Piszę do Was od 9 miesięcy, ale nie dałam się poznać zbyt dobrze. Chowam się po drugiej stronie szklanego ekranu; że ruda jestem wiecie, że z Panem Mężem u boku, że aparat w miarę obsługiwać umiem, estetka ze mnie i taka dusza artystyczna, czyli niezdara, tylko ładniej. Dziś o tym, co lubię.
Próżność ponad wszystko. Przedmioty, które sprawiają mi szczególną radość, a raczej te, do których mam najzwyczajniej w świecie SŁABOŚĆ.
VINTAGE ZEGARKI I APARATY
Nie pamiętam kiedy to się zaczęło, ale któregoś pobytu w PL pozbierałam z rodzinnych szafek wszystkie stare zegarki, kilka dokupiłam na carbootach i tak powstała cała rodzina tych 'na nakręcanie’. Nigdy nie używam ich do celu właściwego, zdobią przestrzeń mieszkalną, wystarczy. To samo tyczy się aparatów – mam już kilka, porozstawiane po domu, często przydają mi się na sesjach zdjęciowych. Lubię bardzo, a ostatni łup (wysuwany Kodak, takie wiecie retro przez duże R) upolowałam w vintage shopie za £15!
AKCESORIA PAPIERNICZE
Ogromną przyjemność sprawia mi prowadzenie notatek na dobrej jakości papierze. Kalendarze lubię grube, porządne. Mam zeszyty z drewnianą oprawą, którą sama zaprojektowałam i mnóstwo karteczek, długopisików i innych mazaczków w fajnych kolorach. Do tego papeteria samemu tworzona, kolorowe koperty i już można pisać listy.
CIĘTE KWIATY
To niesamowite jak bardzo zmienia się nastrój w pomieszczeniu, dzięki kwiatom w wazonie! Uwielbiam gdy w salonie na stoliku kawowym czy tym jadalnianym stoi bukiet kwiatów. Zawsze miej przed oczami coś pięknego, nawet jeśli to będzie stokrotka w szklance. Z tymi doniczkowymi sprawa ma się zgoła inaczej – lubię, ale jest to sympatia nieodwzajemniona. Dogadujemy się tylko z zamiokulasem zamiolistnym, o ile ta nazwa coś wam powie.
AKCESORIA DO DOMU
O matko, jak ja lubię piękne kubki, fajne poduszki, designerskie meble! Kupno własnego M na razie odeszło na dalszy plan, ale zdarza mi się popłynąć – już doskonale wiem, co chcę na ścianie w kuchni, jaki będzie blat stołu w jadalni, czy podłoga w łazience. To nic, że do tego czasu jeszcze pięć tysięcy razy mi się odmieni. Zarys niezmienny od lat i tego się trzymajmy. Za to mam coś, z czym mogę poszaleć – akcesoria.
ŚNIADANIA NA SŁODKO
Wystarczy zajrzeć na mój instagram, a tam same placki, owsianki na ciepło zimno letnio, naleśniki, omlety i inne ślinka-cieknie smakołyki okołośniadaniowe. Co najfajniejsze – większość z tych rzeczy zaliczyłabym do mega zdrowych!
SOWY
Niech mi ktoś powie czy to się da wyleczyć? Mam świeczniki, zegarek, bluzę, podkładki pod kubki, kilka par kolczyków, chusty i kto wie co jeszcze?! Swojego czasu rozważałam nawet sowi tatuaż! Jest tylko jeden motyw, który lubię bardziej – wąsy. Tego dziadostwa u mnie w każdym zakątku domu, szafy i folderu uświadczysz na pęczki. Miłość trwa już kilka lat i póki co – ani mustache ani ptaki znudzić mi się nie chcą wcale.
