Kiepska byłaby ze mnie blogerka modowa (ciągle zapominam robić tego typu zdjęcia, choćby nawet na insta), kosmetyczna jeszcze gorsza. Jak już sobie upodobam jakiś produkt, maltretuję go i dręczę i ani myślę testować nowości, hity i inne takie. Zakupy mnie męczą, a ja hedonistką jestem. Dążę też do „kosmetycznego minimalizmu” – najszczęśliwsza jestem, gdy dopadnę produkt 2w1; ciuchów wolę mniej, i tak chodzę tylko w kilku(nastu) sprawdzonych zestawach danego sezonu, a tych kilka ulubionych cioram na okrągło. Udowodniłam już sobie, że produkt idealnego potrafię szukać ponad rok, a zamienniki mi nie straszne. No, skoro już się wytłumaczyłam, dlaczego przerwa w wpisach z kategorii MATERIALNIE trwała ponad 4 miechy, możemy zaczynać!
Dziś pokażę Wam kilka zakupów ostatnich tygodni, którym nie mogłam (lub też nie powinnam była) się oprzeć.
TATUAŻE IMITUJĄCE BIŻUTERIĘ
Po raz pierwszy dowiedziałam się o nich z Dzień Dobry TVN, gdzie Tamara opowiadała o zaletach takiej „biżuterii” w upalne dni. W pierwszej chwili chciałam pędzić na eBaya po komplet tego cuda, potem stwierdziłam, że jestem za stara, a później wybrałam się do Primarka i one mnie… dopadły. Jeszcze nie miałam okazji przetestować ich na skórze (coś u nas leje ostatnio), ale mam fazę na złote dodatki więc tylko czekam na odpowiednią okazję! ;]
PEELING CUKROWY HUGO&DEBRA
Peeling to kosmetyk bez którego czuję się w łazience… nieswojo. Nie żebym jakoś szczególnie często ich używała (raczej wychodzę z założenia, że skóra sama o siebie „dba” i nie potrzebuje złuszczania co kilka dni), jednakże czasem dobrze jest w siebie wmasować coś ziarnistego. Ten peeling jest wyjątkowy, bo w 100% naturalny. Przy okazji peelingowania ust nie odmówiłam sobie gryza – jest bardzo słodki, nie czuć nic gorzkiego, świetnie złuszcza naskórek, pozostawiając natłuszczoną skórę. Moja jest zawsze przesuszona, więc takiego dodatkowe nawilżenie mile widziane. Jeśli potrzebuję porządnego tarcia, nakładam go po prostu na suchą skórę. Swój egzemplarz kupiłam w TkMaxx za £8. Bardzo polecam.
CIENKIE BRANSOLETKI – PRIMARK
To moja pierwsza biżuteria kupiona od hm… 1,5 roku? Jest to może mało przyszłościowy zakup (Primark) i nie planuję umrzeć ze zdziwienia, gdy kolor zacznie schodzić po pierwszym kontakcie z wodą, jednakże same bransoletki są tak urocze, że po prostu nie mogłam im się oprzeć. Jak coś mi się bardzo spodoba, od razy wyobrażam sobie scenerię, w jakiej będę tego-cosia fotografować i wtedy już… muszę to mieć. To pod ich wpływem zdecydowałam się też na kolejny 'materialny’ wpis. Zresztą zobaczcie jakie są fotogeniczne!
Teraz poluję na porządny zegarek.
BALSAM PALMER’S
Z tego co udało mi się zauważyć, kosmetyki Palmer’s są dostępne na polskim rynku dopiero od niedawna. Osobiście jestem ich fanką, krem do rąk sprawdzał się u mnie lepiej, niż osławiona Neutrogena. Tym razem potrzebowałam balsamu do ciała, a że PM nie toleruje słodkich ani owocowych zapachów (tak, kokos, kawa itp. też odpadają), wybrałam oliwkę. Bardzo szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustej poświaty, przyjemnie, ale bardzo delikatnie pachnie. Na zimę mógłby być nieco za lekki, ale teraz nawilża idealnie.
