Hej Rudziki! Przybywam do Was z nową, opasłą porcją lifestyle’u. Jest masa zdjęć, relacja z ostatnich wydarzeń i kilka fajnych linków do Waszych blogów. Przyjemnego!
Smakołyki
Instrukcja obsługi punktu „smakołyki”:
- Idź do kuchni
- Napchaj się pysznościami
- Dopiero teraz, z uśmiechniętym brzuszkiem możesz oglądać dalej. W każdym innym wypadku nie biorę odpowiedzialności za zaślinioną klawiaturę.
Desery – jeszcze do niedawna można było objadać się lodami, teraz, w te chłodniejsze dni, ze łzami w oczach przerzucam się na ciasta. Pan Mąż jest fanem tych wymyślnych słodkości w Limoni. Warto spróbować. Na samą myśl… mlask-mlask. Jak ja uwielbiam wszystko, co włoskie!
Kanapki – jesienią uwielbiam łączyć kozi ser z owocami. Najczęściej są to figi, lub gruszka.
Owsianka – nie może u mnie zabraknąć przepisu na owsiankę. Ta jest wyjątkowo pyszna! Dodaję do niej daktyle (na samym początku gotowania) i gorzką czekoladę (to już na samym końcu). Posypuję malinami i zajadam bez opamiętania.
Lody w Lodomanii – jak będziecie kiedyś w Galerii Katowickiej, wstąpcie do nich na lody. Tam jadłam najlepszy solony karmel ever. Uwielbiam tamte smaki!
Deser z owocami – wymieszałam serek mascarpone z jogurtem naturalnym i odrobiną ksylitolu. Do tego śliwki, truskawy, maliny i najcudowniejszy smak gwarantowany.
Placuszki bananowe – to kolejny posiłek wymyślony na szybko. Dojrzałe banany, kefir, sporo masła orzechowego, mąka gryczana i jajka. Zjadać z owocami lub masłem orzechowym. Albo jednym i drugim.
Drink w Coctajl Bar Max – po wieczorze autorskim Kasi postanowiliśmy wybrać się na drinka. Mój to wariacja na temat pinacolady. Jak widać, nie żałują alkoholu – łyk wystarczył, bym wyostrzyła zdjęcie nie tam, gdzie trzeba :D
Jedzonko w Aioli przy ul. Świętokrzyskiej – masa pyszności. O śniadaniach pisałam Wam już nie raz, ale powinniście spróbować też kanapki z szarpaną wołowiną. Porcja okazała się być dla mnie gigantyczna!
… o, a ciasto dostaliśmy w prezencie. Najpierw wyżebrałam stolik dwuosobowy (sporą część restauracji zajmuje tzw. „wspólny stół”), bo świętowaliśmy wtedy rocznicę, a po sytym obiedzie panie uraczyły nas jeszcze takim deserem. To się nazywa efekt wow! Aioli robi to dobrze.
Lifestyle
Zakopane
Okazuje się, że ost. SUM był tak dawno, że zupełnie nie pisałam Wam jeszcze o wizycie w Zakopanem. W skrócie… ogrywałam wszystkich w tenisa stołowego i jadłam pyszności. A piłkarzyki, ileż to daje radości! I kłamię z tym tenisem, w ogóle mi nie szło, nie pomogły nawet bose stopy.
Jeśli będziecie kiedyś szukać fajnego noclegu w tamtych okolicach i lubicie polską kuchnię, mocno polecam hotel Borowy Dwór. Mają kręgielnie, wspominane już piłkarzyki i dwa kroki, żeby moczyć się w gorących źródłach.
#BFG
Po mini wakacjach w Zakopanem spędziliśmy kilka zupełnie spokojnych tygodni w chałupce, by ostatni weekend przenieść się na Blog Forum Gdańsk. To taka konferencja dla blogerów, gdzie można się czegoś dowiedzieć i poznać super ludzi. Ja jeżdżę na tego typu spotkania zwłaszcza w celu realizacji tej drugiej części.
