Na kilka miesięcy gry planszowe pochowały się po szufladach, ale Kochani, połowa listopada za pasem! Pora odkurzyć kolorowe pudełka, przypomnieć sobie zasady i czasem, zamiast serialowego maratonu, zaprosić znajomych na wino i planszówki. Mam dla was kilka propozycji, czyli gry planszowe dla dorosłych, które warto znać.
Gry planszowe dla dorosłych
AGRICOLA
Czy Wy widzieliście dołączone akcesoria?! Nie dość, że sam sobie budujesz chałupę, zasiewasz poletko, tworzysz rodzinkę (homo, hetero, hulaj dusza!), to możesz hodować… zwierzątka! I te zwierzątka to takie cudne miniaturki z drewna. Przez pierwsze kilka gier przegrywałam z kretesem – chrzanić marchewki, ja się owcami chciałam otaczać! Cel osiągałam, tylko nakarmić nie było czym. Ups. Celem gry jest wygrać ^^, a wygrywa ten, co znalazł bilans – dom duży, rodzina wielodzietna, zwierząt kilka ogrodzonych, a i do garnka jest co włożyć. To moja ulubiona gra planszowa, i tak, przyznaję, to wszystko przez te figurki! :P
DIXIT
Wspaniałe połączenie gry karcianej z planszową! Z założenia jest bardzo prosta – jesteś bajarzem, dostajesz karty z pięknymi kolorowymi ilustracjami, opisujesz hasło (to może być dowolne skojarzenie, fragment piosenki, czy też pojedyncze słowo), pozostali gracze typują wśród swoich kart, obrazek zbliżony do rzuconego hasła. Następnie robi się bajzel, bo wszystkie karty trzeba pomieszać, a przeciwnicy zgadują, która z nich wszystkich należała do bajarza… Ile ludzi, tyle skojarzeń. Kartę z jednorożcem i dużą tęczą w tle opisałam „rzygam już tym!”, Pan Mąż, rozbawiony, odgadł od razu, podczas gdy teściowa nie miała bladego pojęcia, o co właściwie kaman. Wino/nalewka sprzyjają kreatywności. Dziwi mnie, że nie dołączyli buteleczki do opakowania.
TRIVIAL PURSUIT
Pozycja wymagająca, i choć przyznaję, że to wartościowa planszówka, nie lubię jej za cholerę, bo zawsze przegrywam. Im więcej wiesz o świecie, im mniej przeraża Cię wiedza ogólna, tym lepszy będziesz. I choć pytania podzielone zostały na kilka kategorii (biologia, sport i wypoczynek, rozrywka, historia, sztuka, geografia), to aby wygrać, musisz zaliczyć każdą z nich. No chyba, że masz kasę, hajs załatwi sprawę.
MAGIA I MIECZ
Coś dla miłośników fantasy – są smoki, magiczne przedmioty, pomocnicy, przeciwnicy, wiele światów i niespodziewanych zwrotów akcji. To taka RPG w papierowej wersji. To, co bardzo mi przeszkadza, to rozbudowane opisy niewielką czcionką, przez co nie możesz spokojnie osadzić czterech liter w jednym kącie – wręcz przeciwnie, cały czas jesteś w ruchu (jak to naukowo zabrzmiało!), krążysz wokół planszy, wraz ze swoim pionkiem. Gra wymaga także trafnej analizy sytuacji i ogarniania wszystkich mocy/właściwości zebranych już przedmiotów, czy pomocników. Nie mieliśmy jeszcze okazji wkręcić się w nią na dobre, ale coś czuję, że ten moment jest blisko.