HERBATA
Uwielbiam i pijam hektolitrami o każdej porze dnia i roku ;] Latem schłodzoną, z dodatkiem cytryny i mięty, zimą z przyprawami; ostatnio też staram się przemóc co do imbiru. Cukier w herbacie to dla mnie profanacja w najczystszej postaci, akceptuję tylko miód, najlepiej jako dodatek do białej parzonej gorącą (nie wrzącą!) wodą. Mało kto wie, że właśnie i białą herbatę i zieloną można,a wręcz powinno się parzyć kilkakrotnie, a mojemu podniebieniu przypadła do gustu najbardziej ta, z drugiego parzenia.
PERFUMY
O makijażu już wspominałam, pora na perfumy. Póki jeszcze czytacie, wspomnę od razu, że nie jestem maniaczką perfum, to co na zdjęciu poniżej to moja największa ilość flakoników posiadanych w tym samym czasie – jakoś tak wyszło. Zazwyczaj posiadam jedną do dwóch butelek, co w zupełności mi wystarcza. Ale pachnieć lubię bardzo, to takie moje must have, nie ważne, czy ktoś mnie wąchać będzie czy nie. Na perfumach też nigdy nie oszczędzam, to jedna z tych rzeczy (podobnie jak kawa i herbata), w przypadku których opłaca się sypnąć groszem. Jestem ogromną fanką perfum Estee Lauder SENSUOUS oraz Coco Chanel; jak widzicie lubię cięższe zapachy i z powodzeniem noszę je cały rok.
GADŻETY
No tutaj zaczyna się ta cięższa część, bo o ile na sówki Pan Mąż oko przymyka, perfumy chętnie kupuje i kwiatki u stóp mych kładzie, tak w tym przypadku tylko czekam na potężne ENOUGH! ;] Nigdy nie byłam gadżeciarą, nie lubię mieć żeby mieć, nie lubię też mieć, bo fajnie wygląda, albo Stefek ma więc ja też chcę. Ostatnio po prostu odkrywam w sobie nowe pokłady hm.. zainteresowania, skierowane na drogi sprzęt elektroniczny właśnie. Jeszcze kupując poprzedni telefon wydawało mi się, że to jest sprzęt 'do dzwonienia’, no esemesowania czasami. Żebym ja wiedziała jak bardzo się myliłam! Kolejny był wyczekany, wyczytany, wybrany z najwyższą starannością i za konkretną kasę też. To samo tyczy się tabletu graficznego, tego zwykłego też. Coś mnie hybrydy kręcić zaczynają, wymiana lapka na dniach i takie tam, ot, #problemypierwszegoswiata
Poznaliście rzeczy, które lubię, a właściwie te, do których najzwyczajniej w świecie mam babską słabość. Ciężko mi przejść obojętnie obok fajnych poduszek, a ostatnio (o zgrozo!) wgapiam się też w wystawki sklepów z elektroniką. I jak tu żyć…
Teraz Twoja kolej – wskakuj do konfesjonału i pisz mi tu szybko, bez czego ciężko ci żyć?
Rate this post
DOŁĄCZ DO LISLETTERA
DZIĘKI ZA ZAUFANIE!
