Co jakiś czas na mej zacnej rudej skrzynce, ląduje zbłąkane pytanie: jak zostać fotografem ślubnym? Na ile jest to możliwe w jednym mailu, staram się odpowiedzi udzielić, ale fakt, że wszystkie moje śluby zrobiłam za granicą, trochę odbiera mi pewność siebie. Przynajmniej w kontekście doradzania młodym stażem fotografom z Polski. Dlatego o wypowiedź poprosiłam parę fotografów z kilkuletnim doświadczeniem i ogromną miłością, jaką wkładają w swoją pracę. Zerknijcie na rzeczowy poradnik.
Jak zostać fotografem ślubnym?
zamień drogie hobby na pracę
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że wystarczy skopiować wszystko to co robią inni fotografowie ślubni, by wejść przebojem na rynek. Zrobić stronę www, taką, jak mają wszyscy, wpisać te same teksty, podpatrzyć styl fotografii i gotowe…. Ale? Takie podejście nie gwarantuje sukcesu. Dlaczego?
To proste. Uwagę większej liczby osób zdobywają nie ci „poprawni”, ale osoby idące pod prąd.
3 cechy zawodowego fotografa
Oryginalność, autentyczność i oczywiście umiejętności techniczne związane z fotografią, to trzy podstawowe kwestie do przemyślenia dla kogoś, kto zdecyduje się gonić swoje marzenia o zawodowym wykorzystaniu najpiękniejszego hobby na świecie – fotografii.
ORYGINALNOŚĆ
Popatrz na sklepy sieciowe. Niby różni je logo i wystrój, a ubrania wszędzie jakby te same. Potem nikt nie wie skąd jest bluza, a skąd spodnie. Sieciówki polują na klientów, dla których pierwszym kryterium jest cena. Im niższa, tym lepiej. Jako fotograf musisz unikać takiego podejścia, będziesz oferować ograniczoną liczbę zleceń, więc to nie niską ceną będziesz kusić klientów. Jeśli chcesz zostać zawodowym fotografem ślubnym to pamiętaj, że Twoim celem będą osoby, dla których kupowany produkt musi mieć w sobie to coś.
Co to takiego?
Ty sama. W tłumie fotografów, którzy teraz zajmują się zdjęciami ślubnymi, czasem można wyróżnić się tylko swoją osobowością.
Tego unikaj
Dziwią nas strony fotografów, którzy nie mają na nich ani jednego swojego zdjęcia. Nawet w sekcji „O mnie/O nas”. Nie unikaj więc pokazywania siebie! To wzbudza zaufanie i pomaga zapamiętać Cię wśród tysiąca innych.
Sami niedawno trafiliśmy na stronę pewnej pary fotografów, których do dziś nie możemy wymazać z pamięci. W sekcji „O nas” upozowali się na „mega sztywniaków” z okularami jak „denka od butelki szampana” umieścili jeszcze zdjęcia kota, wyglądające na wyciągnięte prosto z legitymacji szkolnej. Efekt? Zapamiętaliśmy ich – i o to właśnie chodzi. Unikaj anonimowości.
Dziś większość fotografów oferuje poprawne technicznie zdjęcia. Sprzęt jest dostępny dla każdego i nawet półprofesjonalne aparaty zapewniają zadowalającą jakość zdjęć. Poziom bardzo się wyrównał. Sami fotografowie zachodzą w głowę:
[readolog_blockquote ]Jak to możliwe, że Iksiński bierze za reportaż prawie dwa razy więcej niż ja, skoro moje zdjęcia są tak samo dobre jak jego?*[/readolog_blockquote]
*”albo nawet lepsze!” – chwila szczerości dla fotografa, czyli: przyznaj się, że i ty tak czasem myślisz ;)
Mam dla Ciebie coś specjalnego. Ten e-book pomoże Ci ogarnąć podstawy fotografii w 1 GODZINĘ. Teraz udostępniam go zupełnie za darmo! TEN PORADNIK JEST DLA CIEBIE!