BIUSTONOSZ SPORTOWY NICOLE MILLER
Wreszcie dopadłam taki idealny! Ma lekką, zgrabną konstrukcję, która nie wpija się w żaden fragment mojego ciała, jest z przyjemnego w dotyku materiału i zdecydowanie dobrej jakości. Nie spłaszcza biustu, ale dobrze go podtrzymuje. Swój egzemplarz dopadłam w TkMaxx za około £10. Teraz poluję na kolejny.
WODA RÓŻANA
Najlepszy tonik ever! Nie podrażnia skóry, ale przyjemnie ją odświeża. Zapach jest wprost powalający, wiadoma sprawa. Dla mojej suchej skóry nadaje się idealnie (podobno nadaje się do każdego typu cery, ale wiecie, ja tylko tak słyszałam), używam codziennie rano, przed nałożeniem kremu. Polecam wszystkim tym, którzy także próbują przenieść kuchnię do łazienki i pozbyć się nadmiaru chemii ze swojego otoczenia. Kupując, zwróćcie uwagę, aby taka woda nie zawierała zbędnych dodatków. Swoją butelkę kupiłam w 'ciapolskim” sklepie, za £0,89!
PŁYN DO DEMAKIJAŻU GARNIER
Mówili mi kup mleczko, mleczko oczyszcza najlepiej, a ja mówię (już po testach wszystkiego, bogatsza w doświadczenia), że ten płyn do demakijażu to mój numer jeden. Płyny micelarne jakoś tak „ciągną” mi skórę i słabo oczyszczają, mleczka (czy to na waciku czy w formie żelu do mycia) bardziej mażą mi makijaż, niźli faktycznie go zmywać. Ten Garnier jest idealny – nie przesusza, świetnie sobie radzi z makijażem (niestety nie wiem czy równie dobrze z tym wodoodpornym) oraz nie podrażnia. Minusem może być tłusty film, który zostawia na skórze, dla mnie to akurat duża zaleta. Mam już trzecie opakowanie, nie planujemy się więcej rozstawać.
Przekonałam Was do któregoś z tych produktów? A może już znacie i (nie)lubicie?
Jakie przepiękne bransoletki! Zakochałam się w nich! Jednak wyjść bym się w nich bała, w obawie, że o coś zaczepię i je zerwę…
Chodzę nawet „po domu” i póki co żyją!
Woda różana :D Bransoletki urocze :)
Te tatuaze to zdecydowanie cos dla mnie :) Zwlaszcza, ze strasznie lubie bizuterie i czasem chodze obwieszona jak choinka….
To nimi mogłabyś się dodatkowo „dowiesić” :D sprawdzę jak się trzymają i dam znać :)
Przypomniałaś mi o wodzie różanej, dziękuję. Musze kupić znowu, może trochę moją skórę uspokoi. :)
Garnier daje radę nawet z dobrymi tuszami wodoodpornymi – tylko trzeba go dłużej na oku przytrzymać :)
Dobra woda różna była w Asdzie bodajże :)
Śliczne bransoletki! A na tatuaże sama choruję :D
Bransoletki są urocze. Choruję na podobny łańcuszek. Może uda się coś wyskrobać i spelnię swoje marzenie:)
Ostatnio widuję pełno tego typu biżuterii, więc na pewno uda Ci się coś fajnego upolować
Aby uniknąć „znikania złota” chcę takie cudeńko z prawdziwego złota, więc muszę zacząć zbierać haj:)
Bransoletki najbardziej wpadły mi w oko, ale wodę różaną również miałam okazję i przyjemność używać – świetny produkt do tonizowania twarzy :)
Kosmetyków Garniera używam i też jestem zadowolona. Nad wodą różaną już wielokrotnie się zastanawiałam i nawet miałam ją już kilka razy w ręku w sklepie, ale jakoś się nie decydowałam, nie wiedziałam, że można jej używać jako kosmetyku;) Przy następnej wizycie w ciapusowym na pewno kupię ;)
No nie gadaj, że to czyściutka woda różana, bez żadnych dodatków za taką kaskę?? Mega :) Z zakupami to ja mam podobnie – przeczytałam Twój post „zakupowy ból dupy”. Mój luby też sobie ten fakt chwali :) Na samą myśl, że mam się wybrać do galerii handlowej i czegoś tam… Czytaj więcej »
Woda różana za grosze, bo kupiona w sklepie z żywnością :) Niektórzy dodają ją na przykład.. do deserów. Gdyby ktoś postawił na półce z kosmetykami, pewnie cena wzrosłaby kilkakrotnie.