Zdjęć nie zrobiłam prawie wcale, w końcu jestem fotografem i blogerką. Jasna sprawa ;)
Cudownie było poznać tyle wspaniałych osób. Tu na fotce z Lisie Sprawy i Second Hand Dandy.
„Przed kawą nie piszę” – to też oczywista oczywistość! Z tego miejsca muszę wspomnieć, że CoffeeDesk robi dobrze blogerom (w 2 dni wypiłam 6 kaw i wszystkie bez cukru!), a na łopatki rozwalił mnie Rafał, który, podając mi mój kubeczek, powiedział „smacznego Natalia”. Ja i moja skleroza zupełnie nie sięgamy 2 lata wstecz (wtedy ostatni raz zaliczyłam BFG), ale teraz już jesteśmy z Rafałem friendsie na fb, więc przyjaźń kwitnie ;)
O, a tu na maksa uśmiechnięty Bartek Popiel (jeśli chcecie nauczyć się, jak prowadzić biznes w sieci, idźcie tam koniecznie!) i Asia Glogaza (niestety widać tylko czubek głowy). Do Asi zajrzyjcie, jeśli lubicie blogi w wersji slow i fajne piżamy.



Dzięki Waszym poleceniom na fb zjedliśmy same pyszności. Tu „pierożki” w Familia bistro – Kuchnia Wileńska. Najpyszniejszą carbonarę wciągnęłam w Bistro&Bar. Genialna!
Zawitaliśmy też do Retro Cafe (uwielbiam ich kawę, uwielbiam noooo!). No a ten wystrój… <3 PM pił także kawę w Pikawa, ale tamta nie była już taka pysznościowa.
Mieszkanko wynajęliśmy, tradycyjnie już, przez serwis Airbnb.
Jeśli zarejestrujecie się klikając w ten link, otrzymamy oboje po 70 zł (stan na wrzesień 2016, kwota ta lubi się zmieniać) do wykorzystania w serwisie.
No i znowu widzę, że o wiele za rzadko robię moje podSUMowania. Tyle się tego nazbierało, że opuszczam „kulturalną część” i na sam koniec zarzucę Wam jeszcze fajnymi linkami.
W sieci
W tym miejscu dzielę się z Wami linkami, na które natrafiłam, ale także tymi do Waszych blogów. Warto śledzić mnie na fb, by nie przegapić wpisu, gdzie można się zareklamować ;)
- Ost. bardzo modne są wszelakie kolorowanki dla dorosłych, o, np. mandale. A gdyby tak umieć je rysować samodzielnie…? Jak narysować mandale – DIY.
- 5 pułapek #ProjectLife.
- Przegenialna metamorfoza globusa DIY rodem z Pinterest!
- Coś dla blogerów – Kamil przygotował listę grup na fb, gdzie można legalnie promować swoje blogi.
- Bardzo nie lubię krytyki bez zasady i mody na tępienie danego zachowania, koloru, czy nawet miasta. Dlatego linkuję do wpisu Maćka czy można polubić Łódź?
- Marnowanie jedzenia jest beee, dlatego pomysły Gosi, jak wykorzystać dojrzałe banany, bardzo mi się spodobały!
Uff, to tyle na dzisiaj! Pewnie znowu zgłodnieliście ;) Ja na pewno, od samej edycji tych wszystkich smakowitych zdjęć. Buziaki!
Ciekawe połączenie koziego sera :D Świetny wpis jak zawsze :)
Jestem nieco zszokowana kanapkami z kozim serem i gruszkami :O Nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak to smakuje :P
Tak kozi ser musi być smaczny, sam jest taki bez wyrazu dla mnie.
