Błędy początkujących fotografów to trochę temat rzeka, ale wybrałam dla Was kilka tych najczęściej powtarzanych. Mam dobrą wiadomość – łatwych do eliminacji!
Profesjonaliści tu nie zaglądają, wynudziliby się na śmierć, ale Was, ambitnych amatorów, chętnie zawsze ugoszczę. Przeglądając Wasze prace do zimowego wyzwania, pękałam z dumy – chyba tak czuje się matka, gdy pierworodny zaczyna samodzielnie dreptać :) Fajnie, że tak się zaangażowaliście! Dostrzegłam jednak nieco przestrzeni do ulepszenia, i tak powstał ten post. Należy przeczytać, wziąć sobie do serca i robić coraz lepsze zdjęcia. Bez spiny, z radością proszę.
Zobacz też moje wideo:
Błędy początkujących fotografów
1. NIEPRAWIDŁOWA OGNISKOWA
O ile w kompaktach, czy w smartfonach nie mamy na nią większego wpływu, tak w przypadku aparatów z wymienną optyką – wymówki znikają. Niska wartość ogniskowej zniekształca obraz, bardzo łatwo zaobserwować ten efekt, gdy mamy do czynienia z obiektywem typu rybie oko. Często jest to celowy zabieg, ale gdy mowa o portretach – twarz wygląda jak w odbiciu w choinkowej bombce. Zobaczcie, jak ogniskowa wpływa na kształt fotografowanego obiektu:
Jak sobie z tym poradzić: mówi się, że ogniskowa o wartości 50mm to odpowiednik tego, co widzi ludzkie oko. Ta wartość, to absolutne minimum, gdy mowa o portretach.
2. IGNOROWANIE TŁA
Niestety jest to błąd występujący nagminnie. Co z tego, że portret śliczny, kiedy w tle stoi suszarka z praniem? Zdjęcie zawsze odbierane jest jako całość, a tła nie można zignorować. W przypadku produktów na bloga, często wystarczy brystol w formacie A3. Gdy mowa o portretach – jasna, jednolita ściana jak najbardziej się nada. Gdy nie masz dostatecznej przestrzeni w domu – wyjdź na zewnątrz, rozejrzyj się, skorzystaj z ceglanej ściany, a może kilka krzaków będzie świetnym dopełnieniem?
> Może się przydać: Jak dobrać odpowiedni tło
Mam dla Ciebie coś specjalnego. Ten e-book pomoże Ci ogarnąć podstawy fotografii w 1 GODZINĘ. Teraz udostępniam go zupełnie za darmo! TEN PORADNIK JEST DLA CIEBIE!
3. NADMIAR LAMPY BŁYSKOWEJ
Jestem pasjonatem światła zastanego, a gdy mowa o tym naturalnym, to już w ogóle cud, miód i orzeszki. Gdy tylko mogę -rezygnuję z użycia lampy błyskowej. Jest to światło trudne do ogarnięcia, zwłaszcza dla początkujących. Tworzy głębokie cienie, spłaszcza zdjęcie, często przepala obiekty znajdujące się najbliżej.
Co warto zrobić: jeśli masz taką możliwość – zredukuj moc lampy błyskowej, aby światło wydawało się bardziej naturalne. Warto także zrobić sobie dyfuzor (DIY1 , DIY 2), który rozproszy i zmiękczy światło.
4. KULAWA KOMPOZYCJA
Centralny kadr jest fajny… czasami, a obserwuję, że jakoś szczególnie umiłowaliście sobie centralną kompozycję. Niestety ona nie zawsze się sprawdza. Często obiekt umieszczony w środku dominuje kadr, przytłacza, zamiast przyciągać uwagę. Dużo bezpieczniej jest zapoznać się z regułą trójpodziału i ją wprowadzić w życie. To najpopularniejszy rodzaj kompozycji, który wprowadza ład do naszych fotografii.
Które zdjęcia przemawiają do Was bardziej? Te po lewej, czy prawej stronie?
