Nie jestem znawczynią „orientu”, choć daleko-wschodnią kuchnię bardzo lubię. Ci, którzy śledzą mnie na insta, z pewnością są na bieżąco z moimi kulinarnymi poczynaniami. Yakisoba- pychota, ramen- całkiem całkiem, lubię też chow mein i te ich przeróżne pierożki, sajgonki i inne zawijasy. Całe życie żyłam w przekonaniu, że jeśli nie spędziłeś 15 lat obserwując te małe chińskie rączki – nie ma bata, nie ugotujesz nic, choćby zbliżonego, do oryginału.
Ha, nic bardziej mylnego! Mam dla Was banalny przepis na makaron po chińsku.
Porcja dla dwóch bardzo głodnych osób:
Składniki:
- makaron ryżowy (jestem pewna, że jakiś inny, cieniutki też zda egzamin)
- 2 marchewki
- 2 pory (białe i jasnozielone części)
- sezam (około 30 gram)
- 15 krewetek (można pominąć)
- sos sojowy ciemny
- olej sezamowy (na zwykłym też się uda, choć olej sezamowy nadaje potrawie charakterystyczny posmak)
- 3 jajka
Przygotowanie:
1. Sezam podpraż na rozgrzanej patelni, aż do zarumienienia, odłóż na bok
2. Na oleju sezamowym podsmaż krewetki
3. Dodaj pokrojoną drobno marchewkę, podlej wodą, odczekaj 10 minut
4. Pora na por – w razie potrzeby dolej nieco wody, duś do miękkości warzyw, dopraw sosem sojowym
5. W międzyczasie przygotuj makaron, wrzuć do warzyw, posyp sezamem
6. Wbij jajka, wymieszaj, poczekaj, aż się zetną – gotowe!
Jak widzicie – danie praktycznie jednogarnkowe, proste i przepyszne!
Żeby była jasność, nie byle kto gotuje =P
oraz na BLOGLOVIN
Rate this post
Wczoraj miałam podobny makaron na obiad :)
Pycha!
super przepis, na pewno skorzystam!
Wow super apetycznie!
spadłaś mi z nieba z tym przepisem ; ) od dawna mam na makaron ryżowy ochotę, ale wszystkie spotykane dotychczas przepisy były dla mnie po prostu za trudne. ten jest idealny! dzięki : )
wygląda smakowicie ;)
chętnie skorzystam z przepisu po sesji ;3 wydaje się mało skomplikowane, ale za to pyszne :))
krewetki uwielbiam! Czyli to coś dla mnie… :)
Z całkego przepisu to krewetki najbardziej lubię. Tylko i wyłącznie na maśle z czosnkiem :)
Mmmm krewetki z czosnkiem i świeżym pieprzem, smażone na maśle. Moja sztandarowa kolacja!
Zrobiłam się głodna. Wypróbuję, ale bez krewetek, bo nie przepadam za nimi ;)
Uwielbiam chińszczyznę i właśnie takie połączenia :)
No to na bank trafi w moje podniebienie! Koniecznie muszę spróbować
Zapisuję! Och, za mną chodzą ostatnio krewetki bardzo, na Sylwestra zajadałam takie pyszne tygrysie na ostro i nie mogę ich zapomnieć :)
Wygląda omnomnomnom, ale jakoś zupełnie nie mogę się przekonać do tych jajek tam… nie da się jakoś bez? :D
Jajka fajnie wszystko łączą, nie są wyczwalne,a samo danie jest bardziej wilgotne
Prowadzisz prześwietnego bloga! Żałuję trochę, że dopiero teraz na niego trafiłam, ale od dzisiaj zamierzam być tu na bieżąco! Świetna robota!
Danie jest rzeczywiście łatwe do wykonania, jednak ja nie znoszę krewetek a do orientalnego smaku nie mogę się przekonać.
Dziękuję.
Jestes pierwszą osobą, ktora nie lubi chinszczyzny i innych takich =)
Wygląda przepysznie! Muszę spróbować…też w opcji bez krewetek…nie mogą mi przejść przez gardło, kojarzą mi się z larwami :P ale za to z makaronem sojowym (nazywam go „żelkowym”), zdecydowanie mój ulubieniec :)
Za to lubię kuchnię orientalną, jest z zasady zdrowa, lekkostrawna i pyszna :D
Wygląda bardzo apetycznie. Podkradnę pomysł dla mojego P. na obiad ;)
Świetne, na pewno zrobię. Dzięki za super przepis! :))
Wygląda bardzo apetycznie. Podkradnę pomysł dla mojego P. na obiad ;)
Za to lubię kuchnię orientalną, jest z zasady zdrowa, lekkostrawna i pyszna :D
Wygląda przepysznie! Muszę spróbować…też w opcji bez krewetek…nie mogą mi przejść przez gardło, kojarzą mi się z larwami :P ale za to z makaronem sojowym (nazywam go "żelkowym"), zdecydowanie mój ulubieniec :)
Dziękuję.
Jestes pierwszą osobą, ktora nie lubi chinszczyzny i innych takich =)
Mmmm krewetki z czosnkiem i świeżym pieprzem, smażone na maśle. Moja sztandarowa kolacja!
Jajka fajnie wszystko łączą, nie są wyczwalne,a samo danie jest bardziej wilgotne
Zapisuję! Och, za mną chodzą ostatnio krewetki bardzo, na Sylwestra zajadałam takie pyszne tygrysie na ostro i nie mogę ich zapomnieć :)
Prowadzisz prześwietnego bloga! Żałuję trochę, że dopiero teraz na niego trafiłam, ale od dzisiaj zamierzam być tu na bieżąco! Świetna robota!
Danie jest rzeczywiście łatwe do wykonania, jednak ja nie znoszę krewetek a do orientalnego smaku nie mogę się przekonać.
Wygląda omnomnomnom, ale jakoś zupełnie nie mogę się przekonać do tych jajek tam… nie da się jakoś bez? :D
Uwielbiam chińszczyznę i właśnie takie połączenia :)
No to na bank trafi w moje podniebienie! Koniecznie muszę spróbować
Z całkego przepisu to krewetki najbardziej lubię. Tylko i wyłącznie na maśle z czosnkiem :)
spadłaś mi z nieba z tym przepisem ; ) od dawna mam na makaron ryżowy ochotę, ale wszystkie spotykane dotychczas przepisy były dla mnie po prostu za trudne. ten jest idealny! dzięki : )
Zrobiłam się głodna. Wypróbuję, ale bez krewetek, bo nie przepadam za nimi ;)
chętnie skorzystam z przepisu po sesji ;3 wydaje się mało skomplikowane, ale za to pyszne :))
wygląda smakowicie ;)
krewetki uwielbiam! Czyli to coś dla mnie… :)
Wow super apetycznie!
super przepis, na pewno skorzystam!
Wczoraj miałam podobny makaron na obiad :)
Pycha!