Nie widzisz maila ode mnie? Wyszukaj nadawcę: hej@jestrudo.pl
Jak tu żyć? Trzeba kupić! Moja lista zawiera jeszcze książki, bez względu na to, czy aktualnie czytam czy nie, lubię je mieć i kosmetyki kolorowe, a w szczególności lakiery do paznokci :)
Ja po remoncie miałam manię kupowania dodatków do domu. Nie było tygodnia bez wizyty w PEPCO, miesiąca bez zakupów wnętrzarskich na allegro. Uwielbiam poszewki, choć i tak najczęściej na łóżku leżą turkusowe, które kupiłam na samym początku, a w szafach poupychana reszta. Na święta turkus zmienia się na czerwień i… Czytaj więcej »
Ja jestem prosta w kwestii uszczęśliwienia – wystarczy mi coś roztaczającego miły zapach w mieszkaniu, kubek herbaty i moje szczury rozbiegane w moim pobliżu. :)
Mi od kilku lat przyjemność sprawia kupowanie rzeczy do tworzenia rękodzieła, z naciskiem na papiery scrapowe. 3/4 z nich nie użyłam i nigdy nie użyję (bo albo nie wiem, co z nimi zrobić, albo za bardzo mi się podobają i szkoda ciąć), ale ciągle wychodzą nowe wzory, które są superpięknecudne… Czytaj więcej »
Poza słodkimi śniadaniami i perfumami – lubimy te same rzeczy ;) Dodałabym do swojej listy jeszcze na pewno KSIĄŻKI – gdybym tylko mogła, to stworzyłabym sobie w swoim domu biblioteczkę. Herbatę piję litrami, obowiązkowo musi być w dużym kubku! A aparacik ze zdjęcia z miłą chęcią bym przygarnęła bo jest… Czytaj więcej »
Wiem, że do szycia przekonana nie jesteś ;), ale skoro podusie lubisz to zapraszam Cię skromnie na mój nowy poduchowy wpis http://totolijo.pl/uszyc-poduszke-rzepy/ Naprawdę szybko i łatwo można taką zrobić :P
Dzięki za to, ale takie z rzepem o dziwo umiem – nienajlepiej wygląda to wizualnie (np. w ogóle nie obszywałam zygzakiem :P) ale to były moje pierwsze poduchy, więc sobie wybaczam. Tutaj nie pokazywałam, ale na poprzednim blogu, kiedyśtam : —-> http://home-znaczy-dom.blogspot.co.uk/2013/11/trojkaty-pokoj-dzienny.html
Wyglądają bardzo interesująco, nie wiem jaką maszyną szyłaś, ale z tego co widziałam to materiał, które użyłaś nie należy do tych najłatwiejszych w zszywaniu, a wyszło bardzo przyzwoicie ;) Czy ta tkanina należała do rozciągliwych?
ja nie mogę żyć bez książek, dobrej czarnej herbaty i ostatnio bez komputera. Kasuję powyższego posta z nadzieją, że płatny morderca do mnie nie trafi ( dopiero doczytałam). Buźka!
książki. Jestem bibliofilką i każda księgarnia działa poważnie na mój układ autonomiczny ;) W stylu modły do regałów i nabożne obmacywanie okładek. W domu- książki i notatniki. Z każdej dłuższej wycieczki MUSZĘ sobie przywieść notesik.
Żyć nie mogę bez lakierów do paznokci, gadżetów, aplikacji na tableta, gumek do włosów, notesów oraz dodatków do pokoju… I mocnych perfum, bo słodkich nienawidzę mieć na sobie. No i książki… Bez tego żyć nie mogę :) Pozdrawiam.
Usiadłam i myślę, wydaje mi się, że lubię dużo rzeczy, ale w tym momencie trudno zebrać mi je w „do kupy”. Lubię księgarnie, biblioteki i w ogóle książki. Mogłabym je przekładać całymi dniami i myślę, że powinnam zostać np. bibliotekarką. Lubię też akcesoria papiernicze, a w szczególności terminarze i kalendarze… Czytaj więcej »
Ostatnio zaczęłam interesować się grafiką i zakupiłam tablet wacom, to jest rzecz bez której teraz nie mogę się obyć :D Może pokażesz nam swoje ulubione gadżety w następnym wpisie?