TABOO
No dobra, planszówka to to nie jest, ale gra jest absolutnie zajebista! Gramy w nią najczęściej, zwłaszcza na domowych imprezach – powoduje częste skurcze mięśni brzucha, przyśpiesza powstawanie zmarszczek wokół oczu i ust. Zbierz 4 osobową ekipę, a żadne siłownie, czy Chodakowskie nie będą Ci już potrzebne – tyle się napocisz, energii wytracisz, kalorii spalisz. Im lepiej się znacie, tym fajniejsze opisy i skojarzenia! Zasady są proste: dostajesz hasło do opisania, dajmy na to PRECELKI, wraz z listą słów zakazanych: PALUSZKI, SÓL, PRZEKĄSKA, KRAKERSY, LAJKONIK. No i teraz sobie poradź! Liczy się trafność skojarzeń, szybkość i… opanowanie. Zapomnij o gestykulacji, chyba że chcesz stracić punkt. Jeśli znasz dobrze inny język – trzeba się mocno pilnować, bo o ile „przekąska” jest słowem zakazanym, tak „snack” wydaje się całkiem spoko. W pierwszej chwili :)
Jestem ciekawa, czy znacie/gracie w któreś z powyższych? A może Wy mi polecicie fajne gry planszowe dla dorosłych? Byle było dużo śmiechu.
Nie wiem, czy wkręcicie się „na dobre” w „Magię i Miecz”, ta gra szybko staje się monotonna i nudna. My graliśmy jeszcze w polską wersję, mocno oldschoolową („Magiczny miecz”, bodaj 1993 rocznik?), więc bardziej z sentymentu spędziliśmy dużo czasu przy „Magii i Mieczu”, ale tutaj rozgrywki są dla mnie zbyt… Czytaj więcej »
We Wrocławiu były ostatnio targi gier, S. kupił Świat Dysku – również polecam! Świetna sprawa!
Też grałam w te oldschoolową Magię i Miecz! to była gra!
Na imprezy czy stadne wieczorowanie z przyjaciółmi polecam „5 sekund ” .
Bardzo fajna była też „Polska w budowie” ;) Buduje się autostrady :D można zablokowac przeciwnika stawiajac mu archeologa :D
Ponad wszystko ukochałam Tabu ! Ale w kolejce za nim dzielnie stoją Osadnicy z Catanu (wymieniać się tam trzeba ! ale czasami „kochasz mnie? a dasz mi owce za drewno?” załatwia sprawę :) oraz Sabotażysta
Potwierdzam – Osadnicy z Catanu są super :D
No. coś w tym jest.;)
Magia i Miecz to moja ulubiona gra z dzieciństwa, ale strasznie dawno w nią nie grałam ;) Mam za to kilka innych ciekawych, nawet pisałam o nich troszkę u siebie przy okazji moich sposobów na radzenie sobie z jesienią. My gramy w Kolejkę, Labirynt, Monopoly Edynburskie oczywiście ;) Scrabble, Boggle,… Czytaj więcej »
Znam tylko najpopularniejszą z nich czyli Tabu. Ale fajnie by było zobaczyć znajomych w akcji przy farmie :D hah i po paru głębszych… Trzeba pomyśleć nad zakupem :)
Na imprezę alkoholową polecam „Stupromilowy las”. Jest miejscami tak głupawa, że przy lekkim wsparciu alkoholowym można się zsikać ze śmiechu ;] no bo wyobraźcie sobie bieg przez płotki siedząc na kanapie albo walkę na niewidzialne szpady ze zboczonym jeżozwierzem :) A tak do pogrania i pośmiania serdecznie polecam też Alias,… Czytaj więcej »
Tabu nawet mam tylko brak chwilowo 4 osoby do grania. Przypomniałaś mi o grze i teraz wiem jak spędzimy rodzinnie święta. U nas na tapecie częściej Scrabble. Chętnie bym nabyła Trivial persuit tylko czy w pewnym momencie się tam nie kończą pytania i czy przypadkiem nie da się ich nauczyć… Czytaj więcej »
Z gier fantasy na wesoło polecam Munchkina – taki karciany RPG gdzie już w instrukcji jest jasno powiedziane, że wygrywa ten kto najsprytniejszy, niekoniecznie najuczciwszy. Smoki i Ghule wymiękają przy walkach z m.in. wszami łonowymi i poborcami podatkowymi. Sprawdzi się w długie kłótliwe wieczory – to najwredniejsza gra w jaką… Czytaj więcej »
Ja nie znam ani jednej z tych. My ze znajomymi preferujemy karty ale coś czuję że to chyba dlatego, że nie znamy podobnych gier. Wszak trzeba się rozwijać ;)
warte wypróbowania, szkoda, że nie ma czegoś takiego jak wypożyczalnia gier planszowych :/
Jest! Przynajmniej w Krakowie istnieją wypożyczalnie gier planszowych (płaci się kilka zł. za dobę). Istnieje nawet klub Hex w którym jest cała masa gier do wypróbowania.
