Lubiłam spędzać czas spacerując ulicami w centrum miasta. Niepozorne, choć z licznymi galeriami handlowymi, pełnych sieciówek, jak i ekskluzywnych butików, czy maleńkich sklepików z pamiątkami i torebkami od „prady”. Choć to centrum, graniczyło z plażą. Piaszczystą, pełną soczystych barw, usłaną barami. Architektura – geometryczna, malownicza, energetyzująca. Dodać do tego ładną pogodę i można shoppingować cały dzień. Zresztą zobaczcie sami, centrum Playa de Las Americas:
Całoroczny sklep z zimowymi ciuchami. Nie, ja też nie widzę prawa bytu, ale chyba ma się dobrze.
Bardzo popularny club HARD ROCK CAFE, choć oglądając z zewnątrz miałam mieszane uczucia – monumentalny budynek, a do tego plakaty, wielkie screeny i inne takie gryzące się elementy.
Mhm, znów molestuję jakieś schody (najpierw musiałam zmolestować Pana Męża, co by mi to zdjęcia chciał zrobić)
To już przedostatni post z wakacji. Jeśli do tej pory ominęliście posty szerokim łukiem – ostatni przypadnie Wam do gustu… będzie bardzo rudo. :) Spragnionych mocnych wrażeń odsyłam do wpisu o Siam Parku, dla leniuszków – leżing i plażing (starsznie spodobało mi się to określenie) w hotelu. Jeszcze więcej zdjęć z wypadu na moim insta. Buziole!
Rate this post
Ładne to Playa De Las Americas, lubię takie spokojne miasteczka, wyjazdy są po to żeby odpoczywać i się relaksować, nic więcej:) Lipcu nadchodź.. narobiłaś mi smaka tymi zdjęciami, że już się doczekać nie mogę a za oknem.. deszczowo.
Miłego,
Pat.
ładne zdjęcia
zapraszam serdecznie do mnie na nowa notkę,
tym razem będzie to recenzja mydeł
http://iamemilia.blogspot.com/2014/05/dostaam-mydeka-z-czasow-sotheemily-wiec.html
No bardzo fajnie, tylko czekamy na posty o blogosferze, optymalizacji blogów itd! Tą Teneryfą tylko nam przypominasz, ile jeszcze do lata!
Kiedy patrzę na te zdjęcia to aż mi przykro, że u mnie za oknem tak szaro, buro i co jakiś czas pada. Też chętnie bym gdzieś wyjechała, zobaczyła jakieś nowe miejsca, ale w najbliższych dniach nie ma na to szans. Najprędzej koniec czerwca, bo szykuje mi się wyjazd do Bułgarii,… Czytaj więcej »
Do końca czerwca, phi, zleci zanim się obejrzysz :)
Jaj już mówiłam piękne miejsce ;)
Pięknie tam i tak słonecznie :) ach przydałoby mi się trochę tego słońca bo od kilku dni za oknem deszczowo i nawet na spacer nie chce się wyjść ;)
Witam. Dotarłam tu dzięki Aswertynie. Miałam wyjechać na Teneryfę w podróż poślubną, ale zostaliśmy zmuszeni do zmiany planów ze względu na to, że zaszłam w ciążę i trochę źle ją początkowo znosiłam. Potem zajęliśmy się remontem mieszkania i tak wyszło. Może uda nam się jeszcze wyjechać. :)Cudowne zdjęcia. Poprzednie posty… Czytaj więcej »
Pierwszy raz zdecydowałam się na takie asymetryczne cięcie i, choć czuję się w nim dobrze, teraz chyba wrócę do mojej 'starej’ fryzury.
Teneryfa – plaże, baseny i powolne spacery, z pewnością przypadną Ci do gustu, a brzuszek w leniuchowaniu nie powinien przeszkadzać :)
Pięknie, że aż dech zapiera. A tutaj tak zimno i leje :(
Nie omijałam nic żadnym łukiem, tylko oglądałam i czytałam z wywalonym jęzorem. A po nocach szukałam hoteli itd. :P Długo szukałam idealnego miejsca na plażowanie i spacerowanie i chyba własnie skończyłam poszukiwania :D Dziękuję :)!!