Zazdroszczę, że masz wizję swojego przyszłego mieszkania – ja jestem w trakcie remontowania/urządzania domu i przez wrodzone niezdecydowanie cierpię okrutnie, bo co zrobić kiedy do kuchni podoba mi się 5 wzorów płytek, a w salonie żaden kolor mi nie pasuje… :)
Fajny pomysł na posta! Może sama zrobię takiego u siebie, dobra okazja, żeby się lepiej poznać :) Wiesz, że chyba mogłabym się podpisać po 99% tych rzeczy! Notesy – tak! sówki kocham! herbaty pijam w hektolitrach! :D
Ja też uwielbiam różne papiernicze pierdółki, długopisy, ołówki, kredki, mazaczki, szlaczki i kalendarzyki. A aparaty vitage – chciałabym kiedyś posiadać. :)
Też uwielbiam przybory papiernicze ♥ Kiedy tylko w sklepach pojawiają się oferty przyborów szkolnych z wielkim zaciekawieniem przeglądam gazetki promocyjne: „co by tu wyhaczyć dla siebie?” ;)
O matko, moje uzależnienie do wszelkiego rodzaju notatników, zeszycików, długopisów czy innych biurkowych dupereli nadal trwa. Jestem w drugiej klasie liceum a nadal używam tych wszystkich bibelotów co nakupiłam jeszcze w podstawówce i końca nie widać, a już połowy się pozbyłam. Jeszcze bardzo lubię otaczać się ładnymi zdjęciami i mam… Czytaj więcej »
Sniadania na słodko to moja słabosc. Wiesz, moja mama też miała kolekcję sow. Niestety ja ją gdzies zaprzepasciłam i teraz trochę męczą mnie z tego powodu wyrzuty sumienia. Natalia jak zawsze przecudowne fotki u Ciebie. Pozdrawiam serdecznie Beata
czytam u dołu, że linków nie wstawiać, ale swoich a ja ostatnio znalazlam jakis zagraniczny instagram, patrze, cały w rysunkach, lepiej ! wszedzie SOWY , uroku nie brak, coś w Twoim stylu, nazwa: therart_ ;pna marginesie ja uwielbiam perełki, perły wszędzie, głownie na projektach 3d, papier to tez moja spolka,… Czytaj więcej »
Artykuły papiernicze to jest najważniejsza rzecz, bez której ciężko byłoby mi żyć. Tak jak Ty, lubię zegarki i aparaty, chociaż ich nie kolekcjonuję. Zdublowało nam się też zamiłowanie do sprzętów elektronicznych. Gdy brałam telefon, też sądziłam, że będzie służył tylko do dzwonienia, a teraz nie wyobrażam sobie mieć telefonu, który… Czytaj więcej »
Rozczytałam się … Dziękuję . Jesteś dla mnie wielką inspiracją tygodnia . Dopiero się budzę po długim ciężkim okresie , a tu u ciebie ciepło i przytulnie . Zajrzę jeszcze jeśli pozwolisz .
Bardzo miło mi poznać Cię nieco bliżej;) Mam nadzieję, że jeszcze odkryjesz przed nami czytelniczkami jeszcze jakieś „tajemnice” ze swojego życia. Pozdrawiam serdecznie.
Kawa – najlepiej podana w ładnym kubku, z delikatną pianką i syropem karmelowym.Biel – we wnętrzach i w życiu, wtedy jakoś tak bardziej czysto i spokojniej. Można się zrelaksować. Sałatki – świeże, z dodatkiem oliwy i ziołamiNotes – najlepiej ręcznie zrobiony, niepowtarzalny, mój. A co do papierów i artykułów papierniczych… Czytaj więcej »
Bez mojego Nikosia z pewnością nie dała bym rady.. telefonu, który jest taki do dzwonienia i esemesowania-póki co, ale planuję następny dużo lepszy. Herbatę lubię zieloną, biała może być jednak nie muszę jej pić dużo za to kawa bez niej dzień stracony. aaa co do kwiatów to Kocham storczyki miłością… Czytaj więcej »
wpDiscuz
🍪 🍪 🍪
Aby zapewnić jak najlepsze wrażenia, korzystamy z technologii, takich jak pliki cookie, do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak wyrażenia zgody lub wycofanie zgody może niekorzystnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Zlituj się nade mną kobieto!
Jak tu żyć? Trzeba kupić! Moja lista zawiera jeszcze książki, bez względu na to, czy aktualnie czytam czy nie, lubię je mieć i kosmetyki kolorowe, a w szczególności lakiery do paznokci :)
Bardzo podoba mi się styl w jakim masz urządzone mieszkanko :)) Ja też uwielbiam kalendarzyki, kwiaty.
