Tak, tak, TAK! Po ponad 5 latach spędzonych w Anglii wracam do Polski!
Właściwie to wróciłam już jakiś czas temu, no ale, wszystko po kolei.
Październik 2014
Na konferencji Blog Forum Gdańsk padło 5 lat. Tyle miało zająć nam ogarnięcie swojego życia, zgromadzenie solidnych oszczędności i powrót do kraju. Okazało się, że jesteśmy bardzo niecierpliwi…
Trochę przez chęć zmiany, trochę przez problemy zdrowotne zwinęliśmy swoje manatki znacznie wcześniej. Ciało zaczęło odmawiać posłuszeństwa, zażądało gruntownych zmian, a one nie do końca były możliwe w UK. Dlatego zapadła szybka decyzja.
Warszawa
To świetne uczucie – móc wyprowadzić się dokądkolwiek! Rodzinę mamy na śląsku, więc rozważaliśmy Katowice, Bielsko-Białą też i jeszcze Kraków. Mniejsze miasta odpadają. Uwielbiam morze, ale Gdańsk fajny jest na weekend, potem szybko się nudzi. Mazury? Piękna wioska, ale jednak wioska. Na domek letniskowy – marzenie, ale co dalej?
Wybraliśmy Warszawę – miasto, które tętni życiem, miasto przepełnione kafejkami, gdzie wieżowce przeplatają się z plackami parków o wszelakich kształtach i rozmiarach. Byliśmy tutaj dwukrotnie – rok temu na gali Blog Roku i w wakacje i… zakochaliśmy się.
Na co dzień stronię od centrów handlowych, tłumów na ulicach, ale lubię mieć wybór, a Warszawa daje mi go bez żadnych limitów. Chłonę tą wolność. Rozkoszuję się nią.
Od początku
Po raz kolejny porzuciliśmy wszystko to, co znane i powszechnie uznawane za słuszne, by zrobić to, na co zwyczajnie mieliśmy ochotę.
Jasne, że jestem pełna obaw!
Jasne, że nie wiem, co ile powinno kosztować!
Jasne, że mamy tu mało znajomych!
Jasne, że zapomniałam, że minus 15 to norma zimą!
Jasne, że gubię się na każdym kroku!
Jasne, że czasami czuję się dziwnie i nie wiem, od czego zacząć!
Jasne, że myli mi się północ z południem i ciągle łażę w przeciwnym kierunku!
Jasne, że brakuje mi ludzi, których zostawiłam!
Jasne, że zdarza mi się mówić do innych po angielsku! :D
Jasne, że nie mam ocieplanych botków!
Jasne, że co jakiś czas nachodzi mnie dołek!
Jasne, że wszędzie chcę płacić kartą, a nie wszędzie w Pl się da!
Jasne, że musieliśmy kupić przejściówki, żeby w ogóle myśleć o użytkowaniu elektroniki!
Jasne, że nie rozróżniam polskich monet!
Jasne, że czuję się jak dziecko we mgle!
Ale co z tego… Dobra decyzja jest dobrą decyzją, bez względu na okoliczności.
Koniec z etatem
Przeprowadzka do Polski wiązała się z jeszcze jedną dużą zmianą. Oboje porzuciliśmy etat. Kurcze, może pukacie się teraz palcem w czoło, tak jak pukało się kilku naszych znajomych, tak jak puka się część rodziny, ale ja w nas wierzę!
Przy tylu zmianach, które zaszły u nas w ciągu ostatnich miesięcy, przy chorobie, przyśpieszonej przeprowadzce do innego kraju, zamknięciu firmy, otworzeniu spółki, uważam, że porzucenie pracy na etat nie jest już tak ogromną rewolucją ;)
Liczę, że oszczędności pozwolą nam na skupieniu się na swoich pasjach, a po czasie na przekształceniu ich w dochód, który pozwala na wygodne życie. Zresztą, jeśli czytaliście moje ostatnie przemyślenia na temat naszego sklepu online, wiecie, że to się już dzieje! A ja zaś mocno ufam w swoje możliwości i wiem, że dla chcącego nic trudnego. Może to trywialne, ale się sprawdza!
Spotkamy się?
Uwielbiam dzielić się swoją wiedzą, dlatego już 23-go kwietnia na kieleckim Blogotoku będę miała swoją prezentację! Spotkam Cię tam? Podejdziesz się wyściskać? :) Jeśli nie, nie bój nic. Dopiero się rozkręcam, mam sporo pomysłów na fajne akcje. Teraz jestem na miejscu i nic mnie już nie ominie, ba! stworzę sobie okazję do poznawania świetnych ludzi i realizacji rewelacyjnych akcji. Wchodzisz w to?