Co do zakupów – jak u Ciebie jest z tymi on-line? U mnie wcale nie lepiej, też nie lubię mocno.
Też nie lubię, ja w ogóle…nie lubię kupować :D tym bardziej teraz, gdy zaczęłam zwracać uwagę na skład materiału i szukać bardziej naturalnych rzeczy. Bo jak coś mi się spodoba to się okazuje, że np akrylowe (a w akrylu się pocę jak świnka i skóra mnie swędzi). O i tak.… Czytaj więcej »
Ciekawe kiedy Kasia zacznie mi płacić za tych wszystkich nowych czytelników :P
Poproszę zbiorczą fakturę na koniec kwartału :).
Próbowałaś może staników sportowych z primarka? Ja mam 2 (3,5 funta każdy) i jestem bardzo zadowolona. Myślę, że są dobre dla kobiet z małymi piersiami, dużych nie podtrzyma za dobrze. Mam jeszcze pytanie z innej beczki, ruda doradź mi proszę, a może ktokolwiek kto zna się na obiektywach, planuję kupić… Czytaj więcej »
Jeśli chcesz coś uniwersalnego, to od razu odpadają dwa ostatnie obiektywy – bo to teleobiektywy. Pierwszy Canon ma słabe światło, a Sigma to obiektyw makro, więc będzie miał wolny autofocus. Moim zdaniem lepiej zainwestować te pieniądze na 2 obiektywy stałoogniskowe. Albo kup sobie obiektyw z mocowaniem m42, czyli taki od… Czytaj więcej »
Mierzyłam ostatnio, bo kolor miał śliczny, a mi jeszcze jeden potrzebny, ale w porównaniu do tego, co mam – masakra. Jakiś taki rozlazły (zabudowany) i nie bardzo mi leżał. W odpowiedzi na Twoje pytanie o obiektyw – przede wszystkim polecam zapisać się na newsletter, aby otrzymać cały poradnik (ebook) JAK… Czytaj więcej »
Ebook już przeczytałam dawno :) jednak chciałam zapytać o konkretnie te modele, bo między nimi właśnie się wacham, a nie mam jednak takiego doświadczenia jak Ty.
Jeszcze odnośnie staników to ćwiczysz coś w domu, czy chodzisz na siłownie?
@missalwaysperfect:disqus ach, rozumiem. W takim razie z tych wyżej wymienionych najlepszy będzie Sigma 17-70mm f/2.8-4. Najbardziej uniwersalny zakres ogniskowych, no i ten jest też najjaśniejszy:) Powinnaś być zadowolona. Co do ćwiczeń – kiedyś Chodakowska w domu (ale niestety nieregularnie, w zrywach), teraz siłownia. Póki co jestem bardzo zmotywowana, zobaczę jak… Czytaj więcej »
Ja ćwiczę teraz z Chodakowską cały czas, żeby spalić co nieco przed urlopem (a ten tuż tuż), biegam i chodzę na basen – a raczej 2 tygodnie temu nauczyłam się pływać. Dumna z siebie jestem, że tak się w tym roku zmotywowałam do tych aktywności fizycznych i cieszę się jak… Czytaj więcej »
Od dawna chciałam wypróbować wody różanej, a Ty mi o tym przypomniałaś :). Skoro polecasz, to tym bardziej wypróbuję. Z Garniera używam płynu micelarnego, z czymże do cery z niedoskonałościami i też jestem zadowolona.