Buziaki :*
Ja po remoncie miałam manię kupowania dodatków do domu. Nie było tygodnia bez wizyty w PEPCO, miesiąca bez zakupów wnętrzarskich na allegro. Uwielbiam poszewki, choć i tak najczęściej na łóżku leżą turkusowe, które kupiłam na samym początku, a w szafach poupychana reszta. Na święta turkus zmienia się na czerwień i… Czytaj więcej »
Wypożyczane książki w ilościach hurtowych. Laptop, szczególnie odkąd prowadzę bloga, pióro i karteczki do notowania (optymalnie notes, kalendarz).
Ja jestem prosta w kwestii uszczęśliwienia – wystarczy mi coś roztaczającego miły zapach w mieszkaniu, kubek herbaty i moje szczury rozbiegane w moim pobliżu. :)
Udam że tej drugiej części zdania nie przeczytałam :P
Że tego o szczurach? :p
Mi od kilku lat przyjemność sprawia kupowanie rzeczy do tworzenia rękodzieła, z naciskiem na papiery scrapowe. 3/4 z nich nie użyłam i nigdy nie użyję (bo albo nie wiem, co z nimi zrobić, albo za bardzo mi się podobają i szkoda ciąć), ale ciągle wychodzą nowe wzory, które są superpięknecudne… Czytaj więcej »
Ja też lubię to, nawet bardzo :))
o tak niektóre z tych rzeczy są jak must-have każdej dziewczyny. np. wszystkie pierdółki do pisania etc.
Poza słodkimi śniadaniami i perfumami – lubimy te same rzeczy ;) Dodałabym do swojej listy jeszcze na pewno KSIĄŻKI – gdybym tylko mogła, to stworzyłabym sobie w swoim domu biblioteczkę. Herbatę piję litrami, obowiązkowo musi być w dużym kubku! A aparacik ze zdjęcia z miłą chęcią bym przygarnęła bo jest… Czytaj więcej »
Moim chyba największym zboczeniem są kubki. Ale tylko te ładne! Mogę mieć całą szafkę, ale kolejny nie zaszkodzi ; ) Ładnych kubeczków nigdy dość! ; )
Nauczyłam się chcieć mniej, ale i tak czasami popadnę w chciejstwo i z głowy nie chce wyjść. Teraz to własnie tablet graficzny:)
Wiem, że do szycia przekonana nie jesteś ;), ale skoro podusie lubisz to zapraszam Cię skromnie na mój nowy poduchowy wpis http://totolijo.pl/uszyc-poduszke-rzepy/
Naprawdę szybko i łatwo można taką zrobić :P
Dzięki za to, ale takie z rzepem o dziwo umiem – nienajlepiej wygląda to wizualnie (np. w ogóle nie obszywałam zygzakiem :P) ale to były moje pierwsze poduchy, więc sobie wybaczam. Tutaj nie pokazywałam, ale na poprzednim blogu, kiedyśtam : —-> http://home-znaczy-dom.blogspot.co.uk/2013/11/trojkaty-pokoj-dzienny.html
Wyglądają bardzo interesująco, nie wiem jaką maszyną szyłaś, ale z tego co widziałam to materiał, które użyłaś nie należy do tych najłatwiejszych w zszywaniu, a wyszło bardzo przyzwoicie ;) Czy ta tkanina należała do rozciągliwych?
Aaaa mam nadzieję, że zaraz nie zapuka mi do okna płatny morderca ;)
Ja bez mojego tableta nie wyobrażam już sobie życia :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
ja nie mogę żyć bez książek, dobrej czarnej herbaty i ostatnio bez komputera. Kasuję powyższego posta z nadzieją, że płatny morderca do mnie nie trafi ( dopiero doczytałam). Buźka!
Jesteś moją bratnią duszą – 3/4 się pokrywa :)
książki. Jestem bibliofilką i każda księgarnia działa poważnie na mój układ autonomiczny ;) W stylu modły do regałów i nabożne obmacywanie okładek. W domu- książki i notatniki. Z każdej dłuższej wycieczki MUSZĘ sobie przywieść notesik.
