobre zdjęcia słabym sprzętem. Naprawdę. Liczy się przede wszystkim pomysł, kreatywność, a także znajomość podstaw fotografii. Zobacz wyróżnione zdjęcia w poprzednich podsumowaniach Wyzwania Fotograficznego – niewiele z nich jest naprawdę dobrej jakości. Bo dla amatorów ta jakość naprawdę nie powinna mieć aż takiego znaczenia. Ponadto jest wiele sposobów, by uniknąć szumów i nieostrości.
Ile dobrych ujęć przepuściliście z powodu słabego sprzętu? Jak wiele okazji przeszło Wam obok nosa? Ile razy nawet nie wyjęliście aparatu, bo przecież „i tak nic z tego nie będzie”? Nie będę mydlić oczu – słaby sprzęt to może być ogromne ograniczenie, ale nie na początkowych etapach.
Jak robić dobre zdjęcia słabym aparatem
Fotografuję od 13 lat, zaczęłam od kompaktu, przez lustrzankę dla amatorów, kończąc na profesjonalnym sprzęcie. Gdzieś w międzyczasie miałam kilka romansów z fotografią analogową. Poniżej dzielę się doświadczeniem i poradami. Od dziś nie ma wymówek! Dzięki poniższym poradom dowiecie się jak robić dobre zdjęcia słabym aparatem.
1. Poznaj swój aparat
I wyciśnij z niego 200%. Im słabszy sprzęt, tym więcej trzeba się nakombinować. Tryb auto powinien iść w odstawkę, im szybciej zaczniesz fotografować świadomie, tym więcej zyskasz. Przerwij czytanie i idź po instrukcję obsługi. Nie żartuję! Zacznij od niej, zaznacz istotne elementy i odszukaj wybrane opcje w swoim aparacie. Przećwicz wszystko po kolei. I jeszcze raz. I jeszcze jeden. Nie będziesz w stanie robić świetnych zdjęć, bez umiejętności obsługi swojego aparatu. Kropka. Amen. Kop w tyłek ku motywacji.
Ja wiem, że chcielibyście ode mnie receptę na magiczne hokus-pokus. Tymczasem dobre zdjęcia to wiedza i umiejętności. Nie da się inaczej.
Niedawno zakończyłam sprzedaż pierwszej edycji mojego kursu, kursanci podsyłają prace i nie mogą wyjść ze zdziwienia, że znajomość swojego aparatu to już połowa sukcesu. Sporo darmowej wiedzy znajdziesz w zakładce FOTOGRAFIA, a jeśli wolisz mieć wszystko uporządkowane, polecam lekcję.
2. Szukaj światła dziennego
To rada z gatunku tych banalnych, ale jakże niedoceniana! Znajdź punkt możliwie najbliżej okna, ale nie w bezpośrednim słońcu, bądź przenieś swój plan zdjęciowy do ogródka – będziesz zaskoczony, Rudziku, ile światła „gubi się” w czterech ścianach. Zresztą zrób eksperyment: cyknij zdjęcie jakiegoś przedmiotu z dala od okna, a zaraz po tym w jego pobliżu. Porównaj jakość, kolory, poziom szumów. Jest różnica, co?
Moja ulubiona pogoda na zdjęcia w plenerze to niebieskie niebo i słonko schowane za chmurami – działają one wtedy jak blenda. Światło oświetlające obiekt jest miękkie, ładnie otula i nie zostawia mocnych cieni. W mieszkaniu zdjęcia flat lay robię przy balkonowym oknie, na podłodze.
Fotografowanie w słońcu jest znacznie trudniejsze, ale z moim poradnikiem jak robić zdjęcia w ostrym słońcu i pod światło wszystko ogarniesz!
3. Poznaj parametry ekspozycji
a) ustaw możliwie najniższe ISO
Na poziom zaszumienia zdjęcia bezpośrednio wpływa parametr ekspozycji zwany ISO. Nowsze aparaty z dużymi matrycami (np. pełnoklatkowe lustrzanki) znacznie lepiej radzą sobie z wysoką czułością tego parametru, a Ty musisz pokombinować, by uzyskać satysfakcjonujący efekt.
