Zima, przynajmniej pod kątem temperatury, znów do nas wróciła, więc chyba nie macie nic przeciwko, abym opowiedziała Wam o moim grudniu? Tym razem chcę też czegoś od Was, ale o tym przeczytacie na końcu. Zapraszam na podSUMowanie ostatnich tygodni. To był magiczny czas! I przedłużam go sobie na styczeń. Bezsprzecznie.
Co u mnie, co u Ciebie?
Święta w Bieszczadach
Jestem bardzo wdzięczna, że od 3 zim święta mijają nam w dużym gronie. Drugi raz z rzędu Boże Narodzenie spędziliśmy w Ustrzykach Dolnych. To takie niewielkie miasteczko, w którym od lat mam rodzinę, a od niedawna także Mamę.
Plusowe temperatury skutecznie pozbyły się resztek śniegu. To jedyne, czego mi brakowało.
Jakbyście się zastanawiali, czemu tak wychwalam mój HTC U11, to musicie wiedzieć, że wszystkie lifestyle’owe ujęcia w tym wpisie zostały zrobione właśnie nim. Te poniżej też.
Było wiele śmiechów podczas gry w Kalambury – muszę Wam kiedyś pokazać hasło „pociąg” oraz „szczupak”, podobno nie do odgadnięcia :D. Ogrom pysznego jedzenia, grzańce i wspólne oglądanie Black Mirror.
Ja mam różowe biuro księżniczki, ale jest i salon Królowej Matki ;) BTW – stolik i szafa przemalowane z ciemnego brązu na piękną biel. Dobra instrukcja i naprawdę każdy może tanim kosztem odmienić swoje wnętrze!
Sylwester na południu
Po Bieszczadach przyszła pora na Pawłowice, gdzie z rodziną Pana Męża witaliśmy Nowy Rok. Dress code: dres lub piżama. U mnie jeszcze stylowy szlafrok (prezent od Aniołka!) i cudne skarpety.
Kilka z Was z tamtych okolic odezwało się do mnie na Insta Stories z propozycją spotkania. Tym razem nie udało mi się tego zorganizować, ale następnym razem musimy wybrać się na jakąś wspólną kawkę i pogaduchy o fotografii i życiu. Co Wy na to?
Domowe pielesze
W grudniu zwolniłam tempo, ale były też bardzo pracowite momenty. Poniżej praca nad reklamą.
Co roku staram się delikatnie udekorować mieszkanie. Lampeczki, bombki i kilka tematycznych ozdób. Nie mamy choinki, ale w każdym pokoju w wazonie stawiam gałązki iglaków. Jest i mini choinka ze szkła i taka drewniana też. Washi tape plus bombki i już, oryginalna dekoracja w 3 minuty.
A tu już u przyjaciół, w domku pod Warszawą. Graliście kiedyś w Jenga? Wiecie, nie jestem dobra w takie gry. Pod wpływem emocji łapki zaczynają mi się telepać, jak w jakimś dziwnym tańcu po dziwnych substancjach psychoaktywnych i… wszystko leci.
Sofa, która pomieści 4 dorosłe osoby i psa to dobra sofa.
Kreacja na karnawał gotowa! A po prawej przepiękna lampka, która leży porzucona na strychu. Katarzyno, wstydź się!
Przed pierniczeniem, nazwijmy je głównym, musiałam zrobić testy w postaci ciastek korzennych razy dwa (oczywista oczywistość). Tym sposobem mam przepis na idealne. Zdrowe, pyszne, aromatyczne. Mówiłam już, że uwielbiam moją kuchnię? Od kiedy wszystko w niej dopracowane, polubiłam gotowanie!!!
Po lewej śniadanie ze znajomymi, po prawej patent na brak sitka ;)
Kulturalnie
Wspomniałam już o Black Mirror. To serial, który powinien obejrzeć każdy. Taki jest dobry! Odcinki nie są ze sobą powiązane fabułą, więc można je obejrzeć w dowolnej kolejności, z dowolnym odstępem czasu, choć na to bym nie liczyła. Jak już zaczniesz, nie przestaniesz. Jeśli pierwsza część pierwszego sezonu jednak nie przypadnie Ci do gustu, po prostu włącz kolejny. Teraz już powinno „zaskoczyć”. Najnowszy, 4 sezon trzyma poziom.
Wzięło nas ostatnio z Panem Mężem na odświeżenie sobie produkcji świetnych, ale już dość zapomnianych (zwłaszcza przez moją dziurawą pamięć). Tutaj znalazły się np. Młodość,
Ponadto Okja – z polecenia. Ja polecę tylko osobom o mocniejszych nerwach, bo ci z wielką miłością do zwierząt i niemniejszą wrażliwością mogą mieć naprawdę trudny czas przed ekranem.