Są, są ;)) i to nawet w bielsku-białej
Hex to najlepsza miejscówka w Krakowie!
Tak. Jest kilka wypożyczalni w Krakowie. Fajna sprawa.
W Poznaniu też jest kilka ;)
Słyszałam tylko o „Tabu” ale z tego co przeczytałam najbardziej do gustu przypadłaby mi gra „Trivial Persuit” osobiście ostatnio namiętnie katuję „Monopoly” :)
Tabu uwielbiam, zawsze się dziwie, że sąsiedzi nie dzwonią na policje, bo to są najgłośniejsze domówki. :) Pozostałych gier nie znam, ale ta z figurkami i mnie urzekła.
Ochh aż nabrałam ochoty na granie. Chociaż właściwie jestem większą fanką karcianek. Dixit kocham miłością całkowitą. A wlasnie zachecilas mnie do agricoli (nie wiedziałam, że w tym są takie ładne zwierzątka!!!) I do trivial. Najgorzej (dla moich finansów) że mieszkam 5 przystanków od super dużego i chyba najtańszego sklepu z… Czytaj więcej »
A mogłabyś podzielić się co to za sklep;)?
Bardzo lubię wszelkie gry kalamburowo-mówione (jest ich wiele). Świetnie się sprawdzają na imprezach i spotkaniach rodzinnych. Ale moje ulubione to wielogodzinne gry logiczne: Wysokie Napięcie, Ticket to Ride (i polska mutacja, Pociągi), Catan, Cyklady. Hitem hitów była zaś Ora et labora – gra tak skomplikowana i długa, że po kilku… Czytaj więcej »
Polecam grę wydaną przez IPN czyli „kolejka”. jak dla mnie i moich znajomych bomba
Zapomniałam o grach karciano-planszowych ” Na sygnale” powstała jako pokłosie afery łódzkiej a więc zawiera odpowiednio opatrzone karty i wiochmen. Też naprawdę świetne i te teksty na kartach rewelacja.
Planszówki! Uwielbiam :) Razem z narzeczonym zebraliśmy pokaźną kolekcje ;) Mamy: Agricole, Pokolenia (Village), Cytadele, Shoguna, scrabble, Monopol, Netruner, Gre o Tron i jeszcze kilka, których nazw nie pamiętam :P :D :) Super pomysł na spotkania z przyjaciółmi, jak i zabawienie gromadki siostrzeńców :) dla każdego znajdzie się coś ciekawego… Czytaj więcej »
Ale mi narobiłaś ochoty na zagranie w planszówkę! U nas od dłuższego czasu rządzi monopoly.
Ponoć „Kolejka” też wciąga :P
W to pierwsze i „Magię i Miecz” jeszcze nie grałam – a lubię planszówki. Może to dobry wybór na prezent świąteczny. :)
U nas prym wiedzie Eurobiznes, ileśmy się w tą grę nagrali, to chyba tylko Pan Bóg wie. Mamy mocno sfatygowane pudełko, ale gra jest wciąż genialna. Jak dojdę do finansów to mam w planach zakup jakiś ciekawych gier, bo planszówki bardzo lubię :)
Tabu uwielbiam. Najśmieszniej jest w gronie dobrze znanych osób które mają podobne skojarzenia. Choć i to nie zawsze się sprawdza i padały już najróżniejsze odpowiedzi (Rzucasz nim! – płód? – chodziło o oszczep albo – Wkłada się go do pochwy – Ogórek? – kiedy chodziło o miecz. Kiedyś przyjaciółka tłumaczyła… Czytaj więcej »
Czekam na link!