A więc przede wszystkim, ustaw niską wartość ISO – im niższa, tym mniej ziarna na zdjęciach. Pamiętaj przy tym, że niskie ISO będziesz musiał „nadrobić” większym otworem przysłony i/lub dłuższym czasem naświetlania.
b) wydłuż czas naświetlania/otwórz przysłonę
Kolejnym sposobem na rozjaśnienie zdjęcia może być wydłużenie czasu naświetlania (s). Jest to parametr, który określa, jak długo światło pada na matryce aparatu. Im dłużej, tym zdjęcie jest jaśniejsze, jednak są tutaj 2 pułapki:
- zbyt długi czas naświetlania może spowodować, że zdjęcie będzie poruszone/nieostre, dlatego jeśli czas naświetlania jest dłuższy niż 1/160 sekundy, najlepiej postaw aparat na statywie
- długi czas naświetlania nie sprawdzi się w przypadku fotografowania obiektów w ruchu, gdyż aby ruch „zamrozić” potrzebujemy krótkiego czasu naświetlania
Podobnie sprawdzi się otworzenie przysłony – im większy otwór, tym więcej światła pada na matrycę. Tutaj jednak trzeba pamiętać, że duży otwór to także niewielka głębia ostrości. Wszystko jest ze sobą połączone i w trudnych warunkach oświetleniowych szukamy „mniejszego zła”. Nie da się inaczej.
Mam dla Ciebie coś specjalnego. Ten e-book pomoże Ci ogarnąć podstawy fotografii w 1 GODZINĘ. Teraz udostępniam go zupełnie za darmo! TEN PORADNIK JEST DLA CIEBIE!
4. Miej przyjaciół
Gdy za oknem szaruga i rzuca żabami, a czytelnicy czekają na nowe posty z pięknymi zdjęciami – nie załamuj rąk, kombinuj! Niech Twoim przyjacielem stanie się blenda – duży arkusz białego papieru, styropian, jasny obrus… Jeśli portfel Ci ciąży, kup sobie profesjonalną blendę 5w1, która dodatkowo ociepli/ochłodzi kolorystykę zdjęcia czy zaparzy kawę.
Zwykłe lampki biurowe mogą posłużyć jako źródło dodatkowego oświetlenia w trudnych jesiennych czasach. Pamiętaj wtedy o prawidłowym balansie bieli i uważaj na wysokie kontrasty. Może dobrym pomysłem będzie zrobienie dyfuzora z bawełnianego prześcieradła…?
Chcesz zbudować domowe studio fotograficzne z „prawdziwymi” lampami? Tutaj doradzam jak.
5. Nie bój się programów do obróbki zdjęć
Czy to coś złego wyostrzyć zdjęcie w GIMPie? Poprawić kontrast, jasność, czy kolory? Kto z tego nie korzysta – nie wie co traci. Nawet kiepskie zdjęcie można nieco podratować.
Gdy aparat nie daje rady, mimo zastosowania powyższych rad wciąż czegoś Ci brakuje – odpal darmowego Photoscape i popraw co trzeba. Jeśli podstawy obróbki to dla Ciebie czarna magia – tutaj opisałam je krok po kroku. Fajnym pomysłem może okazać się nałożenie gotowych filtrów kolorystycznych (tutaj część II), które podniosą kontrast i subtelnie zmienią odcień zdjęć.
Wszystkie poradniki – Photoscape
Dla osób fotografujących smartfonami propozycji mam jeszcze więcej! Aplikacje część I, część II, szczególnie fajnie sprwadza się Snapseed, którego przybliżam w tym artykule.
6. Czyść obiektyw
Ha! Kiedy ostatni raz czyściłeś swoje szkła? No właśnie.. Zerknij ile 'paluchów’ i innego syfu znajduje się na obiektywie. Bardzo dbam o swój sprzęt – zainwestowałam w dobry plecak, zawsze zakładam dekielki, a jednak gdy wpadnę na pomysł „o, dawno nie czyściłam obiektywów” zastaję sodomę brudu. Najgorzej jest z obiektywem… smartfona. Serio!