Jeśli lubicie filmy z kosmosem w tle, to Life może się Wam spodobać. Nie oglądajcie trailera, zróbcie michę popkornu i… udanego wieczoru. Nam się bardzo podobał!
Jako naczelna Matka Wszystkich Rudzików, nie mogę nie polecić Wam produkcji, gdzie główną rolę gra właśnie ruda Jessica Chastain – Sama przeciw wszystkim. Film może nieco zniechęcać ze względu na trudną tematykę, ale jest w pełni do ogarnięcia i ma fajne zwroty akcji. Jeśli lubicie serial typu Suits czy House of Cards, powinniście polubić i ten film.
A coś nieco lżejszego i w końcu innego – Bright. Nie jest to wybitny materiał, ale podoba mi się ten powiew świeżości w postaci orków na Manhattanie ;) Są też wróżki – małe złośliwe paskudy. I elfy. Zabrakło mi większej liczby wątków, które pokazywałyby funkcjonowanie tego świata, rozbudowania aspektów społecznych, ale wtedy nie byłoby miejsca na główny plot. Rozumiem, niemniej ubolewam.
Z sieci
Ostatni akapit poświęcony jest tradycyjnie linkom do Waszych artykułów. Pod koniec każdego miesiąca proszę Was o podzielenie się swoimi treściami. A więc to kolejna możliwość darmowej promocji! W sieci jest tego naprawdę masa. Obserwujcie mnie na FB i linkujcie do siebie. Czekam na linki do Waszych blogów!
- O optycznym powiększaniu wnętrz kolorami – poradnik
- Czarowanie codzienności – o planach na nowy rok nieco inaczej
- O krok za daleko z minimalizmem?
- Jak kupować w lumpeksach – 7 praktycznych wskazówek
- Roślinna kuchnia jest coraz bliższa memu sercu – od dawna w domu niemal nie jemy mięsa, zdarza nam się czasem na mieście plus łosoś i makrela. Mam świadomość jakim obciążeniem dla środowiska jest wyprodukowanie jednego nieszczęsnego kotleta. Jeśli i Tobie to nie jest obojętne, ale nie wiesz jak zacząć, to może małe vege wyzwanie? Śledzę też ten fanpage – frutarianizm jawi mi się jako coś bardzo odległego, ale czerpię inspirację
- Rzetelnie o couchsurfingu – próbowaliście już kiedyś takiej formy podróżowania?
- Wybieracie się w tym roku do Londynu? (ja tak!) Wpis Moniki o tańszym podróżowaniu po stolicy Anglii
O, a taką miałam minę, gdy się dowiedziałam, że to już po świętach:
Ach, święta w Ustrzykach brzmią bajecznie! Nigdy nie byłam w Bieszczadach zimą i mogę sobie tylko wyobrażać jak jest pięknie :)
Święta w Bieszczadach musiały być super! Uwielbiam góry, a w Bieszczadach jeszcze nigdy nie byłam! Powinnam to jak najszybciej nadrobić!
Koniecznie!
Gratuluję tak udanych świąt ! U mnie nie było aż tak magicznie, ale ja osobiście też nie przywiązuję takiej uwagi do tego typu „uroczystości” :) Za to planów na rok 2018 bardzo dużo i od samego początku roku jestem zapracowana. Mam nadzieję, że kolejne 3 miesiące będą tak intensywne, aby… Czytaj więcej »
Natalia a może tak spotkanie dla czytelników w Warszawie ? Ja byłaby za tylko błagam nie w tygodniu, a w weekend żeby mogła dojechać :)
Też planowałam pisać do Ciebie jak byłaś w Pawłowicach, ale w mojej codziennej gonitwie mi umknęło. Na przyszłość jestem na tak. Piękne te zdjęcia, kiedy na nie patrzę tęsknię za moją Lumią, która po prostu odmówiła współpracy. Pozdrawiam :)
Czuć magię świąt. ❤ jestem zachwycona szafa Twojej mamy. Domyślam się jak ona wygladala wczesniej… ? uwielbiam takie przemiany! Wnetrza od razu stają się delikatniejsze.
Dokładnie! I ciężko w tych meblach dostrzec ich wcześniejsze mroczne wcielenie :D
Miło się ogląda Wasze zdjęcia, cudne święta mieliście! Spotkanie to świetny pomysł, ja od niedawna mieszkam w Pawłowicach :)
Będę to mieć na uwadze podczas kolejnych odwiedzin w tamtych rejonach.