Warszawa fajna jest!
Choć pogoda dopiero zaczyna się poprawiać, zdążyłam już zjeść w kilku świetnych restauracjach, poznać kilka fajnych osób, zwiedzić wartościowe miejsca i zachwycić się tym wszystkim, co oferuje Warszawa. Wspaniałe miasto! Jeszcze nie czuję się, jak w domu, ale czuję się tu okej. To chyba całkiem nieźle, nie? To teraz powiedz mi, gdzie warto wybrać się w Wawce na śniadanie, obiad? Gdzie na kolację? Straszny ze mnie łasuch i kulinarna mapa miasta to mój priorytet!
Jestem słoikiem i dobrze mi z tym! :)
Wow, powodzenia w nowym miejscu :D Świetnie, że wasze pasje dają wam możliwość zarabiania i życzę jak najwięcej sukcesów w tej dziedzinie! Sama za Warszawą nie przepadam, ale wiem, że potrafi być bardzo urokliwa, szczególnie zimą. Jeżeli chodzi o jedzenie, to jakiś czas temu jadłam gdzieś w okolicach Dworca Głównego… Czytaj więcej »
Brunetka, dzięki bardzo. Aż się pośliniłam na myśl o tej pizzy, totalnie moje połączenie :)
Okej, to ja lecę zdobywać Wawę!
Ooo, ale super! Cieszę się, że postawiliście na Warszawę, to naprawdę fajne miejsce do życia i wierzę, że niniejszym zyskało kolejną ambasadorkę ;). Co do własnej działalności – jestem spokojna o to, że sobie poradzicie i oczywiście bardzo kibicuję. A jakby brakowało Ci znajomych to jestem do dyspozycji :)
Póki co, moja miłość do stolicy tylko rośnie!
Bardzo chętnie się spotkam, będę w kontakcie na priv!
Mam nadzieję, że odnajdziecie się w Polsce.;) Wielu moich znajomych wyjechało za granicę. Niby zarobki w porządku ( lepsze niż tutaj), ale tęsknota za ojczyzną wygrywa. Od przyjaciółki prawie codziennie słyszę słowa, że Szkocja to nie dla niej i, że chciałaby wrócić, jednak boi się, że w rodzinnym kraju zostanie… Czytaj więcej »
Ja też nigdy do końca nie poczułam się w UK, jak w domu, więc wiedziałam, że powrót jest tylko kwestią czasu. Całość wyszła lepiej, niż przypuszczałam. Dziękuję!!
Ja też się przeprowadzam w tym roku do Warszawy :D A Twój post podniósł mój poziom podekscytowania :D Miłego nowego życia! <3
Dzięki!!
U mnie trochę na odwrót. Ty wróciłaś do Polski, ja wyjechałam. Ale już cała reszta bardzo podobna. Jasne, że mam wątpliwości, że nie ma tu znajomych, że się gubię, że mówię po polsku itd. itp. Powodzenia! Zmiany są fajne, w co sama bardzo mocno wierzę :-)
Tak, zmiany są dobre, tego się trzymajmy! Dziękuję Olga!
Jako, że w Warszawie mieszkam całe życie, na wstępie mówię że pokochasz to miasto! Sama nie wyobrażam sobie już mieszkać gdzie indziej niż pośród pięknych parków przeplatanych wieżowcami i centrami handlowymi. A może nawet uda mi się gdzieś Cię spotkać na mieście ;) Co do jedzenia, to jest to chyba… Czytaj więcej »
Bardzo dobrze, że mi tyle miejsc polecasz, może nie do końca to po mnie widać, ale bardzoo duży ze mnie łasuch i zawsze najważniejsze jest… jedzenie.
Dzięki za te polecenia!!!
Powodzenia Natalia :)
Warszawa ma swój klimat, pokochać ją można bardzo szybko :)
Aktualnie zaczynamy się dogadywać :) dzięki!
Super:))) i podwójnie cieszy, że tak pozytywnie piszesz o Warszawie:) po pierwsze – dlatego, że dobrze się tu odnajdujesz! Po drugie – bo to moje miasto, a tak wiele osób wiesza na nim koty. A Warszawa piękna jest. A wiosną to już w ogóle!