Do oczyszczenia z pyłu przyda się puszka sprężonego powietrza, a do paluchów specjalne ściereczki. Trzeba to jednak robić bardzo uważnie i tylko dedykowanymi akcesoriami. Gdy nie czujecie się w tym pewnie, raz na jakiś czas obiektyw można oddać do serwisu.
Wiesz już, jak robić dobre zdjęcia słabym aparatem? A może coś jeszcze dorzucisz do listy?
Wartościowy post? Oceń go:
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OJEJ. A matrycę to co? Żyrafa?
W przypadku kompaktów musiałabyś otworzyć obudowę, aby dostać się do matrycy – to pierwsza sprawa. Nawet w przypadku użytkowników lustrzanek, jeśli ktoś nie żongluje obiektywami, nie ma potrzeby czyszczenia matrycy, bo ona sama nie miała się kiedy zabrudzić. W obu w/w przypadkach obiektyw jednak wkracza na plan pierwszy.
Masz racje. Kiedy zaczęłam kombinować ze swoim słabym sprzetem nagle okazało się, że zdjęcia niebieskich muffinek na białym tle wyszły genialnie. Słaby aparat = więcej kreatywności i czasu. Ale się opłaca. Do każdego zdjęcia potrzeba scenerii. Nie obejdzie się bez niej.
Dziękuje za kolejny post i za powstające filmy, takiego kogoś jak Ty szukałam ! ;-D Krótko i na temat. Sama od paru miesięcy próbuje zgłębić wiedze na temat fotografii, aparat mam raczej z górnej póki i to dopiero człeka frustruje gdy wychodzi taki szit, no ale małymi kroczkami czuję, że… Czytaj więcej »
Ojej, bardzo przydatni i pokrzepiający post. Może coś ze mnie jeszcze będzie! :)
Zgadzam się z tobą całkowicie, zwłaszcza, że nawet najlepszy sprzęt używany nieświadomie nie będzie sprawdzał się za dobrze. Ja jestem na etapie opanowywania swojej lustrzanki, i choć pełen manual to dla mnie nadal czarna magia, to tryby półautomatyczne wchodzą całkiem nieźle. Ostatnio mocno rozleniwia mnie bezlusterkowy sony nex, który przypadkiem… Czytaj więcej »
Szybko sprzedaj soniacza, dokup fajny obiektyw i szalej z lustrem :) Żartuję. Coś małego do torebki zawsze się sprawdza, bo nie musisz ze sobą nosić całego stada sprzętu. A canonowi daj szansę, nie pożałujesz, bo jak sama piszesz lustro to lustro. [choć sony nex w łapkach nugdy nie miałam, więc… Czytaj więcej »
Soniacz nie mój, znudził się dziadkowi i pożyczyłam go sobie na czas nieokreślony :) Przy czym jest z kompletem obiektywów (kitowy, stałoogniskowe macro i 55-210 mm) więc to niestety zwykle przemawia na jego korzyść :) Ogólnie kocham ten aparat, robi śliczne zdjęcia, ale zupełnie nie motywuje do rozwoju w tym… Czytaj więcej »
*miała okazję :)
Naprawdę bardzo ciekawy post! :)
Lusia
Uwielbiam Twoje posty o fotografowaniu :)Przez ostatnie miesiące nie robiłam zdjęć „bo aparat”, a tu wystarczy ruszyć dupę i się bardziej postarać :) Po ostatnim poście o selfie kupiłam sobie węży spustowy(?) do aparatu i szkolę się w byciu mistrzem samojebek w wersji pro :) A odnośnie programu przez, który… Czytaj więcej »
samojebki w wersji pro – ale mnie tym hasłem rozbawiłaś, zapamiętam sobie i dodam do słownika :)
lightroom ma minusa, bo sporo kosztuje, ale może komuś się przyda :)
Uwielbiam poniedziałki z Tobą – dziękuję :)
Kochana, proszę oceń sprawę, czy nie przesadziłam w przypadku tych http://www.scrapnicapomyslow.blogspot.com/2014/08/148-maki-na-slub.html prac z nadmiernym wyostrzeniem i dodaniem światła? Zdjęcia wyszły nieco ciemne, bo nie zastosowałam się do Twoich rad. Ba, robiłam je na zewnątrz, a i tak wyszły ciemnawe. Ale nie ukrywam, korzystałam z automatu. :( Z góry dziękuję i… Czytaj więcej »
Nie widzę, żeby były 'przesadnie wyostrzone’, ale jasność jest jak najbardziej ok. ja lubię fotki w high-key, więc sama rozjaśniłabym jeszcze bardziej, ale Twoje są POPRAWNIE naświetlone.
tryb auto jest niemodny.