O tym pociągu już czytam któryś raz z rzędu, chyba pora mocniej się zainteresować. Dzięki!
Wsiąść do pociągu to moja ulubiona gra :)
http://pachnie-wiosna.blogspot.com/2014/05/piec-ulubionych-gier-planszowych.html O tu. Pociągi koniecznie wypróbuj i czekam na Twoją opinię :D
Agricola i Trival Pursuit już na liście do wypróbowania. O Dixit na razie tylko słyszałam i jest moim must playem na najbliższy czas. Ostatnio z Brodaczem męczymy Magię i Miecz, ale w pewnym momencie robi się nudna, zwłaszcza, kiedy gra się we dwoje i jedno jest już w Wewnętrznej Krainie… Czytaj więcej »
Znam Tabu i Dixit- super, ale ja uwielbiam Rummikub liczbowy- mój mąż tak zakombinuje, ze zawsze wygrywa-mistrz oraz grę planszową w stylu kalambury- nie pamiętam nazwy, jest do niej plansza, która szybko poszła w odstawkę i tylko ciągnęliśmy hasła i rysowaliśmy/pokazywaliśmy- mega czad.
Koniecznie muszę spróbować na sobie tych gier! :)
Przyznam, że w żadną z nich nie grałam, ba nawet o nich nie słyszałam. No dobra, coś mi się obiło o uszy jeśli chodzi o grę Tabu – tą nawet planuję kupić ;)
Activity! Taki mix tabu z kalamburami i rysowaniem. Genialna sprawa na domówkę! :)
aaaa i Czarne Historie – niby nie planszowa, ale też jak się wkręcić to wychodzą niesamowite rzeczy :P
Planszówka… u Nas ostatnio szał robi AlkoGra. Ale nie taka ze sklepu (bo brzydkie są), tylko mojej produkcji. Nie wiem, czy mogę wrzucić tu grafikę (ustawa wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi). Czekam na zgodę autorki ;) Poza tym kalambury. Takie z pokazywaniem, nie rysowaniem. No bo, jak pokazać ‘Jajko… Czytaj więcej »
Dawaj grafikę! :)
Po pracy wrzucę ;)
Proszę ;) 30x40cm (takie prawie A3)
Pierwsza – była dla mojego męża. Druga – to prezent, daliśmy znajomym 'kwiatek’ na parapetówę, 50x70cm.
Nie wiem czemu do poprzedniego komentarza nie dodała się grafika.
2.
Jedyne co znam to tabu z tego zestawienia. Ostatnio jednak u Szwagra grałam w Dobble – taka spostrzegawcza – zamierzam ją kupić i jeszcze 5 sekund. Kulka spada, a ty w tym czasie musisz odpowiedzieć na pytanie typu: podaj 3 aktorów komediowych. Wykryłam, że albo mam sklerozę, albo mózg mi… Czytaj więcej »
Hmm – powiem Ci, że odkąd skończyłam 12 lat, niespecjalnie interesuję się grami. Właściwie to dobra – w ogóle nie interesuję się grami. Niemniej nie uważam tego za głupie, a nawet z chęcią wkręciłabym się w jakieś gry planszowe dla dorosłych, bo to zawsze nieco zmieniona postać rzeczy. Na pewno… Czytaj więcej »
Nigdy nie grałam w „dorosłe” gry planszowe, ale chyba muszę kiedyś wreszcie ich spróbować, bo wydają się super rozrywką.
