Często tak bardzo jesteśmy skupieni na tym, czego nam w tej chwili brakuje, że zupełnie nie wiemy, co jest w naszej sferze pragnień. Gdy nie masz czegoś przed oczami, ciężko do tego dążyć, o realizacji celu nie wspominając.
Po raz pierwszy pomysł utworzenia takiej listy, wpadł mi do głowy, gdy słuchałam Briana Tracy, a dokładniej audiobooka o samodyscyplinie. Brain bardzo wyraźnie podkreślał, jak istotny jest plan, a raczej cały wykaz celów, które chcemy osiągnąć. Potem wpadłam na System 9 Milowych Kroków Wawrzyniaka, który nakazywał zrobić „save życia”, czyli spisać naszą aktualną sytuację, aby dostrzec poprawę, gdy nastąpi. Już wtedy zapragnęłam zrobić dziesiąty milowy krok i odważnie wyodrębnić plany na życie, które będę sobie mogła różowym mazaczkiem odznaczać – łatwo jest się zapętlić w sieć ciągłego dążenia do LEPSZEGO, nie widząc drogi, zupełnie ignorując DOBRE spotykane w międzyczasie. A potem, jakby na dokładkę, zobaczyłam listę Before I Die Aliny i podjęłam decyzję. Robię! No to zrobiłam, a Was zapraszam do przeczytania:
NIEMATERIALNIE
- emerytura przed 30-ką
- poprowadzić warsztaty fotografii
- nic nie musieć, ale…
- … dużo chcieć i
- jeszcze więcej robić
poznawać fajnych ludzi- zrobić sesję z PM na polu pełnym lawendy, najlepiej gdzieś we Włoszech
- rozszerzyć swoją wiedzę w zakresie fotografii na maksa – stać się ekspertem
- nauczyć się samoobrony
- umieć się sparować
- spędzić weekend w domku nad jeziorem, z dala od wynalazków współczesności
prowadzić regularny tryb życia- ogarnąć swoją szafę (jestem może w połowie drogi)
- nauczyć się chodzić na szpilkach
- nauczyć się podstaw grafiki wektorowej
- nauczyć się podstaw e-marketingu
- napisać książkę
- namalować obraz, którego nie wstyd powiesić na ścianie
- często bywać nad morzem
udzielić wywiadu- nauczyć się lepiej panować nad emocjami
- pomieszkać chwilę w Nowym Jorku, Japonii, na Tajlandii
- zwiedzić Szwecję, Rzym,
Szkocję, Florencję, Hong Kong - wziąć ślub w Las Vegas. Tak, drugi. Tak, z Panem Mężem
podzielić się wiedzą na konferencji/spotkaniu branżowym- zrobić sesję pięknych wnętrz
- zrobić sesję sławnej osobie – na luzie, gdzieś między kawą, a rozmową o życiu
- dobrze wyglądać w bikini
podziwiać miasto nocą z wysokiego piętra- spędzić noc na dachu wieżowca (NYC!), zajadając się owocami i popijając białym, słodkim winem
- współpracować z młodymi-zdolnymi
- BYĆ WOLNĄ
MATERIALNIE
- samochód, który sam się prowadzi
- wyprodukować aplikację na telefon
- mieszkać na poddaszu (czytaj: penthouse) :)
- żyć z odsetek
- urządzić własne M
- spędzić weekend w SPA
- zrobić tiramisu
- zjeść ziemniaki pieczone w ognisku
- wypić sangrię cavę pod palmą
- wypad na gokarty!
- zagrać w paintball
- porządny tajski masaż
- odwiedzić brafiterkę i kupić sobie zestaw zajebistej bielizny
- założyć centrum szkoleniowe
własny sklep online- mieć więcej tatuaży (następne na karku i nadgarstku)
- moje zdjęcie na okładce książki
Taka lista to rewelacyjna sprawa! Raz, że znowu poczułam się, jakby mama wydrapywała mi gumę balonową z włosów (czytaj: poczułam się jak dziecko!), dwa, że tak spisane cele to już zalążek planu, a od planu bardzo blisko do jego realizacji. No i trzecia zaleta – z łatwością mogę tu wrócić i wykreślić te spełnione.