W przypadku zestawienia pierwszego i drugiego mnie przekonuje bardziej lewa strona, gdzie fotografowane przedmioty zostały rozmieszczone według reguły trójpodziału (często mylonej ze złotym podziałem!), ale w przypadku ostatniego zestawienia, wolę przedmiot umieszczony centralnie. Z kompozycją można „przejść na ty” bardzo naturalnie, wystarczy dużo fotografować, a te obserwacje poczynicie samodzielnie :)
Co warto zrobić: polecam przeczytać kilka zdań o podstawach kompozycji i zacząć śmiało stosować!
5. MONOCHROMATYCZNE ZDJĘCIA PONAD WSZYSTKO
Lubię czarno-białe fotografie, są naprawdę magiczne! Często pięknie podkreślają podniosłość chwili, wprowadzają nastrojowy klimat, wydobywają półcienie. Niestety nieumiejętność stosowania monochromatycznych barw skutkuje… makabryzmem, który podświadomie pojawia się w naszej głowie.
Widziałam ostatnio zdjęcie noworodka – czarnobiałe, mocne cienie, low key uwydatniło plamki, niedoskonałą fakturę skóry, ciemiączko i strach-pomyśleć-co-jeszcze. Myślicie, że w mojej głowie pojawiły się pozytywne skojarzenia? Ani trochę!
Jeśli nie wiesz, jak prawidłowo przekonwertować zdjęcie, lepiej pozostaw je w kolorze. Dodaj nieco kontrastu, czy intensywności kolorów w programie graficznym.
Wiem, że czarno-białe zdjęcia często wydają się łatwiejsze, sama robiłam kiedyś tylko takie, ale heloł, chcecie iść do przodu, co nie? Baby steps. Ponadto grzechem jest rezygnować z koloru, gdy to on gra pierwsze skrzypce:
> Przydatne: magia czarno-białych zdjęć
6. NADMIAR OBRÓBKI
Pomijam teraz 'fotografie’ z abstrakcyjnymi ramkami, serduszkami, kotami w tęczy i innymi takimi gadżetami. Po głowie chodzi mi nadmiar obróbki – zdarza się, że Wasze zdjęcia są przekontrastowane, kolory rażą intensywnością neonów, a czerń jest tak czarna, jak tylko dupa diabła może być. Ponadto zajmuje 3/4 kadru, a reszta jest rozmazana.
Jak sobie z tym radzić: często jest tak, gdy długo wpatrujemy się w jedno zdjęcie, wydaje nam się, że ciągle z nim coś nie halo, i wciąż podciągamy te suwaki, aby wzmocnić efekt. Nim zdecydujesz się po raz enty wzmocnić moc kontrastu, odejdź od komputera, zrób sobie przerwę, a potem spójrz na fotografię z większej odległości. Głowę daje, że przejdzie Ci ochota do dalszej obróbki, być może nawet będziesz cofać ostatnie pociągnięcia myszki. Dobrym pomysłem jest poprosić o opinię innych.
Istnieje szansa, że nie pracujesz w odpowiednim programie. Z mojej strony mogę polecić darmowy i intuicyjny PHOTOSCAPE.
7. LENISTWO
Właśnie! Jak wyżej. Po opanowaniu podstaw fotografii, zapoznaniu się z rodzajami kompozycji i nabyciu podstawowych umiejętności w programie graficznym – spoczywacie na laurach. Wiem co mówię, bo taka sytuacja miała miejsce i u mnie. Rutyna potrafi zabić pasję, a z nas zrobić odtwórców, nie influenserów.
Nikt nie chce być tym drugim, kolejnym, dlatego trzeba się wziąć w garść, zacisnąć i zacząć próbować nowych rzeczy. To nic innego, jak oklepane już, wychodzenie poza strefę komfortu. Od kiedy zaczęłam college, znacznie więcej kombinuję, próbuję technik, które wcześniej przekartkowywałam ze zirytowaną miną.
Gdy osiągnę efekt – czuję się wspaniale.
fajne i przydatne są te posty techniczne, o wiele bardziej zrozumiałe niż niejedna książka o fotografii :) bardzo lubię!