Jest i moja ukochana Familia – fajnie, że Wam smakowało :)
Cześć! Ja mam pytanie dość niestandardowe (mam też nadzieję, że się za nie nie obrazisz). Otóż od niedawna obserwuję Cię na Instagramie i przy oglądaniu Twoich Insta Story zauważyłam, że masz dość silną wadę wymowy. Zaskoczyło mnie to, zwłaszcza w kontraście do Twojego poczucia estetyki i dbania o nią. Masz… Czytaj więcej »
No co Ty, nie obrażam się o fakty ;) Dojrzewam do tej decyzji. Co ciekawe, moja wada wymowy jest znacznie bardziej słyszalna „online” czy przez telefon, niż na żywo.
Fajny artykuł i same pyszności, mimo że brzuszek pełny to i tak nie odpuściłabym sobie takich smakołyków.?
Jeśli tak bardzo lubisz lody o smaku słonego karmelu to wpadnij do Krakowa na Kazimierz do Good Lood :) maja tam lody na bazie naturalnych składników. Polecam :)
pestkizarbuza.blogspot.com
też uwielbiam takie kanapki <3 i całe szczęście właśnie pochłonęłam pół czekolady (czy ciąża mnie tłumaczy?) więc mogłam z większym spokojem oglądać te obłędne desery (chcę wszystko!!!) :) Bardzo te SUM-y lubię, ładne zdjęcia - a to ci nowość! i fajna treść :)
Na szczęście zasiadłam do zdjęć najedzona, więc jest ok ;P
Kurczę, ja sobie takich ciekawych kanapek nie robię i narzekam, że moje śniadania są monotonne i wychodzę do pracy z pustym brzuchem.
Właśnie ja mam teraz taki etap, że wszystko mi się „przejadło”. Planuję jednego dnia przysiąść i zrobić listę obiadów, śniadań…
Tak rozmarzyłam się przy kawie, że ledwo dotarłam do końca wpisu :P
:P
Aaaa jakie Pyszne zdjęcia! Jak ci dobrze! :D
Przypomniałaś mi o połączeniu sera koziego z gruszką, zaraz biegnę do sklepu!
Na szczęście byłam najedzona, bo inaczej mogłabym Cię pozwać :D Pysznie i kolorowo ;))
Faktycznie, spora dawka Twojej codzienności! Fajny wpis :) W grudniu planuję kilkudniowy wyjazd do innego miasta, więc zapamiętam ten wpis i zniżkę Airbnb :)
Ojej, dzięki za szer! :D
Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem, to za kilka tyg. też odwiedzę Łódź!
To bardzo dobry plan!
Takie połączenie owoców z kozim serem też uwielbiam! A co do Lodomanii – to zdecydowanie moja ulubiona sieć lodziarni, a tak się składa, że do GK mam całkiem blisko :)
Tak jak Ty uwielbiam łączyć kozi ser z owocami, z gruszką jest przepyszny (w wersji sałatkowej, jeszcze z roszponką i orzechami włoskimi, też rozwala system)! Ale połączenia kozi ser + figa jeszcze nie próbowałam – chyba najwyższy czas! :)
Wykorzystałam polecenie od Ciebie, aby zalogować się na Airbng i aktualnie jest aż 85 zł!
O super! A dokąd planujesz podróż?
Zaczynam w tym roku szkołę psychoterapii poznawczo-behawioralnej w Katowicach i szukam sobie noclegów na zjazdy :)
Tu akurat mamy inny gust;- ) Z Twojej listy dań zjadłabym tylko pierożki. W ogóle nie jadam słodyczy – poza jogurtami. Nie przepadam nawet za słodkimi owocami, więc wszelkie ananasy, mango, khaki itp. – odpada. Wolę kiszonego ogórka na deser;- )
Dziwne smaki! ;) Choć ogórki kiszone lubię bardzo.
Ale jestem gapa, że dopiero zauważyłam! Dzięki serdeczne za polecenie :) A kozi ser z gruszką najlepszy. I z sosem miodowo cytrynowym. Ymmm pycha!
;)