Czy któryś z tych celów bliski jest i Tobie..?
Ziemniaki pieczone w ognisku… A do tego sos czosnkowy :)
Spełnienia marzeń Rudziku!
Świetna sprawa! Czytając Twój wpis przyznałam sama przed sobą, że gdzieś tam w głowie też kurczą mi się takie własne wielkie marzenia. Może taka lista pomogłaby mi dążyć do nich stąpając twardo po ziemi – określając własne cele, dowiadujemy się precyzyjnie czego chcemy, a to przecież podstawa, aby to osiągnąć!
Ja od pewnego czasu zapisuję sobie zdjęcia ze strony beforeidie.tumbrl.com, z których pod koniec roku robię kolaż, co udało mi się w danym zrealizować. :)
Kilka już razy próbowałam pisać taką listę, ale mam problem, bo często sama siebie w myślach ganię, że i tak to nie realne. A to nie na tym chyba rzecz polega ;)
zrobić sesję pięknych wnętrz :)
…więc trzymam kciuki za nas obie ;))
Oh moje marzenie to tatuaż i Nyc ! Braffiterkę odwiedziłam, kupiłam stanik i cycki mi już nie opadają chyba że w przenośni :D
paintball chętnie :) kilka innych także ;)
Pamiętam smak pieczonych ziemniaków, kiedy na przełomie października i listopada paliło się gałęzie, liście i takie tam, sprzątało się wszystko przed zimą, zamiatało całe lato i mówiło pa! No i w tych ogniskach były ziemniaki, które jedliśmy oprószone solą i popiołem. Miałam jakieś 10 lat. Widzisz, jeden z twoich celów,… Czytaj więcej »
Też mam taką listę! :D I powolutku ją spełniam :D
No dobra, mogę Ci pomóc w tiramisu (dam fajny przepis ;) i zapraszam na gokarty jak będziesz w Wawie :)
Kocham wszelkie listy, ale tę Before I Die chyba najbardziej. Co chwilę dopisuję coś do swojej i z niekłamaną radością wykreślam spełnione już cele, marzenia. Wiesz co mi się najbardziej w jej założeniach podoba? Mogą to być pomysły mniej lub bardziej realne, i te bardziej od czapy, i te które… Czytaj więcej »
Tak sie zastanawiam czy mi coś takiego potrzebne…jestem osobą, która żyje chwilą i co i rusz zmienia plany, nie wiem, czy dla mnie nie podziała to jako ograniczenie;)
ps. co to znaczy umieć się sparować;>>>
Taaak… Rozszerzyć wiedzę o fotografii na maksa i nauczyć się lepiej panować na emocjami! Oba realizuję, powoli, krok po kroczku, ale systematycznie i do celu coraz bliżej, chociaż jeszcze pewnie długa droga przede mną, szczególnie jeśli chodzi o emocje ;)
Tak! Chciałam wziąć ślub w LV, już nawet zorientowałam się, że kaplica jest na drugim piętrze naszego hotelu, ale… może następnym razem. Najpierw przydałby się ten normalny ;)
To zdjecie na okladce tez mnie kusi ;))
Spełnienia marzeń!
Ziemniaki z ogniska… na samo wspomnienie ślinka cieknie! Koniecznie spróbuj!
Kochana Ruda! A ja mam pytanie z innej beczki. Pamiętam, że bardzo zachwalałaś kolorowanki za dorosłych i nawet już dojrzałam taką w Empiku. Ale czy mogłabyś polecić jakieś kredki czy flamastry, ewentualnie inne ustrojstwo do kolorowania? :)
Pozdrawiam cieplutko i trzymam kciuki za realizację wszystkich wymienionych wyżej marzeń ♥
Mam mazaczki Stabilo – o, tu je widać na zdjęciu: https://instagram.com/p/3gQHmkvkaU/?taken-by=jestrudo
Dorwałam w papierniczym, bardzo fajnie kryją.