Myślałam, że teraz jest moda na stertę ubrań na łóżku, suszarki, porozrzucane rzeczy itd., Szczerze jak widzę niechlujnie zrobione zdjęcie to nie mam ochoty czytać tego co jest na blogu. Jak się nie chce to już lepiej dodać zdjęcie znalezione w sieci, podać źródło i nie straszyć starym kocem czy… Czytaj więcej »
to nie jest takie proste – znaleźć zdjęcie w sieci i podać źródło. może być tylko z darmowych stocków, nie można sobie z google tak o wrzucić – to dopiero jest straszne. Ale generalnie masz rację :) ja staram się wszystkie foty i grafiki sama robić, czasem idzie mi kulawo,… Czytaj więcej »
Sama planuję w końcu wziąć się za zdjęcia na blogu i za każdym razem wchodząc tutaj i czytając kolejny techniczny post, zazdroszczę Ci tej wiedzy i kreatywności :)
Nie ma co zazdrościć, tylko trzeba czytać i wdrażać w życie moje rady. W końcu dla Was piszę to wszystko :)
I wielkie Ci za to dzięki :) właśnie zaczęłam od tego posta… muszę zakodować te informacje, i w końcu ruszyć dalej.
Ja to ciągle walczę ze światłem i ustawieniem go ;) Ale myślę, że powoli idę do przodu ;)
Zgaduje, ze 50mm dotyczy pelnej klatki?
Wybacz, nie doprecyzowałam. Jeśli mówimy o obiektywie podpiętym do pełnej klatki – wtedy w/w obiektyw 50mm. W przypadku mniejszych matryc, 50mm trzeba sobie podzielić przez 1.5 (lub 1.6 zależnie od lustrzanki) by uzyskać MINIMALNĄ ogniskową do portretów.
Ja największy problem mam z ustawieniem balansu bieli. No szlag mnie czasem trafia, jak patrzę za długo na dane zdjęcie. A to za zielone, a to za różowe mi się wydaje. Pomaga wtedy jedna z twoich rad: odejść od komputera i wrócić za 15 min ;) Albo proszę męża o… Czytaj więcej »
Mam to samo!
I jeszcze: im więcej wiem, tym wiem mniej ;).
Podczas obróbki w Lightroomie można ustawić balans bieli na Auto. Czasami pomaga, a jak nie, to można pobawić się suwakiem temperatury barwowej i dobrać właściwie. I polecam sprzętową kalibrację monitora, jeśli nie jest to monitor z laptopa, bo w laptopach nigdy barwy nie będą takie, jak być powinny.
Husky, dzięki za podzielenie się tą wiedzą! Z doświadczenia jednak wiem, że wielu Czytelników mojego bloga nie fotografuje w RAWach, ani nie używa profesjonalnego oprogramowania do obróbki, więc chyba stworzę kiedyś wpis od A do Z jak sobie z tym poradzić, zwłaszcza, gdy jesteś świeżakiem. :)
Na aspekty pracy z odpowiednim monitorem i obróbkę w programach do tego przeznaczonych warto zwracać uwagę. Kiedyś sama miałam ograniczoną wiedzę i obrabiałam na laptopie i punkt, w którym opisujesz nadmiar obróbki u wielu osób może być właśnie z tym związany. Miałam laptop DELL z najgorszą z możliwych matryc i… Czytaj więcej »
Staram się ograniczać obróbkę zdjęć do minimum, ale nie zawsze jestem zadowolona z efektu. Co w przypadku pracy na laptopie, bez możliwości zmiany monitora? Jak sobie poradzić z WB i kontrastem, tak bym nie tylko ja myślała, że jest ok? I jeszcze mile widziane rady odnośnie fotografowania ruchliwego 4latka w… Czytaj więcej »
Hm, ja niestety też wciąż cierpię na brak rzetelnej wiedzy związanej z tym tematem. W szkole obiecali mnie wdrożyć, ale wciąż czekam. Jednym z dostępnych rozwiązań jest zainstalowanie oprogramowania, które pomoże Ci skalibrować monitor, niestety te darmowe są nic nie warte, a płatne kosztują sporo.