Paradoksalnie, najlepsze (moim zdaniem) zdjęcie zrobiłam 7 lat temu jakimś kompaktem BenQ. Każdemu polecam zacząć przygodę z fotografowaniem od kompaktu, a nie od lustrzanki, wtedy dopiero można się nauczyć ile trzeba kombinować, żeby zdjęcie wyglądało przyzwoicie, a nie tylko pstryk i już.
Dzięki za porady, ile to razy obiecuję sobie że pobawię się aparatem i poznam jego inne opcje, odkładam to zawsze na później. Może to jednak nadeszła ta pora
tak, to jest TEN moment!
dla zapracowanych polecam codziennie przeznaczyć chwilę na naukę, jednego dnia przeczytać jeden z moich kursów, drugiego wcielić go w życie i tak dalej, baby steps!
Swietne porady. Odkąd podlądam inne blogi szydełkowe, zaczęłam fotografowac moje robotki w plenerze (zamiast w domu) i podwojna korzysc : lepsze oswietlenie i za każdym razem cos nowego pojawia się w kadrze obok robotki. Super wpis. Pozdrawiam Beata
Dzięki za cenne porady i za zachętę. Ja staram się wycisnąc co mogę z mojego słabego aparatu. Ledwo dyszy biedaczyna. Ale ma to tę swoją zaletę, że mały aparat można zabrac wszędzie i zawsze miec pod ręką gdy nawinie się pod nią cos ciekawego do sfotografowania. Pozdrawiam Beata
ja swoja lustrzankę mam sporo czasu a nadal poznaje ją
Bardzo ciekawe rady, które będę musiała jak najszybciej przetestować w praktyce, dzięki :))
Bardzo fajnie, że napisałaś ten post. Podpisuję się pod nimi rękami i nogami. Nigdy nie wstydziłam się jakim aparatem robię zdjęcia. Po prostu wyciągam swój sprzęt, niekoniecznie najlepszy i uwieczniam to, co ważne, przykuwające uwagę. Kiedy byłam na wakacjach w Hiszpanii miałam ze sobą tylko zwykłą cyfrówkę Nikona, żadnej lustrzanki… Czytaj więcej »
Świetny, bardzo przydatny post :) Przestawiłam ISO i idę testować :)
Kiedy moi rodzice pojechali na wakacje i zabrali aparat nauczylam się robic zdjęcia apratem w telefonie zmieniając ustawienia. Nie wiedziałam, że może to dać taaaaką różnicę!
Masz racje, kiedyś nie było tak dobrych aparatów, a zdjęcia miały klimat, sytuacje i przymykało się oko na idealną ostrość czy inne parametry. :)
A tak na marginesie jaki obiektyw poleciłabyś do canona 500d? szukam jakiegoś jasnego i szerokokątnego w miarę przystępnej cenie.
Polecam Ci ten wpis: http://www.jest-rudo.pl/2013/12/jaki-obiektyw-do-nikona-canona.html
Aaa i nie ma czegoś takiego jak obiektyw do konkretnego modelu canona/nikona, one wszystkie stworzone są pod markę
Jak nie mam pewności jak będzie dobrze, to powtarzam ujęcia nie tylko pod różnymi kątami ale też zmieniając nieznacznie parametry (niektóre aparaty mają taką funkcję, że robią zdjęcia seriami dla różnych parametrów). W końcu zdjęcia cyfrowe sa za darmo, nie to co kiedyś gdy trzeba było płacić za każdą odbitkę… Czytaj więcej »
A mi właśnie uciekł z allegro mój wymarzony aparat. Tzn. zawsze miałam dobre, długi czas spędzam na wyborze i wiem na czym mi zależy, więc powyższy post nie do końca jest dla mnie.