Wiesz, każde miasto ma swoje plusy i minusy, ja się w Wawce zakochuję.
Ależ jesteś cudowna dziewczyną! Mocno trzymam kciuki, kopara mi opadła i zazdroszcze odwagi :) pozdrawiam ciepło i jeszcze raz powodzenia :)
Dzięki Paula!!!
Powodzenia! Przeprowadzki są genialne, serio! :-)
Same przeprowadzki nie do końca, ale zmiany lubię bardzo :) Dziękuję!
A ja dla odmiany napiszę Ci – Ładną masz kanapę :D
Miła odmiana :) dzięki :D
Najtrudniejsze w decyzjach jest podjęcie ich. Potem już jakoś leci :)
z całego serca życzę Wam szczęścia i powodzenia we wszystkim :*
na Blogotoku nie spotkamy się, ale mam nadzieję, ze niebawem okazja nadarzy się i wyściskam Cię mocno :*
Ja teraz planuję ostro działać, jeździć, zwiedzać, poznawać, więc na pewno się widzimy gdzieś :)
No to popatrz, ja podjełam decyzje o powrocie wlasnie wczoraj po 10 latach spedzonych w Irlandii. I tez jestem ze Slaska :). Jaki cudny zbieg okolicznosci :)
Do zobaczenia na Blogotok-u :) Świetna decyzja co do przeprowadzki, życie jest za krótkie żeby żyć tylko w jednym miejscu :)
Zdecydowanie się zgadzam z takim podejściem! :) Brawo za odwagę i powodzenia Natalia :)
Dzięki dziewczyny!!! To już moja enta przeprowadzka, więc można wysnuć wniosek, że żyję pełną parą :D
Witaj w domu ;) I zapraszam na kawę! Jestem ciekawa jaką część miasta wybraliście?
Jeśli się zgubisz to chętnie pomogę.
Co do kulinarnej mapy to na pewno mogę polecić kilka miejsc. Na początek NABO Cafe na Sadybie. Zaczynają od 8.00 pysznymi śniadaniami.
Ooo, śniadania to moje ulubione posiłki, dzięki za polecenie i zaproszenie, będę się odzywać :)
Ale super! czekam na info o jakimś spotkaniu/szkoleniu/warsztatach :)
Będę głośno krzyczeć, jak już coś zorganizuję :)
Spoko, możesz nawet do mnie cicho krzyczeć, gdybyś chciała coś zorganizować i potrzebowała pomocnych rąk :) Lubię wyzwania!
Ja Cię wyściskam na Blogotoku! Cieszę się, że będziesz i będę mogła posłuchać tego co masz do powiedzenia i ogólnie spotkać się z Tobą. Co do przeprowadzki, zawsze są jakieś obawy czy strach. Myślę, że to normalne. Jeśli jednak człowiek wie czego chce to z resztą też sobie poradzi.
Super, w takim razie do wyściskania! ;)
Szklarnia! Idź zjeść w Szklarnii :)
Pójdę! ;D
O kurczę! Nieźle! Powodzenia w nowym miejscu, jasne, że się uda, szczególnie z takim nastawieniem! Ja niedawno opuszczałam Anglię po prawie 5 latach także, tylko że do Barcelony. Nie żałuję, choć nie było łatwo na początku. Pozdrawiam serdecznie i kibicuję mojej imienniczce:)
To dopiero musi być skok temperatur :)
Powodzenia! Widzimy się w Kielcach ;)
Do zobaczenia zatem, dzięki!!
Zajrzyj sobie na bloga Krytyki Kulinarnej – ona poleca fajne miejsca na szamkę w Warszawie :) A ostatni mój hit: Pogromcy Meatów, ul. Koszykowa 1 :)
O, super, dzięki!
O jaaa! Brawa za odwagę! ? powodzenia życzę i mam nadzieję, że kiedyś gdzieś przypadkiem cię spotkam na ulicach Warszawy ?
Dzięki!!!
Dołączam się do Brunetki koniecznie musisz iść na pizzę z pistacjami do Brooklyn! Ja aktualnie mieszkam w Krk i ciesze sie, ze go nie wybralas. Kocham to miasto za klimat, kafejki i artystyczna dusze ale smog, zanieczyszcenie powietrza sa nie do zniesienia… Zycze Ci powodzenia bo widac jak dzielnie walczysz… Czytaj więcej »
Dzięki Blondynko!!!
Ja mam bardzo wiele takich „angielskich naleciałości”, ale to jest temat na osobny wpis. Na pewno będzie!
