Przyszła pora na kolejną porcję lifestyle’u! Owszem, ostatnio sporo czasu spędziłam w domowych pieleszach, kurując się z potężnego przeziębienia, ale pojawiło się też kilka fajnych okazji, żeby nieco zwiedzić i poznać Warszawę. Z mojej listy rzeczy do zrobienia w Stolicy mogę sobie wykreślić już np. piknik śniadaniowy. Chodźcie, wszystko Wam pokażę.
SMAKOŁYKI
Sernik na zimno – za każdym razem, gdy ktoś nas odwiedza, staram się zrobić coś zdrowego i pysznego zarazem. Nie mamy piekarnika, więc moje możliwości są nieco ograniczone, ale nie czuję się szczególnie pokrzywdzona. Latem królują u nas serniki i proste desery na bazie np. śmietanki kokosowej. Tym razem zrobiłam sernik z jagodami na zimno z tego przepisu. Wyszedł pysznie!
Uczta w Locale – to nowa miejscówka otworzony niedaleko, musieliśmy przetestować. Z rozczarowaniem jednak muszę stwierdzić, że nie powaliło mnie na kolana. Buraczane pierożki nadziewane ricottą były smaczne, ale porcja naprawdę niewielka (na szczęście Pan Mąż podzielił się swoją pizzą!), a tiramisu „o tradycyjnej recepturze” nie widziało na oczy ani kawy, ani amaretto. Miejsce cudne, ale nieszczególnie warte polecenia. Próbowałam też och lodów – za niewielką porcję trzeba zapłacić 4 zł, a smak taki o.
Tosty francuskie – czasem można trochę zgrzeszyć i usmażyć sobie np. przepyszne tosty francuskie. Podawane ze świeżymi owocami i polane syropem z agawy okazały się solidnym, pysznym śniadaniem.
Lunch w Aioli Mini – jestem fanką śniadań w Aioli przy Świętokrzyskiej, ale tym razem wybraliśmy się do jej młodszej siostry w porze obiadowej. Sałatka z grillowanym łososiem pyszna, ale znowu – bez wow.
Placki z mąki ryżowej – po raz pierwszy skusiłam się na ten typ mąki – jest delikatniejsza i mam wrażenie znacznie bardziej syta, niż mąka owsiana czy z pełnego ziarna. Placuszki też są dość sztywne, nie robią się „kapciowate”, jak to często dzieje się z tego typu plackami. Teraz pora na naleśniki!
Koktajl z mango – duży banan, mango, odżywka białkowa i kefir/mleko. Takie podwieczorki smakują latem!
Friatta – a na szybki obiad… poleca się friatta. U nas wege z fetą, szpinakiem, pomidorkami i masą ziół. Matko, jak to cudnie smakowało!
Bób – czy tylko moje kolacje tak wyglądają? Zajadam się bobem, w UK nie mogłam na niego jakoś trafić, w tym roku nadrabiam.
Truskawki zapiekane w koglu moglu – takie pyszności zaserwował nam podczas meczu Polska-Szwajcaria Patryk, być może znany Wam jako Opiekun Bloga. To właśnie dzięki deserowi w patriotycznych barwach i moim pokrzykiwaniom, tak świetnie poszło naszej drużynie. No, teraz już wiecie, komu dziękować.
LIFESTYLE
Pyszne jedzenie i super towarzystwo, czyli piknik śniadaniowy. Odwiedziłam ten na Mokotowie (Skwer AK Granat), zajadając się pierożkami, sajgonkami. Do tego eko lemoniada. Pan Mąż już dwukrotnie zajadał się kanapką kubańską i powiem Wam, że następnym razem już mu nie daruję – musi dać mi połowę. Jeśli macie potężnego głoda i lubicie mięso, na serio te kubańskie kanapki są punktem wartym rozważenia.
Tutaj z moją drugą mamą:
Squash time! Jakimś cudem na wszystkich zdjęciach wyglądam jak potrzeszcz, ale to pewnie dlatego, że na maksa się wczuwałam w grę. Mam dziwne tendencję do „drobienia”, podskakiwania z jedną nogą odchyloną do tyłu (jak w jakimś tańcu!) i ciągłego upadania. Nie chcielibyście widzieć moich kolan.