Dołączam się do opinii, że świetnie Ci w takiej fryzurze :)
przepiękne zdjęcia, idzie się zakochać :)
Zachwycam się tą architekturą i zapewne wolnością, którą można poczuć w takim miejscu :)
Przepięknie i tak kolorowo:)
A jak ogolne wrazenia z wakacji typu All Inclusive? Bo chyba bylas na takich po raz pierwszy? ja wlasnie przygotowalam wpisy o tym co lubie, a czego nie na takich wyjazdach:)
Pozdrawiam!
Całość bardzo pozytywnie. Chciałabym teraz co roku jechać na taki typowo leżakowy wyjazd, a w międzyczasie, weekendowo pozwiedzać :)
Zachwycam się tą architekturą i zapewne wolnością, którą można poczuć w takim miejscu :)
Przepięknie i tak kolorowo:)
przepiękne zdjęcia, idzie się zakochać :)
Do końca czerwca, phi, zleci zanim się obejrzysz :)
Pierwszy raz zdecydowałam się na takie asymetryczne cięcie i, choć czuję się w nim dobrze, teraz chyba wrócę do mojej 'starej' fryzury.
Teneryfa – plaże, baseny i powolne spacery, z pewnością przypadną Ci do gustu, a brzuszek w leniuchowaniu nie powinien przeszkadzać :)
Nie omijałam nic żadnym łukiem, tylko oglądałam i czytałam z wywalonym jęzorem. A po nocach szukałam hoteli itd. :P Długo szukałam idealnego miejsca na plażowanie i spacerowanie i chyba własnie skończyłam poszukiwania :D Dziękuję :)!!
Dołączam się do opinii, że świetnie Ci w takiej fryzurze :)
Ładne to Playa De Las Americas, lubię takie spokojne miasteczka, wyjazdy są po to żeby odpoczywać i się relaksować, nic więcej:) Lipcu nadchodź.. narobiłaś mi smaka tymi zdjęciami, że już się doczekać nie mogę a za oknem.. deszczowo.
Miłego,
Pat.
No bardzo fajnie, tylko czekamy na posty o blogosferze, optymalizacji blogów itd! Tą Teneryfą tylko nam przypominasz, ile jeszcze do lata!
ładne zdjęcia
zapraszam serdecznie do mnie na nowa notkę,
tym razem będzie to recenzja mydeł
http://iamemilia.blogspot.com/2014/05/dostaam-mydeka-z-czasow-sotheemily-wiec.html
A jak ogolne wrazenia z wakacji typu All Inclusive? Bo chyba bylas na takich po raz pierwszy? ja wlasnie przygotowalam wpisy o tym co lubie, a czego nie na takich wyjazdach:)
Pozdrawiam!
Jaj już mówiłam piękne miejsce ;)
Witam. Dotarłam tu dzięki Aswertynie. Miałam wyjechać na Teneryfę w podróż poślubną, ale zostaliśmy zmuszeni do zmiany planów ze względu na to, że zaszłam w ciążę i trochę źle ją początkowo znosiłam. Potem zajęliśmy się remontem mieszkania i tak wyszło. Może uda nam się jeszcze wyjechać. :)Cudowne zdjęcia. Poprzednie posty… Czytaj więcej »
Pięknie tam i tak słonecznie :) ach przydałoby mi się trochę tego słońca bo od kilku dni za oknem deszczowo i nawet na spacer nie chce się wyjść ;)
Kiedy patrzę na te zdjęcia to aż mi przykro, że u mnie za oknem tak szaro, buro i co jakiś czas pada. Też chętnie bym gdzieś wyjechała, zobaczyła jakieś nowe miejsca, ale w najbliższych dniach nie ma na to szans. Najprędzej koniec czerwca, bo szykuje mi się wyjazd do Bułgarii,… Czytaj więcej »
Pięknie, że aż dech zapiera. A tutaj tak zimno i leje :(
Całość bardzo pozytywnie. Chciałabym teraz co roku jechać na taki typowo leżakowy wyjazd, a w międzyczasie, weekendowo pozwiedzać :)