Na laptopach kalibracja niewiele daje, nawet profesjonalnym drogim sprzętem, bo jeśli matryca jest słaba to i kalibrator sobie nie poradzi. Dodatkowo jeśli w laptopie minimalnie nawet zmienimy położenie ekranu, to otrzymamy zupełnie inny wygląd zdjęcia i nie mamy pewności, która pozycja odchylenia jest tą odpowiednią. Pozostaje dokupienie monitora, nawet niezbyt… Czytaj więcej »
Co do ruchliwego czterolatka, w kiepskim oświetleniu poradzi sobie jedynie sprzęt, który ma możliwość podniesienia ISO i zastosowania krótszego czasu naświetlania bez wielkich strat na jakości, czyli aparat z dobrą, większą matrycą oraz w miarę jasnym obiektywem.
Bardzo przydatny post, z pewnością z niego skorzystam! :)
bardzo fajny wpis :)
Świetny post! Dziękuję, dzięki tobie moje fotografie amatorskie stają się coraz lepsze ;)
To ja dziękuję, bo dzięki takim komentarzom, mnie się chce dalej działać!
Ja wciąż walczę u siebie z odpowiednią kompozycją, dlatego tym bardziej śliczne dzięki za dodatkowy link :)
Mam de javu, że już to czytałam :o
U mnie, czy u kogoś innego?
no właśnie, że u Ciebie:)
Dzięki! Bardzo przydatny post :) Niestety, muszę jeszcze sporo popracować :)
Na moim obecnym etapie fotograf amator to zdecydowanie zbyt górnolotne określenie ;) Dzięki za fajnie zebrane rady :)
Daria
Jednak u mnie największy problem to nadmiar obróbki. Jakoś tak umiłowałam sobie duży kontrast i wyrazistość. :) Czas przyhamować
To, że dajesz takie rady, zbierasz to wszystko i opisujesz w najprzystępniejszy sposób ever to coś, za co jestem Ci bardzo wdzięczna. Bardzo miło, że starasz się nas doskonalić :)
<3
Zastanawiałam się, czy pisać coś takiego, bo część rad powiela się z tym, co już mówiłam, jednak wyszłam z założenia, że kilka rad zebranych w kupę zawsze znajdzie sprzymierzeńców. Do tego kilka fotografii saportujących moje wywody i voila - komuś się jednak przydaje <3
O matko i córko, ten dzień zaznaczę jakimś odblaskiem w kalendarzu – SŁAWEK ODPISUJE NA MÓJ KOMENTARZ :O Myślę, że zawsze warto powtórzyć, jeśli się widzi, że jakieś błędy są wciąż powielane :) Btw. Czekam na foty ze świątecznego Londynu ;) I jak już widzę, że czytasz (znaczy wiem, że… Czytaj więcej »
Madzia, ja czytam wszystko, co się da, ale odpisanie na każdy możliwy komentarz nie jest moim targetem – raz, że czas, dwa, że co za dużo, to niezdrowo, i o dziwo, tyczy się to także rudzielców :P
Dziękuję za piękne życzenia, ślę uściski!
W żaden sposób Cię do tego nie zmuszam, bo to naprawdę niezdrowe ;) Po prostu jaram się, bo niesamowicie Cię uwielbiam i podziwiam, więc nawiązanie z Tobą jakiejś interakcji to dla mnie świetny prezent :D
Mam nadzieję, że zgłosisz się na blogroku.pl , bo jak zwykle poziom artykułu mnie pozytywnie zaskoczył i chętnie oddam na ciebie swoje głosy!
Od kiedy przeczytałam Twój komentarz mam banana na ustach. Dzięki za motywację! teraz to już nie mam wyboru, 21 dni i startujemy! :)))
jestem pewna, że wygrasz! trzeba doceniać taką pracę!