A teraz wyobraź sobie, że panna młoda podejmuje decyzję:
Wybrała 3 fotografów. Każdy z nich robi „fajne zdjęcia”. Ceny mają mniej więcej podobne, ale tylko z jednym (ona i jej narzeczony) czuli podczas rozmowy, jakby rozmawiali z dobrym znajomym. Kto Twoim zdaniem dostanie zlecenie? Nie zrozum nas źle, nie chodzi o to, by grać przed klientami „super kumpla”, bo nie tędy droga. Uważamy, że każdy typ osobowości przyciąga pokrewne nam osoby. Dlatego nic na siłę. Sztuczne poszukiwanie oryginalności może pozbawić Cię kolejnej ważnej cechy jaką jest:
AUTENTYCZNOŚĆ
Wybierając fotografa na ślub, podświadomie zwracamy uwagę na cechy charakteru. Jedni wolą, by ich ślub fotografował ktoś „luźniejszy”, inni szukają osoby „poważnej”, a jeszcze innym będzie odpowiadał „natchniony artysta”. To w jaki sposób będziesz się prezentować na swoim blogu, (na przykład w sposobie pisania o zdjęciach) będzie miało wpływ na to, kto skusi się na Twoje usługi. Ważne, by Twój przekaz był szczery, bo inaczej nie dogadasz się potem ze swoim klientem.
UMIEJĘTNOŚCI TECHNICZNE
Na koniec najnudniejsza, a zarazem najważniejsza sprawa. Nie musisz od razu brać kredytu na 20 tysięcy i zakładać firmy, by spróbować wejść do gry. Wystarczy aparat, jeden obiektyw (najlepiej 50 mm f/1.8 lub f/1.4) oraz lampa błyskowa. Z takim zestawem poradzisz sobie w każdej z sytuacji, które spotyka się podczas ślubów i wesel.
Co jeszcze?
To jasne, że przydadzą się też karty pamięci, zapasowe akumulatory, programy i coś w czym będzie się nosiło sprzęt. Ale poza tym, a może przede wszystkim, trzeba odpowiedzieć sobie jeszcze na takie pytania:
- Z jakimi parami młodymi chcę współpracować?
- Jaki styl fotografii odpowiada mi najbardziej?
- Jakie są moje mocne i słabe strony (dotyczy zarówno fotografii jak i kontaktów z ludźmi)?
- Jak planuję rozliczać się za zlecenia?
- Jak zdobędę klientów i jak zrobić to najmniejszym kosztem?
- Czy faktycznie warto od razu stawiać wszystko na jedną kartę i rzucać etat?
- Czy potrzebuję pomocy w jakiejś dziedzinie (www, logo, doszkolenie się z marketingu itp.)?
- Na jaki sprzęt stać mnie w tej chwili, by nie wydawać fortuny, zanim jeszcze jej nie zarobię? :)
Odpowiedz sobie na tych kilka pytań już na samym początku. To może pomóc Ci uniknąć niepotrzebnych wpadek i nierozsądnie wydanych pieniędzy. Chcesz przecież, żeby fotografia przynosiła ci zysk, a nie była workiem bez dna albo tylko bardzo drogim hobby.
Na pewno masz jeszcze mnóstwo swoich pytań, wątpliwości i dylematów, jak zostać fotografem ślubnym. Zgadza się? Mamy zatem dobrą wiadomość. Z myślą o takich osobach jak Ty, stworzyliśmy Warsztaty Niezłe Aparaty, na których w przystępny sposób i bez owijania w bawełnę będziemy dzielić się z uczestnikami swoją wiedzą i doświadczeniem. To fajna okazja, by zobaczyć, nie tylko jak wygląda praca fotografa ślubnego od kulis, ale także nas w akcji – zaplanowaliśmy na tę okazję dwie sesje z prawdziwymi parami. Będzie się działo! – Jacek i Kasia Siwko, www.jaceksiwko.com
Wszystkie zdjęcia wykorzystane w artykule są autorstwa Kasi i Jacka.