Ale co najważniejsze i o czym warto zawsze pamiętać: to człowiek robi zdjęcie.
Dobrze, że tu trafilam :) Zapoznam się jeszcze z TDzięki :) :*!
ok, ale może zrobisz jakiś poradnik dla osób mających najzwyklejsze aparaty do tzw. pamiątek z wakacji, ja np. mam aparat, który nie posiada ani ISO ani długiego czasu nąświetlania :/ świetny byłby poradnik z opisem innego wykorzystania funkcji takie podstawowe :)
proszę, mam nadzieję, że mnie nie zawiedziesz !
Ja w domu mam 2 cyfrowe aparaty jakiegoś starego fuji, który połyka baterie w całości i ciężko obejrzeć fotki, bo bateria już siada i nikona d3100. Jak zaczęłam chodzić do szkoły foto to ogarnęłam to ISO itd. Z instrukcji obsługi nic nie czaiłam no i widać różnicę. Teraz tylko na… Czytaj więcej »
Ja bym jeszcze dorzuciła przemyślaną kompozycję. Dziękuję, Natalia. Dzięki Tobie wracam do fotografowania. Od kilku dni pracuję nad autorskim projektem 365 dni przed ślubem (docelowo chcę zrobić taki sam, tylko 365 dni po ślubie), czyli przez rok jedno zdjęcie dziennie w celu doskonalenia swoich marnych na razie umiejętności. Myślę też… Czytaj więcej »
Ooooooo, jak mnie cieszą takie komentarze, to nie masz pojęcia!
[nie ma czegoś takiego jak hybryda z niewymiennym obiektywem (raczej się nie mylę), pewnie masz po prostu zaawansowany kompakt]
Ciocia Wiki mówi, że hybrydy (bridge camera) to te z niewymienną optyką, a bezlusterkowce to te z wymienną. Chodzi tu o te większe kompakty, nie prostokątne pchełki, tylko te wyglądem przypominające lustrzankę, np. ten mój Nikon P90 i wiele innych. Kiedy w tym siedziałam kilka lat temu, kiedy jeszcze nikt… Czytaj więcej »
To ja się już pogubiłam, bo każdy co innego, internety co innego… Na tą chwilę wydaje mi się że hybryda = bezlusterkowiec. A duże kompakty z niewymienną optyką są po prostu bardziej zaawansowane, ale to wciąż kompakty.
Natalia, hybryda to jest właśnie taki bardziej zaawansowany kompakt z nieodczepianym obiektywem. Profesjonaliści używający bezlustekowców nigdy nie nazwaliby ich hybrydami, to są kompakty z wymienną optyką, potocznie zwane właśnie bezlusterkowcami.
Jesteś 100% pewna? :P Ok, to ja się czuję doedukowana (dzięki!) i w takim razie nie można ufać portalom tematycznym … ;/
[…] dowiedziałam się jakie błędy są najczęściej popełniane i że dobre zdjęcia mogę zrobić zwykłą cyfrówką. Jej blog to istna kopalnia wiedzy fotograficznej, każdy przykład jest pokazany na zdjęciu. Ruda […]
Mega, mega Ci dziękuję za wszystko czym się tutaj dzielisz! Zmotywowałaś mnie do podjęcia kolejnych prób wyciągnięcia ze swojej cyfrówki 100% (Nikon CoolpixP500) – tym razem udało mi się sporo ogarnąć i jest coraz lepiej. I mam na myśli każdy rodzaj zdjęć. :) Już się nie frustruję, kombinuję m.in. z… Czytaj więcej »
Ups… Właśnie uświadomiłam sobie, że… nigdy nie czyściłam szkła aparatu…
Wydaje mi się, że stosuję się do tych rad, ale wciąż nie jestem zadowolona z moich zdjęć. Może muszę się jeszcze bardziej przyłożyć. A czy możliwe jest robienie ładnych, blogowych zdjęć z minimalną przesłoną f/3.3? Uwielbiam efekt rozmycia, a (chyba to wina przesłony) zawsze mam problem z jego osiągnięciem, czy… Czytaj więcej »
Świetny post, przeczytałam i jestem zachwycona, bo właśnie czegoś takiego szukałam :))))))
Dziękuję :))))
Jak to się stało, że w nowym poście są komentarze sprzed 4 lat?