Nie przepuściliśmy też okazji, żeby zmęczyć się przy stołach do tenisa. Zarzekałam się, że złoję skórę szwagrowi (w końcu na Krecie Pan Mąż szkolił mnie bite 3 popołudnia), jednak skończyło się na remisie (okej okej, przegrałam! ale zachowajcie to dla siebie)
Proszę bardzo, jaka profesjonalna poza:
KULTURALNIE
Wiadomo, że najlepszym lekarstwem na przeziębienie jest łóżko i książka. Poniższy poradnik wchłonęłam w moment, nieco więcej czasu zajęło mi przyswojenie ebooka dla słoików ^^ Przeszkoda czy wyzwanie. Jeszcze nie wiem, co myślę o tej książce.
W czasie wspólnym wciąż czytamy Wiedźmina, teraz już tom V. Obrażam się za każdym razem, gdy rozdział nie dotyczy Ciri.
Flash to jest serial, przed którym bardzo mocno się broniłam, a potem wciągnął mnie, pochłonął i mamlał od pierwszego obejrzanego odcinka. To taki trochę serial „dla nastolatek” – trzeba wbić się w konwencję, by dobrze bawić. Nie znajdziecie tam zaskakujących zwrotów akcji, górnolotnych dialogów, ale Flash i jego kompania funduje rozrywkę w najczystszej postaci.
Teraz zupełnie zmieniamy klimat – będą dreszcze i czarne charaktery, czyli The Killing. Zaskakujące i pełne emocjo dochodzenie w sprawie brutalnego morderstwa młodej dziewczyny. 4 sezony, które od początku do końca wgniatają w fotel. Rewelacyjna produkcja dla osób, które lubią „kino z dreszczykiem”.
Naczytałam się u Basi recenzji filmów z gotowaniem w tle i dzień po dniu obejrzeliśmy Szefa oraz Julie i Julia. Bardzo sympatyczne kino. Tylko nie oglądajcie, jeśli nie macie lodówki pełnej pyszności. Będą Wam bardzo potrzebne!
Skoro już miałam fazę na lekkie i przyjemne produkcje, obejrzałam także Madagaskar 3. Trochę się uśmiałam, zwłaszcza sytuację ratował Król Julian, ale z pewnością ta część nie trafi na listę moich ulubionych animacji.
Popołudniami, w ramach nagrody i relaksu oglądam sobie też Gotowe na wszystko. Muszę przyznać, że to mój serial numer 1. Ponadczasowy. Lekki. Sympatyczny. Życiowy. Pierwszy raz widziałam go jakieś 7 lat temu, teraz jest jeszcze lepszy.
W SIECI
Ten punkt to linki do Waszych artykułów. Warto śledzić mnie na facebooku, bo pod koniec każdego miesiąca proszę Was o podzielenie się ciekawymi linkami.
- Jak samodzielnie zrobić audyt SEO bloga
- Przeurocze DIY – koszula w kaktusy
- Jak szybko stworzyć kolaż ubrań/dodatków/akcesoriów
- 5 powodów, dla których warto kupić kwiaty bez okazji – bardzo mi się podoba takie podejście do codzienności!
- Rozważania jednej z czytelniczek – lustrzanka czy bezlusterkowiec
- Jak negocjować na co dzień – warto znać te triki
- Nie lubię marnowania czegokolwiek, dlatego idea zero waste jest bliska memu sercu
- Nietypowy sposób na leczenie depresji
- Wywoływanie i przechowywanie zdjęć
Chętnie przygarnę przepisy na zdrowie i proste (to ważny element!) potrawy. Ktoś chce się podzielić linkiem lub pomysłem?
PS Wszystkie zdjęcia w tym wpisie zostały wykonane smartfonem. Przeczytaj mój poradnik jak fotografować telefonem.
Jak zwykle ciekawe tematy i ładne zdjęcia :) Czytam i pozdrawiam z kilkudniowych wakacji na Suwalszczyźnie <3 Zaciekawiła mnie ta książka o tekstach.