Dziękuję za ten wpis. Kiedyś po głowie chodziła mi myśl, aby zostać fotografem ślubnym. Niestety nie czuję się dobrze na takich imprezach. To z resztą ogromna odpowiedzialność. Wbrew pozorom nie każdy może zostać fotografem ślubnym, no chyba, że chce odwalać chałę :(
Ja też kiedyś myślałem, że się nie nadaję na takie imprezy. To mi minęło kiedy uświadomiłem sobie, że fotografię ślubną można robić tak jak się ją czuje. Nie trzeba wpisywać się w żadne utarte kanony i „odwalać chałę” jak piszesz. Zawsze znajdą się osoby, które mają poczucie estetyki podobne do… Czytaj więcej »
Chodziło mi o to, że jest wielu fotografów, którzy się do tego nie nadają, ale na ich usługi też jest popyt. Jeśli ktoś nie ma pieniędzy, nie zwraca uwagi na estetykę, to zatrudnia takiego „Pana” z aparatem bez podstawowej wiedzy o kompozycji, perspektywie czy obróbce. Wiele osób namawiało mnie, abym… Czytaj więcej »
My planujemy ślub i poszukujemy m.in fotografa. I w naszym odczuciu faktycznie – nie każdy powinien zostać fotografem ślubnym. Ale podkreślam – w naszym odczuciu. Gdy oglądamy pf niektórych fotografów uderza nas „płaskość” zdjęć (o ile jest takie określenie). Brakuje nam na nich wielu rzeczy, czyniących fotografię ślubną wyjątkową. Przede… Czytaj więcej »
Rozmazane tło to zasługa jasnego szkła i jest to cecha w fotografii portretowej i makro bardzo pożądana. Ma to na celu zwrócenie uwagi na to, co fotograf uzna za najważniejsze na zdjęciu. Ponadto, aby ukazać trójwymiarowość na zdjęciu stosuje się odpowiednią głębię ostrości. Inaczej zdjęcie byłoby płaskie. Druga sprawa, to… Czytaj więcej »
A jednak w gaszczu fot.slubnej czesto stosuje sie biala winiete. Jakby to podkreslalo biel niewinjosc slubu nie wiem. Co do rozmyc mialam na mysli efekt nie otrzymany dzieki ustawieniom aparatu a przesadnie uzytym photoshopem. Tak troche karykaturalnie to wyglada. W swojej wypowiedzi nawiazywalam tylko do fotografii slubnej. Bez roslin makro… Czytaj więcej »
Na pewno wspomniane rozmycie jest wynikiem działania Photoshopa? Możesz podesłać przykład czegoś takiego? Na pewno żaden profesjonalista takich zabiegów w PS nie stosuje. Kiedyś, kiedy nie miałam pojęcia o fotografii i obiektywach myślałam, że im większe rozmycie, tym więcej blurowania w PS. Potem okazało się, że to zasługa długości ogniskowej,… Czytaj więcej »
Dokładnie, na 90% to wcale nie Photoshop a po prostu bardzo płytka głębia ostrości. Zdecydowanej większości takie zdjęcia się podobają, dlatego prawie każdy fotograf ślubny robi detale w ten sposób.
Nie zgodze sie z tym. „Profesjonalista” w pelnym znaczeniu tego slowa to czesto jedynie fakt, ze ktos zarabia na fotografii. Zarabianie niekoniecznie ma wiele wspólnego z jakoscia, tak samo jak i jakosc czesto ma niewiele wspólnego z tym czy ktos jest w stanie podejsc biznesowo do zdjec czy nie. Jestem… Czytaj więcej »
Pisząc profesjonalista miałam na myśli osobę, która ma wiedzę fotograficzną i nie robi tak podstawowych błędów jak sztuczne rozmywanie tła blurowaniem w PS ;-). Owszem, fotografie mogą mieć kiepską obróbkę, ale nie sądzę, że ktoś, kto zawodowo zajmuje się fotografią robi to w ten sposób, jak opisane było w komentarzu… Czytaj więcej »
Jak znajdę taką fotkę to podeślę. To takie bardzo mocne rozmycie. No wyglądające nienaturalnie.