Bardzo przydatne porady, jak ja uwielbiam Twój blog :*
Nie ma co narzekać, tylko brać się do roboty :)
Ahhh, lubię Twoje podejście- jest takieeee normalne! I o to chodzi!
O tak, dobry sprzęt to przecież nie wszystko :)
Dzięki za porady, ile to razy obiecuję sobie że pobawię się aparatem i poznam jego inne opcje, odkładam to zawsze na później. Może to jednak nadeszła ta pora
Swietne porady. Odkąd podlądam inne blogi szydełkowe, zaczęłam fotografowac moje robotki w plenerze (zamiast w domu) i podwojna korzysc : lepsze oswietlenie i za każdym razem cos nowego pojawia się w kadrze obok robotki. Super wpis. Pozdrawiam Beata
OJEJ. A matrycę to co? Żyrafa?
Jesteś 100% pewna? :P Ok, to ja się czuję doedukowana (dzięki!) i w takim razie nie można ufać portalom tematycznym … ;/
Ja bym jeszcze dorzuciła przemyślaną kompozycję. Dziękuję, Natalia. Dzięki Tobie wracam do fotografowania. Od kilku dni pracuję nad autorskim projektem 365 dni przed ślubem (docelowo chcę zrobić taki sam, tylko 365 dni po ślubie), czyli przez rok jedno zdjęcie dziennie w celu doskonalenia swoich marnych na razie umiejętności. Myślę też… Czytaj więcej »
Ja w domu mam 2 cyfrowe aparaty jakiegoś starego fuji, który połyka baterie w całości i ciężko obejrzeć fotki, bo bateria już siada i nikona d3100. Jak zaczęłam chodzić do szkoły foto to ogarnęłam to ISO itd. Z instrukcji obsługi nic nie czaiłam no i widać różnicę. Teraz tylko na… Czytaj więcej »
ok, ale może zrobisz jakiś poradnik dla osób mających najzwyklejsze aparaty do tzw. pamiątek z wakacji, ja np. mam aparat, który nie posiada ani ISO ani długiego czasu nąświetlania :/ świetny byłby poradnik z opisem innego wykorzystania funkcji takie podstawowe :)
proszę, mam nadzieję, że mnie nie zawiedziesz !
Polecam Ci ten wpis: http://www.jest-rudo.pl/2013/12/jaki-obiektyw-do-nikona-canona.html
Aaa i nie ma czegoś takiego jak obiektyw do konkretnego modelu canona/nikona, one wszystkie stworzone są pod markę
Jak nie mam pewności jak będzie dobrze, to powtarzam ujęcia nie tylko pod różnymi kątami ale też zmieniając nieznacznie parametry (niektóre aparaty mają taką funkcję, że robią zdjęcia seriami dla różnych parametrów). W końcu zdjęcia cyfrowe sa za darmo, nie to co kiedyś gdy trzeba było płacić za każdą odbitkę… Czytaj więcej »
*miała okazję :)
Soniacz nie mój, znudził się dziadkowi i pożyczyłam go sobie na czas nieokreślony :) Przy czym jest z kompletem obiektywów (kitowy, stałoogniskowe macro i 55-210 mm) więc to niestety zwykle przemawia na jego korzyść :) Ogólnie kocham ten aparat, robi śliczne zdjęcia, ale zupełnie nie motywuje do rozwoju w tym… Czytaj więcej »
Kiedy moi rodzice pojechali na wakacje i zabrali aparat nauczylam się robic zdjęcia apratem w telefonie zmieniając ustawienia. Nie wiedziałam, że może to dać taaaaką różnicę!
Nie widzę, żeby były 'przesadnie wyostrzone', ale jasność jest jak najbardziej ok. ja lubię fotki w high-key, więc sama rozjaśniłabym jeszcze bardziej, ale Twoje są POPRAWNIE naświetlone.
tryb auto jest niemodny.
Bardzo ciekawe rady, które będę musiała jak najszybciej przetestować w praktyce, dzięki :))