Zaciekawiłaś mnie tymi tatuażami, nigdy o nich nie słyszałam. Daj proszę znać, jak się sprawdzą :).
Jejku ale Ci zazdroszczę tego Primarka! Też rozejrzę się za złotymi tatuażami, bo to w tym sezonie coś naprawdę ciekawego. Bardzo podoba mi się również taka delikatna biżuteria. lubię nosić kilka łańcuszków o różnej długości na szyi. :)
Mnie nigdy nie urzekała taka eteryczna biżuteria – wolałam wielkie bransoletki i ciężki, duże naszyjniki, ale w tym roku.. wszystko mi się odmienia i złoto lubię i cienkie bransoletki :P
Kobieta zmienną jest!
W pierwszym odruchu przeczytałam „Sukulenty Primark”… -.-’
Blisko :D
bransoletka mi się tak podoba. <3 rajeny, cudowna jest. Kocham minimalistyczną biżuterię. :3
Świetne te bransoletki! Szkoda, że do Primarka tak daleko :(
Te bransoletki są prze-cudowne! :)
Bransoletki w istocie cudne, delikatne, takie to sama z chęcią bym ponosiła mimo że fanką biżuterii nie jestem :) Sama skusiłam się jakiś tydzień temu na zestaw maleńkich, delikatnych kolczyków w Pepco i takie właśnie małe, słodkie akcenty w biżuterii podobają mi się najbardziej :)
No to ja też się pozachwycam bransoletkami, bo są przecudownej urody! *.* Ostatnio przy remoncie, jak wszystko trzeba było z szaf wywalać, doszło do mnie, że mam ogrom niepotrzebnych rzeczy. Jakby mi ktoś kamieniem w głowę walnął i nagle odzyskałam rozum. Poszły ciuchy nienoszone od x miesięcy, sztuczna biżuteria, która… Czytaj więcej »
Jola, ja przeżyłam ten sam szok przy okazji przeprowadzki – do kosza/oddania poszła masa rzeczy, naprawdę tony worów i od tamtej pory mi lżej :) Raz na jakiś czas kusi mnie, żeby zainwestować w lepszej jakości biżu, ale problem ze mną jest taki, że mi się szybko nudzi. I co… Czytaj więcej »
Muszę rozejrzeć się za tym tonikiem, niestety większość właśnie bardzo mocno podrażnia skórę:/ Bransoletki przepiękne! Bardzo mi się podobają. Pozdrawiam ciepło.
A ja Natalia mysle ze bylaby z Ciebie swietna blogerka modowa z wlasnym stylem i osobowoscia. Na pewno Twoj blog modowy nie byl by nudny. Pozdrawiam serdecznie beata
Beata, Ty mnie zawsze uraczysz jakimś miłym komentarzem :) Obawiam się jednak, że tym razem nie masz racji :P
No, no… widzę, że muszę popędzić do Primarka :D Cudne te bransoletki!
Ja długo nie mogłam znaleźć biustonosza sportowego takiego idealnego. Właśnie na ratunek przyszedł TKmaxx gdzie wyboru jest od groma.
Prawda, że mają tam ogromny wybór? Co jestem to zawsze przeglądam, bo małe rozmiary schodzą błyskawicznie, a ja jeszcze jeden potrzebuję :)
Bardzo podobają mi się tatuaże imitujące biżuterię, mam nadzieję że dodasz posta z recenzją :)
http://chocolateandmartha.blogspot.com/
Bransoletki są cudowne. Do tej pory miałam tak samo, że zupełnie nie widziałam u siebie złota, ale te delikatne łańcuszki są przeurocze i sama skusiłam się na taką bransoletkę z malutkim słodziutkim motylkiem. Choruję jeszcze na taki delikatny złoty łańcuszek ze znakiem nieskończoności, cudeńko! Z twoich materialnych rzeczy myślałam jeszcze… Czytaj więcej »