Racja, fotografów ślubnych jest tak dużo, że wybór to zadanie czasem ponad siły. Co do technik stosowanych przez fotografów to uważamy, że każdy adresuje swoją ofertę do konkretnych par. Jedni wolą zdjęcia z dużą ingerencją Photoshopa (nawiasem pisząc: my akurat nie używamy tego programu) a inni wolą zdjęcia bez efektów.… Czytaj więcej »
Mogę porzucić Ci na prywatną skrzynke. By w razie jakiegoś przypadku nie urazić fotografa czy pary młodej ;)
@my@MyNaSwoim:disqus: bardzo chętnie zobaczę. Adres: kontakt@siwko.pl
Znam ten ból.. Sama szukałam długo, ale albo zdjęcia było słabe (nieostre, duże aberracje chromatyczne, przesadna obróbka), albo cena powalała. W końcu plener zrobiłam sama z pomocą rodziny :)
Bardzo ważnym czynnikiem przy wyborze fotografa, poza oczywistym sprawdzeniem opinii w google, jest to, czy te zdjęcia Cię łapią za serce czy nie. To trochę tak, jak z dobieraniem sobie drugiej połówki, nie ma co się łudzić, że ta ukochana osoba, pod twoim wpływem, zmieni swoje nawyki i przyzwyczajenia. Od… Czytaj więcej »
Taki mam zamair :)
Niedawno miałam okazję sprawdzić się w roli fotografa ślubnego – łatwo nie było i nie wiem, czy chciałabym podążać w tą stronę. Na pewno było to cenne doświadczenie :-). Prawdą jest też, tak jak to zostało napisane w artykule, że jeden obiektyw na początek wystarczy w zupełności. Miałam dwa 45mm… Czytaj więcej »
Dziękujemy za komplement. 50mm / 45mm to dobra ogniskowa. A zoom zawsze może być nożny, jak przybliżać to dwa kroki do przodu a jak oddalić to dwa kroki do tyłu. Co do skali trudności to może ze względu na niemożliwość powtórzenia niektórych części zlecenia takich jak ceremonia jest to trudna… Czytaj więcej »
Ja na ślubach nie umiem odnaleźć się ze stałka. 24-70 daje mi więcej możliwości przy repo. wada? Cholernie ciężki ;) Ja śluby uwielbiam. Czuję klimat tego wielkiego dnia. No i z każdym następnym jest łatwiej bo przewidujesz pewne sytuacje. Uważam, że do tego typu pracy trzeba być otwartą osobą, to… Czytaj więcej »
Ja na ciężkość sprzętu narzekać nie mogę, cały zestaw zmieścił mi się w niewielkiej torebce ;-).
Magda, nie ma idealnego rozwiązania, które pasowało by wszystkim jeśli chodzi o sprzęt. Ja zawsze powtarzam, że sprzęt jest dobry jeśli to TOBIE on pasuje. Sam używam „stałek” jak rysują i są jaśniejsze szczególnie te Canony f/1.2. 24-70 to dość popularny wybór wśród osób z reporterskim podejściem do fotografii, wielu… Czytaj więcej »
Popieram! :D 24-70mm u mnie króluje na ślubach.
Z bezlusterkową 45-tką czasem jestem zbyt blisko, ale jednak obiektyw ten jest tak ostry i niezawodny, że przyzwyczaiłam się do tej „wady” i zoom w nogach mam opanowany do perfekcji ;-).
O tak, znam Jacka i Kasię, oni wiedzą o czym mówią. Wybrać się do nich na kurs to spełnienie marzeń :).
Maja, to fajnie wiedzieć, że ktoś nas tu zna :) Chętnie poznamy i Ciebie, więc zaglądaj do nas na blog i fanpage dla fotografów jeśli interesujesz się fotografią :)
Dobra, w momencie, w którym na jednym z moich ulubionych blogów trafiam na Kasię, z którą chodziłam do liceum, stwierdzam, że świat jest mały :D Uwielbiam ich zdjęcia i całe podejście do ślubów – jest to po prostu piękne. Jakby umieli zakląć w fotografię szczęście wiszące w powietrzu.
AAA!Teraz piszę ja, Kasia :) No to faktycznie świat jest mały! Strasznie mi miło :) I w imieniu swoim i Jacka bardzo dziękujemy za miłe słowa. Staramy się zaklinać… naszych modeli :) Czyli pozwalamy im być po prostu sobą – chyba w tym tkwi nasz sekret :) Swoją drogą właśnie… Czytaj więcej »
Ja i fotografia ślubna? Zdecydowanie nie, mnie nawet fotki z wakacji kiepsko wychodzą (po to czytam JestRudo!). Jestem ciekawa, z kim mnie pomyliłaś :D
Trzymam kciuki za wasze dalsze projekty :)
Jak Cię nie kochać za takie wpisy! Szczególnie, że uwielbiam tę dziedzinę fotografii i gdy w końcu pokonam magistra, zamierzam się w niego mocniej zagłębić :)
Cieszymy się, że spodobał Ci się nasz gościnny tekst :) My także uwielbiamy tę dziedzinę fotografii :) Chyba głównie dlatego, że dzięki niej poznaliśmy już tylu niesamowitych ludzi. Zarówno nasze pary jak i innych fotografów. Magistra pokonuj śmiało – trzymamy kciuki! :) / Kasia i Jacek
Tak jest! A potem skuszę się może na Wasze kursy, bo czytałam o tym najbliższym, ale niestety. Sesja time sadness… ;)
Sesja time to jest jakiś dramat… – ale niech będzie już jak najszybciej po – tego życzymy ! O! :)
Myślę że taka praca jest cudowna, robić zdjęcia pięknie wystrojonym , szczęśliwym ludziom :)
Najciekawsza w tej pracy jest możliwość docierania do sedna związku, tego co łączy dwoje ludzi. Odkrywanie uczuć, które łączących tych dwoje i umiejętność wydobywania ich podczas sesji jest naszym zdaniem równie ważna co sama umiejętność fotografowania.