Witam w Wawie Natalia. Moze kiedyś na siebie wpadniemy ;) trzymam kciuki za realizację marzeń :)
Dzięki Iza! Nie wiedziałam, że też jesteś z Wawy! W takim razie musimy się kiedyś na kawkę umówić!
chyba kiedys wspominałam ..ale jakoś specjalnie tego faktu nie ukrywam ;)
Z moją iloscią wolnego czasu bardziej prawdopodobne,że na siebie wpadniemy niz umówimy się na kawę ;) choc nie ma rzeczy nie mozliwych ;)
Ciesze się, że wracasz do Polski! Mieszkam w okolicach od prawie 6 lat. I nie żałuję:) A jeśli chodzi o jedzenie to polecam Słoik w centrum – spoko ceny i jedzenie bardzo dobre! A inne z chęcią z Tobą zwiedzę:) Gdy będzie Ci smutno to daj znać – z chęcią… Czytaj więcej »
Słoik w słoiku zje bardzo chętnie! :D Dzięki Madzia!
Zdążyłam się ogarnąć w Milton. Miałam się odzywać, a Ciebie już nie ma. OMG :(
Widzisz, u mnie szybko wszystko się zmienia :) Może będzie jeszcze kiedyś okazja. A jak Milton??? :)
Zabawne, że ja uciekłam z Warszawy bo miałam dosyć, a Ty ją pokochałaś. Ja w sumie też kocham, ale chyba można mieć przesyt. No…ale ja miałam o Milton. Uwielbiam za zieleń, ptaków śpiew za oknem, las obok domu, spacery i to, że ludzie są mili, wyluzowani bardziej. Pracuję, ogarniam życie… Czytaj więcej »
Życzę powodzenia i dużo wiary… wróciłam z Irlandii również po 5 latach pobytu za granicą. Da się żyć nawet nie jest źle ale łatwo też nie jest. Macie już swój dochód wiec małym kroczkami dalej…. musisz również wiedzieć że przedsiębiorca ma w PŁ gorzej niż pracownik jeżeli chodzi o państwo.… Czytaj więcej »
Wiara, wiara i dużo pracy ;) DZIĘKI!
Gratuluję decyzji:) Trzymam kciuki żebyś wszystko szło po waszej myśli i duużo zdrówka wam życzę :)
Dziękujemy Tyyna!
OO, fajnie , pozytywna zmiana :) Warszawa jest cudowna, jakby co polecam się jako przewodnik ;)
Jak dla mnie zmiana na ogromny plus, dzięki za propozycję!
Świetna decyzja!!!
Natalia, powodzenia w realizacji wszysktich planów!!! Przed każdą zmianą stoi taki mały strach i rzuca wielki cień. Kiedy już jest po wszystkim, okazuje się, że to był taki mały, pluszowy motywator. Wspomnienie, idealne do przeróbki w akcjach na sztukę! :P
Aż zazdroszczę Wam tego słońca!!! :D
Pięknie to wszystko napisałeś. Nie dam się tym cieniom!
Super, widać, że podjęliście decyzję właściwą dla Was :) A ja mam nadzieję, że skoro już jesteś na stałe bliżej, to uda się spotkać na jakiejś blogerskiej imprezie :)
Mam plan, by teraz „bywać”, więc jest spora szansa :)
Gratuluję decyzji! Zawsze to bliżej! ??
Racja!
Cudownie :-) też tu mieszkam i nie wyprowadziłabym się do innego miasta w PL
na ciacho połączone z cudnym wnętrzem polecam Odette i Lukullusa na Chmielnej
pozdrawiam,
Ania
Będę musiała teraz zdać relację z moich odczuć ;)
Ooo ale ekstra, mam nadzieję, że kiedyś się spotkamy! Jesli chodzi o miejsca na jedzenie – idealnie trafiłaś, znam masę takich :D Obserwuj krytykę kulinarna, travelicious, tasteaway – zawsze polecają warte uwagi miejsca. Śniadanie – secret life cafe, rozbrat 20, zorza (tez na drinka, lancz, obiad, kolacje), bułkę przez bibułkę… Czytaj więcej »
Dzięki dzięki wielkie! Teraz pozostaje mi… bardzo dużo włóczyć się po Warszawie i bardzo dużo jeść.