Jestem maniaczką czytania oraz od niedawna fotografowania
Mam podobnie, szczególnie jeśli chodzi o sówki:)
Alice ♥
Żyć nie mogę bez lakierów do paznokci, gadżetów, aplikacji na tableta, gumek do włosów, notesów oraz dodatków do pokoju… I mocnych perfum, bo słodkich nienawidzę mieć na sobie. No i książki… Bez tego żyć nie mogę :)
Pozdrawiam.
Ja śniadania też prawie zawsze jem na słodko :D Placki owsiano-bananowe, omlety z owocami mmm :) I herbata..no nie wyobrażam sobie bez niej wieczoru.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Zuzka, fajny komentarz, ale leci do śmieci, bo ten blog ze slupem ogłoszeniowym nie ma za wiele wspólnego
Najbliższe mi są gadżety :) też kiedyś myślałam, że telefon do tylko do dzwonienia jest a teraz żyć bez niego się nie da:) Pozdrawiam Cię:))
Za herbatę, sowy i śniadanka na słodko- mega głośne high five! :)
A składa się nie inaczej, że i ja mam takową listę w fazie produkcyjnej… ;)
Usiadłam i myślę, wydaje mi się, że lubię dużo rzeczy, ale w tym momencie trudno zebrać mi je w „do kupy”. Lubię księgarnie, biblioteki i w ogóle książki. Mogłabym je przekładać całymi dniami i myślę, że powinnam zostać np. bibliotekarką. Lubię też akcesoria papiernicze, a w szczególności terminarze i kalendarze… Czytaj więcej »
Ostatnio zaczęłam interesować się grafiką i zakupiłam tablet wacom, to jest rzecz bez której teraz nie mogę się obyć :D Może pokażesz nam swoje ulubione gadżety w następnym wpisie?
Nie w następnym, ale za jakiś czas mogę coś wrzucić. Dzięki za pomysł
Uwielbiam talerze, balsamy do ust, mój wygodny fotel i ciepłe swetry. I ręczne pisanie, bez tego nie wyobrażam sobie życia.
Olga, talerze? U, w końcu coś innego! :)) Co z nimi robisz? Kolekcjonujesz, używasz na co dzień, a może wieszasz na ścianie w formie ozdoby?
Zazdroszczę, że masz wizję swojego przyszłego mieszkania – ja jestem w trakcie remontowania/urządzania domu i przez wrodzone niezdecydowanie cierpię okrutnie, bo co zrobić kiedy do kuchni podoba mi się 5 wzorów płytek, a w salonie żaden kolor mi nie pasuje… :)
Jak Ci nic nie pasuje, to może biel? Biel dobra na wszystko ;]
Fajny pomysł na posta! Może sama zrobię takiego u siebie, dobra okazja, żeby się lepiej poznać :)
Wiesz, że chyba mogłabym się podpisać po 99% tych rzeczy! Notesy – tak! sówki kocham! herbaty pijam w hektolitrach! :D
Ja też uwielbiam różne papiernicze pierdółki, długopisy, ołówki, kredki, mazaczki, szlaczki i kalendarzyki. A aparaty vitage – chciałabym kiedyś posiadać. :)
Kocham minimalizm,dlatego też podobnie do Pani uwielbiam różnego rodzaju dodatki i akcesoria do domu! :)
Bo kobieta mieć musi ;)
Uwielbiam Twoje zdjęcia w postach, są idealne :)
<3
Andrzej Tucholski również: http://jestkultura.pl/2014/kup-dzisiaj-opakowanie-naprawde-dobrej-herbaty/
Też uwielbiam przybory papiernicze ♥ Kiedy tylko w sklepach pojawiają się oferty przyborów szkolnych z wielkim zaciekawieniem przeglądam gazetki promocyjne: „co by tu wyhaczyć dla siebie?” ;)
Nie mogę obejść się bez lakierów do paznokci, uwielbiam również tak jak Ty zeszyty, karteczki.. :) I oczywiście herbatki nie odmówię :D