Nie lubię restauracji, w których wygląd potrawy przekłada się nad jej ilość i smak. Co jak co, ale trzema pierożkami to nie najadłoby się nawet małe dziecko. Hehe, już sobie wyobrażam moją minę, jakbym dostała taki talerzyk :D
Pierożki były większe, niż te standardowe, ale ciągle – nijak się to miało do satysfakcjonującej porcji.
Aż zgłodniałam… Teraz to chyba tylko gary i może jakiś nowy serial w tle :) Nigdy się nie zebrałam do Gotowych na wszystko, a każdy chwali.
Ooo widzę, że mój wpis o SEO się spodobał :) Ciesze się bardzo! Tym bardziej jako Twoja stała czytelniczka :) Pozdrawiam!
O, wreszcie ktoś też kocha Ciri <3
Nooo, wielką miłością!
no i dzięki… zrobiłąm się teraz glodna ;D
Następnym razem uprzedzę, że pełno jedzonka i żeby po śniadaniu siadać! ;)
Tosty francuskie są the best <3 A za bobem za granicą też tęsknię.
pozdrawiam serdecznie!
Zgłodniałam. O!
Teraz mam ochotę zrobić sernik z jagodami! :) Jeśli lubisz słodycze bez cukru, to zostawiam Ci link http://sweetspoon.pl/ciasteczka-z-amarantusem-healthymondays/ Czasem mam fazę na zdrowe słodycze :)
Tyle dobrych rzeczy! Aż się zrobiłam głodna ;)
Noo, ja już powoli też! :D
The Killing to mistrzostwo, dobrze wspominam klimat tego serialu, a ostatni sezon najlepszy. Teraz jestem na etapie Orphan Black, nieźle zaskakuje! Dziękuję za polecenie mojego posta :)
O, o tym nie słyszałam! Właśnie zaczęłam oglądać Casual, ale przyjrzę się temu po zakończeniu.
mhmmm tosty francuskie :) nie wiem czy próbowałaś ich już w Być Może? Są tam przepyszne! :) Samo miejsce też fajne, kawa dobra, charlottyyyy mogą się schować :):)
O, nie byłam tam, ale widzę, że jest blisko mnie, więc koniecznie muszę się wybrać! Powiedz Kasia, co jeszcze tam próbowałaś i było pycha?
bylismy tam tylko raz, w grudniu :) Fab jadł jakieś śniadanie z kiełbaskami (takie sobie…), ale te tosty francuskie były pychotka :) jeszcze z fajnych miejsc na Mokotowie polecam Bułkę przez Bibułkę i Jednorożca na lody … chociaż te to akurat najlepsze są na Ursynowie naprzeciwko bazarku… najlepsze lody Bailey’s… Czytaj więcej »
Ja jestem zakochana w Limoni, ale już któryś raz słyszę o tym Jednorożcu.
Tyyyle dobroci – mniam :D Piękne zdjęcia :)
jak dawno nie jadłam sernika na zimno ! Czas to zmienić i upichcić :D
Dokładnie! Popieram.
Trzeba było uprzedzić, żeby nie wchodzić tu z pustym żałądkiem! ;D Sernik, choć go nie lubię, wygląda genialnie. Piękny kolor <3 A placki chętnie bym wciągnęła ;D Wpis od drukowaniu zdjęć bardzo przydatny ;)
Ja naleśnikami z mąki ryżowej byłam zawiedziona. Moje ulubione naleśniki są z marmoladą jabłkową (tata handmade ;). A naleśniki z mąki ryżowej z marmoladą smakowały… jak ryż z jabłkami. A jak wiadomo z ugotowaniem ryżu jest mniej zachodu niż z naleśnikami. Jeśli więc trafisz na jakiś fajny przepis, to nie… Czytaj więcej »
No właśnie naleśniki się długo smaży, więc robię rzadko, a ten przepis z mąki ryżowej (placuszki) muszę udoskonalić i chętnie się podzielę.
Friatta – zdradzisz swój najlepszy przepis?
Mam tylko 1, oczywiście 100% inwencja własna :) Na 2 osoby: 5 jajek, garść szpinaku, 10 pomidorków koktajlowych, pół kostki fety, przyprawy – sól, pieprz kolorowy, suszona cenula i ulubione zioła. Jajka rozbełtuję z przyprawami, dorzucam pokrojone pomidory i fetę. Na patelnię wrzucam szpinak i cebulę suszoną, jak się zblanszuje… Czytaj więcej »
Idealnie!!!! <3
Coś czuję genialną kolację po ciężkim dniu pracy dzisiaj! <3
Dziękuję!