Fajnie, że jesteś w PL
;)
Ok, ok! Ja się na to piszę, tylko wrócę z tych Włoch. ;D Jeszcze raz powodzenia w nowym mieście i szczęścia! Na pewno dasz radę bez etatu, jestem o tym przekonana! :)
To jesteśmy umówione!
Czytam Twojego bloga od kilku tygodni, ale mocno Ci kibicuje. Jeżeli na emigracji daliście sobie radę to w Polsce tym bardziej. Sama mieszkam za granicą i wiem, że na emigracji aby coś osiągnąć trzeba dwa razy bardziej pracować. Tak, więc jak będzie tak dalej pracować to w Polsce będą same… Czytaj więcej »
O, podoba mi się Twój tok myślenia! :D
Hej, powodzenia! :)
Dzięki Czmielu! Przyda się.
Zazwyczaj słyszy się o Warszawie wiele negatywów, ale ja również kocham to miasto, może właśnie dlatego, że tam nie mieszkam tam, tylko zawsze przybywam w odwiedziny. Koniecznie daj znać za jakiś czas jak się mieszka, bo chciałabym w końcu od kogoś usłyszeć, że naprawdę mu tam dobrze! :) Plus wiem,… Czytaj więcej »
Zdam relację, obiecuję!!
Powodzenia!
Wierzę, że Wam się uda :)
Podoba mi się to Twoje nastawienie ;) dzięks!
Powodzenia, osobiscie uwielbiam zmiany i za 2 dni przeprowadzam sie z duzego angielskiego miasta do mniejszego walijskiego. Etatu jeszcze nie porzucam, ale stopniowo biore sie za rozkrecanie biznesu. Trzymam kciuki za Ciebie i za wszystkich tych, ktorzy sa w trakcie lub rozwazaja zmiany!
To ja za Ciebie!!
Cudownie! Powodzenia życzę :)
Dzięki Nadine!!
Ale super! Chociaż szkoda trochę, że nie wybrałaś BB! Moje najukochańsze miasto!!
Wawa nie jest tak znowu daleko :)
Od ponad półtora roku jestem warszawskim słoikiem. Przeprowadzałem się pełen obaw, a teraz już wiem, że to była najlepsza decyzja w moim życiu. Trzymam kciuki, wszystko na pewno ułoży się po Twojej myśli. Pozdrawiam :-)
O, fajnie usłyszeć głos kogoś, kto przerabiał to samo. :)
Bardzo odważna decyzja! Ale tylko takie przynoszą nam najfajniejsze efekty. Super, że wróciliście do Polski i rozkręcacie własny biznes. Brawa jeszcze raz za odwagę, no i powodzenia! :)
Dzięki Agata, na Ciebie zawsze można liczyć!!
Och, Warszawa jest cudowna ;) Może na początku trochę ciężka do ogarnięcia, ale fantastycznie jest ją stopniowo poznawać. Osobiście na śniadanie, obiad i kolację polecam Aioli :) aa! noo i oczywiście musisz jeszcze spróbować naleśników w Manekinie! jak byś miała jakieś pytania o wawkę, to pisz!
Naleśniki, mrrr, będę testować, smakować i dzielić się tym wszystkim tu!
Korzystaj! Warszawa potrafi dużo z siebie dać jeśli ktoś umie czerpać!
Naumiem się! :D
Gratuluję!Życzę powodzenia. I powiem jeszcze , że noszę się z podobnym jak Ty zamiarem ( powrotu z emigracji) i Twój wpis natchnął mnie pozytywną energią . Zdarza mi się często słyszeć przestrogi ( ze strony zatroskanych najbliższych) przed powrotem… Ciekawa jestem Twoich wrażeń I jeszcze pytanie : dlaczego wybrałaś spółkę… Czytaj więcej »
Najlepiej jest posłuchać w tej kwestii swojego serducha. Ludzie boją się zmian, więc to naturalne, że Ci takowe odradzają. Nie słuchaj!
To Pan Mąż analizował wszelakie za i przeciw różnych form działalności, nie da się tego zawrzeć w jednym zdaniu niestety.
Widzimy się w Kielcach :)
Dokładnie!
Wow! Super! trzymam kciuki i wiem, że sobie dacie radę. Polska jest cudownym krajem i moim zdaniem można tam spokojnie żyć. Ja jestem na obczyźnie ale tylko dlatego, że czuję, że tu jest moje miejsce. Jednak kiedyś pewnie również wrócę :)))
O, o to chodzi – by być tam, gdzie nasze miejsce <3 Pięknie to powiedziałaś!