O matko, moje uzależnienie do wszelkiego rodzaju notatników, zeszycików, długopisów czy innych biurkowych dupereli nadal trwa. Jestem w drugiej klasie liceum a nadal używam tych wszystkich bibelotów co nakupiłam jeszcze w podstawówce i końca nie widać, a już połowy się pozbyłam. Jeszcze bardzo lubię otaczać się ładnymi zdjęciami i mam… Czytaj więcej »
Poprosze jeszcze post o tym, czego najbardziej nie lubisz :) Z chęcią sie dowiem. Buziaki :*
Sniadania na słodko to moja słabosc. Wiesz, moja mama też miała kolekcję sow. Niestety ja ją gdzies zaprzepasciłam i teraz trochę męczą mnie z tego powodu wyrzuty sumienia. Natalia jak zawsze przecudowne fotki u Ciebie. Pozdrawiam serdecznie Beata
czytam u dołu, że linków nie wstawiać, ale swoich a ja ostatnio znalazlam jakis zagraniczny instagram, patrze, cały w rysunkach, lepiej ! wszedzie SOWY , uroku nie brak, coś w Twoim stylu, nazwa: therart_ ;pna marginesie ja uwielbiam perełki, perły wszędzie, głownie na projektach 3d, papier to tez moja spolka,… Czytaj więcej »
Artykuły papiernicze to jest najważniejsza rzecz, bez której ciężko byłoby mi żyć. Tak jak Ty, lubię zegarki i aparaty, chociaż ich nie kolekcjonuję. Zdublowało nam się też zamiłowanie do sprzętów elektronicznych. Gdy brałam telefon, też sądziłam, że będzie służył tylko do dzwonienia, a teraz nie wyobrażam sobie mieć telefonu, który… Czytaj więcej »
Czytam i czytam, chyba jesteśmy do siebie bardzo podobne. Prawie wszystko z Twojej listy mogłabym podłożyć pod siebie.
PS Niech żyją sowy na wszystkim, co się da! :D
Ja uwielbiam biżuterię i robienie zdjęć, ostatnio miałam całe oko przekrwione od patrzenia w wizjer, no ale cóż, pasja to pasja!
No excuses ! ;] Choć mi się nigdy nie zdarzyło, aż tak się w wizjer napatrzeć :P
Nigdzie nie ruszam się bez mojego Kindla z Grą o Tron
Sporo mamy wspólnego, ale np. motywy z sowami i wąsami jakoś na mnie nie działają :)
Rozczytałam się … Dziękuję . Jesteś dla mnie wielką inspiracją tygodnia . Dopiero się budzę po długim ciężkim okresie , a tu u ciebie ciepło i przytulnie . Zajrzę jeszcze jeśli pozwolisz .
Bardzo miło mi poznać Cię nieco bliżej;) Mam nadzieję, że jeszcze odkryjesz przed nami czytelniczkami jeszcze jakieś „tajemnice” ze swojego życia. Pozdrawiam serdecznie.
Kawa – najlepiej podana w ładnym kubku, z delikatną pianką i syropem karmelowym.Biel – we wnętrzach i w życiu, wtedy jakoś tak bardziej czysto i spokojniej. Można się zrelaksować. Sałatki – świeże, z dodatkiem oliwy i ziołamiNotes – najlepiej ręcznie zrobiony, niepowtarzalny, mój. A co do papierów i artykułów papierniczych… Czytaj więcej »
Również bardzo lubię ozdobne akcesoria do domu :) Tylko staram się zawsze kupować praktyczne rzeczy, nie same ozdoby :)
Bez mojego Nikosia z pewnością nie dała bym rady.. telefonu, który jest taki do dzwonienia i esemesowania-póki co, ale planuję następny dużo lepszy. Herbatę lubię zieloną, biała może być jednak nie muszę jej pić dużo za to kawa bez niej dzień stracony. aaa co do kwiatów to Kocham storczyki miłością… Czytaj więcej »