Zainspirowałaś mnie ;)
„Dobrze wyglądac w bikini”
Przecież ty taka drobna, zgrabna kruszyna jesteś!
Czego tu chcieć? :)
No przyznam, że całkiem ciekawa lista ;-)
Świetny ten Twój spis. Taki… uroczy: tu ziemniaki, tu być wolną! Ja też mam swoją ale na razie wakacyjną. Jakoś na krótsze dystanse mam większą motywację do jej spełniania
Moje marzenie to namalować obraz, którego nie będę wstydziła się powiesić na ścianie, reszta poza zasięgiem albo już było
Ziemniaki zjadłam wczoraj wieczorem, bo też marzyłam o niech od tygodni :) Dobrze, że Twoja lista to misz-masz celów, bardziej lub mniej wymagających i czasochłonnych. Dzięki temu zawsze będziesz miała coś do wykreślenia :) Me like it. Dziś wieczorem zrobię sobie podobną.
Zdecydowanie polecam zrobienie takiej listy – fajnie porządkuje w głowie.
Bucketlist! Dobra sprawa, bardzo motywująca :)
Polecam stronę https://www.bucketlist.org
Połowę mogłabym ukraść! ;-) pisałam kiedyś swoją, ale gdzieś się zapodziała biedulka… Biegnę pisać kolejną!
Porcja całkiem fajnych pomysłów! :)
Oczywiście ostatni – moje zdjęcie na okładce książki :) Najpierw chciałabym ją opublikować metodą zdanie książki za zdanie na forum. Potrzeba do tego rzeszy osób, więc publikacja w ten sposób jest póki co w strefie marzeń :) ale wciąż mam nadzieję, że się uda :)
Ja mam już od dawna swoja listę. Co prawda nie nazwałam ją „Before I die”, ale moją wielką listą marzeń i celów. Zrobiłam ją w formie albumu – jedno marzenie na jednej stronie – będę tam wklejać zdjęcie z realizacji celu. Świetna sprawa. Uzupełnianie tego albumu to dla mnie mega… Czytaj więcej »
Och! Genialny pomysł na wpis! Spełnienia marzen
O, też taką zrobiłam :) Przed końcem 2015 r., jeszcze długa droga przede mną zanim wszystko osiągnę, więc życzę sobie bardzooo długiego życia :D
Tez taka niedawno stworzylam, swietna gimnastyka dla mozgu:)
Już jakiś czas stworzyłam taką listę. Właściwie skrzętnie zapisałam swój notatnik. Każdego dnia koncentruję się na tym, by doprowadzić do spełnienia jednego z celów. Zdecydowanie pozwala mi to poczuć, że po prostu żyję. Każdego dnia. Nie tylko podczas wielkich momentów.
Lubię to! Po raz kolejny okazuje się, że proste rozwiązania są najlepsze :) Jak tylko zgramolę się z łóżka to sama postaram się spisać to co chodzi po głowie ;)
Mieszkam pod warszawą, zaraz nad rzeczką, zapraszam na pieczone ziemniaczki w ognisku a przy okazji mogę nauczyć Cie chodzić na szpilkach, pierwsze założyłam mając 14 lat, od tamtej pory poza tymi okazjami kiedy muszę chodzę na szpilkach… :)
Zaraz będę! :D szykuj ziemniaki
[…] listy stworzyły i nawet zaczynają już wykreślać Alina z Design Your Life czy Natalia z Jest Rudo za co podziwiam i gratuluje zdobytych gór. Skoro zaczynam od początku to chyba warto zastanowić […]
[…] listy stworzyły i nawet zaczynają już wykreślać Alina z Design Your Life czy Natalia z Jest Rudo za co podziwiam i gratuluje zdobytych gór. Skoro zaczynam od początku to chyba warto zastanowić […]