Uuu planszówki rządzą. Agricolę także mam i uwielbiam. Nie wiem czy wiesz, ale można do niej dokupić inne fajne figurki – ja mam na przykład słodkie drewniane marchewki i rybki :) Dixit też jest świetne, niestety te rysunki po jakimś czasie już się opatrują. Tabu jest bardzo fajne i jest… Czytaj więcej »
Od siebie dodam grę Jungle Speed, choć to bardziej gra zręcznościowa i logiczna. Świetnie się w nią gra w większej ilości osób, a z każdej potyczki o drewniany totem można wyjść nieźle poobijanym :) Nie znam żadnej gry którą przedstawiłaś. Na święta ta gra będzie prezentem dla całej rodziny :)
OOO Agrycola! to również moja ulubiona gra:) mam też Magię i Miecz,scrabble, memory i POLIN- gra wygrana w Muzeum Żydów Polskich POLIN- fajna, edukacyjna i na spostzregawczość :)
Rewelacyjny jest ticket to ride (wciąga na dłuugi czas) i dla nas stary, dobry monopol, a w zasadzie w naszym przypadku to starutka fortuna, prawie zabytek :)
Grałam w Agricolę i Magię i miecz, obie bardzo fajne :) Od siebie polecam Smallworld oraz Robinsona Crusoe :)
Żadnej z nich nigdy nie widziałam i nic o nich nie słyszałam, ale dwie pierwsze i ostatnia brzmią i wyglądają całkiem w porządku. Będę musiała ich poszukać. ;)
TABU to absolutnie fantastyczna gra. Ostatnio pękaliśmy ze śmiechu grając w to w większej grupie! :D
ja polecam DOUBBLE, na pierwszy rzut oka niepozorna- okrągłe karty z infantylnymi obrazkami, a rozkręca każdą nawet najbardziej drętwą imprezę. Świetna jeśli trzeba zintegrować grupę;)
Tabu i Dixit rozkręcą każde spotkanie!
Ta Agricola brzmi zachęcająco a Magia i Miecz spodobałaby się Mojemu, będę musiała się przejść i poszukać jak będziemy w Polsce, bo sami też lubimy trochę pograć. Ja ze swojej strony polecam CLUEDO, w skrócie – była impreza, na której było 6 osób, jedna zostaje zamordowana, trzeba znaleźć sprawcę, miejsce… Czytaj więcej »
Znam tylko „Tabu” ale mogę się śmiało z Tobą zgodzić, że gra poprostu zajebista.
Uwielbiam planszówki! A Tabu to mój faworyt. Zawsze przy tej grze ryczę ze śmiechu a na koniec (zwykle ok. 4 rano :D) bolą mięśnie brzucha :D Bardzo fajne są też: TriBond, Jungle Speed (tylko trzeba uważać na zęby :P), Carcassonne, Pictionary i nieśmiertelny Eurobiznes/Monopoly. Jest duuuuuuużo fajnych gier. Czaję się… Czytaj więcej »
@dancewiththecamera czy masz może instrukcję do gry TriBond? Znalazłam ostatnio na strychu ale niestety bez instrukcji :(
Marzę o Dixicie, ale mi jakoś z nim nigdy nie po drodze. U nas największą karierę jak na razie zrobiła Kolejka i Cluedo, ja jeszcze kocham Notre Dame i Cytadelę :)
Osadnicy z Catanu polecam, ale to już mignęło mi gdzieś niżej w komentarzach. A poza tym Carcassonne – moja ulubiona planszówka! To nic, że mięliśmy polecić Ci coś ze śmiechem ;) Chociaż nie, czekaj. W Carcassonne jest śmiesznie – można komuś świnię podłożyć ;)
O kurcze, a ja żadnej z tych gier nie znam. Bardzo podoba mi się DIXIT, chyba muszę sobie taką kupić!
Ja bardzo polecam „Czarne historie” – hit moich domówek :)
Ja jestem wielką fanką Tabu i Czarnych Historii (o których ostatnio nawet pisałam) :)
Oooo gry planszowe, to uwielbiamy najbardziej :)
Zainteresowałaś mnie niektórymi pozycjami, bardzo lubię planszówki. ;) Gdzie udało Ci się zdobyć trivial pursuit w wersji polskojęzycznej? Ja szukam, szukam i nic. :(