U mnie święta rodzinnie, leniwie z masą pysznego jedzenia i przy planszówkach :) „Balck mirror” rozwala mózg! Uwielbiam nowe technologie – to że mój telefon bezprzewodowo łączy się z kompem i aparatem, nie wyobrażam sobie życia bez chromecasta i marzę o samochodzie który będzie za mnie parkował, ale ten serial… Czytaj więcej »
Żaden wstyd, ot rzecz do nadrobienia :)
No to za rok może faktycznie kawa w tych Bieszczadach bo my tam będziemy świętować Sylwestra 2018/19:) W drewnianym domku, z kominkiem i kotem. Ludzie też będą ;) U mnie święta to najbliższa Rodzinka, dużo śmiechu i czytanie 5 książek w dwa dni. Pozdrawiam Cię !
Moje ostatnie tygodnie bardzo pracowite. Słucham winyli i odkurzam stare CD które zbierałem. Dużo piszę na blogu. Wręcz staje się to w ostatnim czasie nałogowe, a przy tym weny też mi nie brakuje. Poza tym z Pauliną przygotowujemy się do większego zlecenia. PS: Świetny tekst a zdjęcia zachwycające. Dużo robisz… Czytaj więcej »
Patryku, wszystkie zdjęcia za wyjątkiem tego z piernikami, zostały zrobione telefonem HTC U11. Zawsze wrzucam je do VSCO, dodaję nieco kontrastu, jasności. I to tyle!
Siedzę, oglądam serial, zaglądam od czasu do czasu na bloga – coś dużo wejść dzisiaj. Na twarzy zonk, ale sprawdzam – dużo od mojej ulubionej Rudej blogerki :D Radość ogromna, gdy zobaczyłam mój post o minimalizmie podlinkowany w dzisiejszym SUMie! Dziekuję! <3 Cieszę się, że napisałam coś, co zaciekawiło :)… Czytaj więcej »
<3
Piękne klimatyczne zdjęcia! <3 ja o dziwo ze świat nie mam praktycznie żadnych..Święta, których wcale wcześniej nie lubiałam, przerodziły się w naprawdę fajne i w końcu rodzinne święta. Prezetów było tyle,że musiały być też układane na parapecie. Nawet po świętach spadł śnieg ! (w uk!) Co do seriali, nie przeczytałam… Czytaj więcej »
Najnowszy sezon Black Mirror też trzyma poziom. Zwłaszcza pierwszy odcinek zapadł mi w pamięć.
Obejrzę napewno ;)
Jak minęły mi święta? Jak co roku – rodzinnie i zdecydowanie za szybko :) nigdy nie byłam na święta w górach i myślę, że w przyszłym roku trzeba to zmienić !
Święta w domu, z kotami, z rodzinami. Ciepło, rodzinnie, jak zwykle – a zwykle jest bardzo dobrze :) Ale sylwester – petarda! 10 dni w Maroko. I to jeszcze ZANIM spadł tam śnieg, więc złapałam sporo słońca, ogrom pięknych widoków i tylko jedną śniezycę :D
Haha, lata temu moje zdjęcie z takim własnie sitkiem wylądowało w Twoim zestawieniu zdjęć z wyzwania ? i w sumie do dziś nie posiadam innego sitka ?
Najlepszosci w Nowym Roku!
Czarne lustro – pozycja obowiązkowa. Dla fanów social mediów na początek odcinek Nosedive (można przejrzeć się jak w lustrze i zastanowić czy sami czasem tak nie wyglądamy). Przy okazji dla fanów „dziwnych seriali” polecam The end of the f ** king world. Ja w święta byłam w domu. Zaleta –… Czytaj więcej »
Oj tak, zgadzam się, choć ja w tym odcinku zakochałam się w pastelowym świecie i podziwiałam go przez cały czas trwania.
Super miałaś grudzień! Mega inspirujący…ja święta spędziłam z rodziną w Warszawie,a sylwestra sama lecz na szczęście złe wróżby ,ze jak się spędzi sylwestra samemu to cały rok samemu się nie spełniły:))
Święta w Bieszczadach – zazdro!
Sylwestrowa kreacja skradła moje serce, haha ;)
Poczułam magię i zapach Twoich świąt ;) Ustrzyki <3 To chyba idealne miejsce, żeby naładować osobiste baterie i jeszcze powerbanka na zapas, prawda? :]
W końcu nadrabiam internetowe zaległości! Dziękuję za polecenie mojego couchsurfingowego wpisu! :)
Sylwester w piżamce – dobra myśl! Od lat mam już na takiego ochotę, ale jakoś tak mi nie wychodzi..
U mnie były magiczne święta i wyprawa na światełka i w poszukiwaniu bożonarodzeniowych szopek:) Poza tym wpadłam też poszukać zimy w Gdańsku! Jeśli chcesz to zajrzyj też do mnie:) https://lemurpodroznik.pl/podsumowanie-miesiaca-grudzien-2017/