Jaka szkoda, ze w Mikolajkach. Moze i skusilabym sie przyleciec na kurs do Polski, jakby nie bylo tak daleko od Warszawy czy innych lotniskowych dobrze skomunikowanych miast. Natalia, a polecisz jakies kursy w UK? W szczególnosci interesuje mnie strona biznesowa fotografii, bo w tej dziedzinie jestem najslabsza.
Problem ze mną jest taki – jestem samoukiem. Oprócz collegu nie mam na koncie żadnej formalnej edukacji, z kursami i warsztatami włącznie. Za to co mogę doradzić – uczelnie wyższe czasami organizują takie kursy dla ludzi z zewnątrz. Z tego, co się osłyszałam, w roli ekspertów występują wtedy prawdziwi eksperci… Czytaj więcej »
@katterek:disqus, dobra uwaga. Dziękujemy. Pomyśleliśmy o Mikołajkach bo lubimy przebywać „na końcu świata”. :) Następne edycje kursu pewnie zrobimy w dużym mieście (Warszawa / Gdańsk) bo już sporo osób sygnalizowało nam ten problem z dotarciem na nasz dzikie tereny. Do usłyszenia. Jacek
Świetnie, że w planie jest taka akcja jak warsztaty z fotografii ślubnej :D Ja jestem osobą bardzo wycofaną, lubię stać z boku, obserwować, łapać dobre kadry, ale nie zagaduję modeli, nie ,,wdzięczę się” co moment. Nie wiem czy ten rodzaj fotografii jest dla mnie, ale bez wątpienia, chcę z tego… Czytaj więcej »
Alicjo, witaj w klubie. Większość fotografów woli stać gdzieś z boku i rejestrować dziejące się momenty, ale w przypadku zdjęć ślubnych trzeba wyjść na chwilę z tej roli i nieco „pokierować” rzeczywistością oraz parą. Po kilku sezonach próbowania nowych technik pracy z parą wypracowaliśmy sobie taką formułę, która pozwala parom… Czytaj więcej »
Świat jest mały :) kilka dni temu trafiłam na blog Kasi i Jacka Siwko, nawet zapisalam się na newsletter a tu ich artykuł u Rudej :) fajna para, świetne zdjęcia i chęć dzielenia się wiedzą… a najlepsze ze warsztaty beda tak blisko mnie. Niestety w tym roku brak kasy, czasu… Czytaj więcej »
Karolino, dziękujemy za miłą opinię. :) Fajnie, że dopisałaś się do „wtorkowego fleszem po oczach” cieszymy się z każdej nowej osoby, która czyta nasze sekretne wiadomości :) Co do warsztatów to pewnie będą jeszcze kolejne edycje, ale w międzyczasie zapraszamy też na konsultacje gdybyś potrzebowała pomocy w trudnej sprawie związanej… Czytaj więcej »
Z tym nabieraniem doświadczenia jako drugi czy trzeci fotograf nie jest niestety tak łatwo.. Zauważyłam, że raczej jest to traktowane na zasadzie ” nie będę szkolił konkurencji ” smutne, ale niestety przekonałam się już na własnej skórze :)
Ale ogólnie wpis bardzo ciekawy i rady bardzo cenne :)
Wybór fotografów jest teraz ogromny. Czasem faktycznie strony są anonimowe lub nawet z fałszywymi zdjęciami. Ja lubię próbować każdy rodzaj fotografii, nie pcham się póki co na śluby komercyjnie, ale jak odbywają się śluby znajomych to korzystam z okazji i zabieram aparat. Głupia była sytuacja jak raz moje zdjęcia amatorskim… Czytaj więcej »