Przyznam szczerze, przeczytałam pobieżnie (wspominałam, że fotografia mało mnie jara… ale jara mnie Twój blog, bo zwyczajnie Cię polubiłam). Jednak – jesteś dobitną estetką, powiem Ci. Twoje posty są ładnie skomponowane, nie tylko jeśli chodzi o słowa. Prezentują się dobrze, tzn. prezentują się jak artykuły w DOBREJ prasie. Wesołych Świąt,… Czytaj więcej »
Myślałam, że to Wedding Planner wylała mi litry miodu na serducho, a Ty widzę z orzeszkami wpadasz! :))) To, co mi napisałaś bardzo głęboko teraz we mnie siedzi, rozpiera mnie radość, że są ludzie, którzy dostrzegają moje starania i… także je doceniają. Dzięki Ci dobra kobieto.
Zawsze trzeba iść do przodu. Dlatego uczymy się całe życie. Twoje rady są napisane w tak przystępny sposób, że tylko ładowanie akumulatorka powstrzymuje mnie od złapania lustrzanki i popędzenia z nią…gdzieś :D Lubię też bardzo, jak w takich postach publikowane są przykłady zdjęć. Chyba to najbardziej daje mi do myślenia.… Czytaj więcej »
Dobrze, że o tym piszesz – sama ostatnio zauważyłam o ile łatwiej jest mi dojść do jakiegoś efektu, jeśli mam możliwość zobaczyć zdjęcie PRZED i PO, dlatego zdecydowałam publikować takich przykładów jak najwięcej.
W takim razie ja zdecydowałam, że lubię Cię jeszcze bardziej :-D
Rzucilam w diably pierogi. Przeczytalam z wypiekami. Pozdrawiam serdecznie beata
Beatka! aj low ju!
samo sedno , jak zawsze :) ps. poświęciłam na komentarz część ze swojego półetatu ;) pozdrawiam
ja czerpię dziką satysfakcję przerabiania zdjęć do granic możliwości, choć moim celem jest uzyskanie jakiegoś obrazu, nie zaś zdjęcia. oczywiście nie jestem fotografem, nie mam w tym kierunku uzdolnień ani też aspiracji, po prostu lubię się bawić zdjęciami.
Podeślij coś! Chętnie zobaczę!
Chyba wyłapałam dwa drobne błędy: „często przepala obiektyw” i „Pomijaj teraz ‚fotografie’”. :)
Post jak zwykle bardzo przyjemny. :)
Zdania poprawione, sens zachowany, świat uratowany. Dzięki ;]
Ja tam uwielbiam takie posty, im więcej czytam tym wiecej wiem. A wiedzy nigdy zadość, szczególnie w dziedzinie fotografii :). Dodałam dopiero trzy zdjęcia w wyzwaniu, więc mam nadzieję że będę dodawać tylko lepsze :)
blogi z nieperfekcyjnymi foto też mają swój urok :)
Dzięki za kolejny super post! Będę musiała popracować z tą ogniskową :)
Wesołych świąt!
Już kiedyś zdarzyło mi się korzystać z twoich porad, więc ten post jest kolejnym, który warto przeczytać i poszerzyć swoją wiedzę! :) pozdrawiam!
Chciałabym kupić obiektyw do Nikona D3100. Czym mam się kierować przy jego wyborze? Kompletnie nie mam o tym pojęcia.
Uwielbiam Twoje porady:) W bardzo przystępny sposób przekazujesz swoją wiedzę. Każdy post czytam z zaciekawieniem. Pozdrawiam! :)
Nasza Pani Profesor :D Twoje rady, choć czasem kwestionowane, są naprawdę bardzo pomocne. Mogę powiedzieć, że odkąd czytam Twojego bloga to inaczej postrzegam i odczuwam fotografię. Dzięki Ci za to :):)
Szalenie mnie cieszą takie informacje! Dzięki za podzielenie się !
Bardzo pomocne porady!