Jak by co, nie polecam robić naleśników z mąki ryżowej. Chyba że nie mają się zwijać. Ogólnie w wersji bezglutenowej jeszcze żadne mi nie wyszły tak, aby się zwinęły, zawsze są za kruche. Dobrze, że czytam to po obiedzie, chociaż i tak zgłodniałam na słodkie, co rzadko się zdarza. Muszę… Czytaj więcej »
Dziś smacznie, barwnie i aktywnie :) Świetny post! Uwielbiam jagody :D i mascarpone :D Zastanawiałam się nawet ostatnio nad jakimś lekkim ciastem na weekend…. The Killing – mnie też wgniatał w fotel i w końcu zakończenie nie rozczarowało ;) jak to bywa przy takich produkcjach. Ze swojej strony polecam serial… Czytaj więcej »
True Detective łyknęłam już dawno, ale o tym drugim jeszcze nie słyszałam. Dzięks!!
Jagodowy sernik wyglada przepysznie! Drufga mama i Ty – wyglądacie jak siostry :)))))
Oj kusisz tym sernikiem, kusisz:) Właśnie nie dawno publikowałam na blogu post o moich ulubionych serialach i musiałam umieścić Gotowe na wszystko na pierwszym miejscu:) Chociaż teraz miano moiego ulubienca zdobyl już inny serial to jednak Gotowe to Gotowe:)
Co jest Twoim naj naj???
W tym momencie Breaking Bad. Ogladalas?
O tak… Mocny! Momentami aż za.
Te kanapki kubańskie kojarzą mi się z filmem Szef. Sama od dłuższego czasu zbieram się do obejrzenia The Killing ale jakoś mi nie po drodze z nadrabianiem zaległości.
Kurczę, Gotowe na wszystko to serial, który zaczęłam oglądać. Nigdy nie skończyłam go oglądać jednak sentyment jest.
Nie mogę wyjsć z podziwu jaka zdolna Panią fotograf jesteś :) cały wpis podziwiałam zdjecia, a na końcu informacja ze to spartfone.. :)
Dziękuję pięknie!
No i właśnie zrobiłam się głodna…;) świetny blog, bardzo inspirujący! Zapraszam do mnie choć ja to nawet jeszcze nie raczkuję…;) http://eatweardesign.pl/
Po pierwsze, bardzo przyjemny wpis:) Po drugie, z warszawskich pyszności muszę Ci polecić Mąkę i Wodę. Dla mnie ta pizza bije nawet zjedzoną w najprawdziwszych Włoszech:) a z książek zajrzyj koniecznie do The Book of You – moje najnowsze wakacyjne odkrycie, które pomaga ładować baterie. Po trzecie – bardzo dziękuję… Czytaj więcej »
Ha! widzę, że obie zachwyciłyśmy się blogiem Ulki z takelifeinyourhands :) Ja dzięki tym poradom znegocjowałam przedwczoraj cenę auta :)
Ostro!
Pytanie lekko z boku: jak się ma Polyvore do praw autorskich – tj. powinnam każdorazowo pytać firmę czy markę o zgodę do tworzenia kolażu?
Nie mam pojęcia, trzeba by przejrzeć regulamin portalu.
Jeśli jesteś fanką Gotowych na wszystko to zdecydowanie polecam obejrzeć Devious Maids :) Serial ma podobny klimat, a moim zdaniem jest nawet lepszy od tego pierwszego :)
Dzięki!
Z filmów z gotowaniem w tle polecam Ci też „Podróż na 100 stóp”. Ciepły, rodzinny film o marzeniach :)
Dziękuje za wzmiankę o moim blogu nie spodziewałam się :) Pozdrawiam ziołowo i zdrowo !
świetne linki :)
Różowy zawładnął Twoim życiem na dobre. Wszędzie go widzę :) Dobre linki, dobre zdjęcia. U Rudej zawsze dobrze! :) <3
Noo, coraz bardziej się w ten kolorek wkręcam!