Jeśli szukasz muzyki na sylwestra to zapraszam na mojego bloga http://klauia.blogspot.com/2014/12/muzyka-na-sylwestra.html
Dopiero zaczynam :)
Jesteś niesamowita! Od 3 godzin siedzę u Ciebie i przeglądam fotograficzne posty ! Świetnie tłumaczysz, naprawdę:) w te święta spełniło się moje największe marzenie- lustrzanka. Dzięki Tobie wszystko staje się proste:) Dzię-ku-ję !
Przydatne porady! :)
[…] pokazała jaka powinna być prawidłowa kompozycja obrazu. Tutaj też dowiedziałam się jakie błędy są najczęściej popełniane i że dobre zdjęcia mogę zrobić zwykłą cyfrówką. Jej blog to istna kopalnia wiedzy […]
Z tym przekontrastowaniem to akurat temat rzeka jest. Zależy od monitora, matrycy, ustawień. Co monitor to zdjęcie wygląda inaczej. W laptopie myślę, ze jest spoko, a patrzę w telefonie i łapię się za głowę. No nie trafisz :P
Rzeczywiście na początku popełniałam kilka tych błędów…ale to właśnie na nich dużo się uczę każdego dnia!
Bardzo interesujący post, na pewno będę zaglądać częściej jako początkujący fotograf ;) Wreszcie znalazłam coś co jest napisane po ludzku, a nie z fachową terminologią, totalnie dla mnie w tej chwili niezrozumiałą ;)
Pamiętam jak przy początkach mojego fotografowania cały czas ustawiałam obiekty czy ludzi na środku kadru. :P Dopiero po jakimś czasie, kiedy zaczęłam więcej czytać o fotografii przestałam tak robić. Zdjęcia wychodzą bez porównania lepiej. :)
a z przyjemnością podzilę się tym postem i zapraszam do siebie, dopiero poczatkuje na wlasnej domenie szablon jeszcze do zrobienia ale… moze ci sie spodoba ;) http://www.vayola.pl
Bardzo fajny post. :)
Po przeczytaniu wpisu, zastanawiam się nad jakością swoich zdjęć, czy nie używam za dużo koloru. Ciągle brak mi profesjonalnego oka. Jeśli chodzi o zasadę trójpodziału, na podanych przykładach jasno widać, że sprawdziła się lepiej, staram się czasem ją stosować, tak samo jak staram się dbać o tło. Założyłam ostatnio instagram… Czytaj więcej »
świetny post- jestem na początku blogowej drogi i na pewno zastosuję się do wskazówek :)
heh w sumie jeszcze czasem mam problem z przesadzeniem z obróbką :D ale trening czyni mistrza :D czasem trzeba popełniać własne błędy aby wyciągnąć z nich dobre wnioski i wyjśc na prostą :)
ja korzystam z photoscape, dobry i lekka obróbka zdjęć gotowa :)
Znalazłam się tutaj przypadkiem, szukając jakiś podstaw obróbki u wujka google, ale szczerze? Zostaje ! Nie wiem jak to robisz, ale piszesz tak zajebistym ( za przeproszeniem ) językiem że tego nie da się obejść !
Pootwierałam chyba z miliard zakładek i chłonę jak książkę, serio pozdrawiam :)
Dzięki!!! Witaj!
Jaki college? Pierogi?! Ja też chcę! Kto robi?! :) (przeczytałam jak zwykle od pierwszej dużej litery do ostatniej kropki – oby w głowie zostało :) – ale pierogi po drodze zgubiłam)
Bosko ! Niestety znalazłam wśród tych zdjęć kilka własnych błędów… Bardzo dziękuję !
Niby już tyle fotografuję, a wszystkie swoje zdjęcia portretowe robię Sigma 35 mm, głównie ze względu na to, że to mój najjaśniejszy obiektyw. Wcześniej bawiłam się Canonem 50 mm (tym tańszym). Też robił piękne zdjęcia, ale jasność, zwłaszcza w domu przy świetle zastanym, u mnie wygrała. Muszę teraz zwracać większą… Czytaj więcej »