Mamy kult zdrowego żywienia, bio malin, siemienia lnianego na śniadanie obiad i kolację też. Społeczeństwo wymaga. Społeczeństwo srogo każe nieposłusznych. Mam być fit, marchewkę popijać niegazowaną mineralną. A jeśli ja nie przepadam za owocami? Odkrycie roku. Jabłko zjadam z pół godziny, jak nic! Pomarańczy nie da się obrać, a jak się już uda, to paznokcie żółte. Sok z nektaryn spływa mi po szyi, cyckach, paćka ubranie. Gruszki są z reguły niesmaczne, mango ciężko zjeść, arbuzy dobre tylko latem i tylko w ogrodzie. Ananasa nie umiem obrać, a po chwili szczypie mnie w język, to samo kiwi. Melony mnie przerosły, śliwki lubię z patelni, z kilogramem cukru i likierem, więc chyba się nie liczy. Tylko morele nie mają wad, no może poza pestką. I jak mam być fit bez owoców..? Takie dylematy mnie naszły ostatnio, aż w pewien piątek, na posiedzisku zwanym grillem, rzucili zróbmy sok. Zrobili i przepadłam. Dwa dni później taszczyłam wielkie pudło z sokowirówką Philipsa przez pół shoppingu, Cafe Rouge, znów shopping i całą długość parkingu.
[Ach i dla jasności- nie współpracuję z marką Philips]
Pan sokowirówek wygląda całkiem całkiem, wykończenie czarno-metaliczne, nie taki znów ciężki, ma przyssawki, więc nie trzeba po całej kuchni biegać, co by nadążyć.
Tuba jest sporych rozmiarów, w całości zmieszczą się tam mniejsze jabłka, czy kilka marchwi. Najlepsze przed Wami: nic nie trzeba obierać (nie dotyczy cytrusów), owoce szorujemy i wraz ze skórkami, patyczkami i innymi resztkami, wrzucamy do pojemnika. Wszystko pięknie i szybciutko się ściera.
Do zestawu dołączony jest pojemnik ze specjalnym hm.. dziubkiem, dzięki czemu nie chlapie, nie kapie, sok uzyskujemy czysto i schludnie.
Resztki (pulpa owocowa) jest bardzo sucha, a więc dostajemy maksimum soku zawartego w owocach.
Philipsa reklamują jako szybkoczyszczącego (1 minuta), co oczywiście jest przesadą, niemniej jednak plastik jest bardzo śliski, wszystko odchodzi pod strumieniem wody. Sitko z łatwością myję gąbką. Głównej (aluminiowej) części nie należy moczyć w wodzie, ale wierzcie mi, nie ma potrzeby szorowania czegokolwiek, wystarczy przetrzeć wilgotną ścierką, jeśli coś nakapało.
Marchew + jabłko to pyszne i zdrowe połączenie, ale ja umiłowałam sobie też jabłko z selerem naciowym (jedno jabłko na dwie gałązki). Jeśli lubicie jego charakterystyczny smak, z pewnością przypadnie Wam do gustu.
PLUSY:
- łatwy w czyszczeniu
- genialne ostrza (nic nie trzeba obierać tralalala!)
- prosty w użyciu (jedno pokrętło)
- ma 4 przyssawki
- szybki montaż
- nie zajmuje wiele miejsca
- wyciska maksimum soku
MINUSY:
- pojemnik na pulpę jest dość niewielki (mniej więcej po 1kg marchewek trzeba sprzęt rozebrać)
- pokrętło toporne, przez co ciągle chcę je przekręcać w drugą stronę
- brak funkcji samoczyszczenia ;]
Wniosek o akceptację w fit społeczeństwie – approved! Nie taki diabeł straszny…
Smacznego!
Pijacie home-made soki? Czy, tak jak moja przyjaciółka, wolicie wszystko miksować?
Rate this post
Ja uwielbiam owoce i soki, ale najbardziej różne koktajle. :)
ja też ze względu na prostotę przygotowania :)
Banan, truskawki, mleko i ewentualnie trochę wiórków kokosowych – najlepszy koktajl ever :)
Też ubóstwiam swoją sokowirówkę (jestem absolutną fanatyczką soku z marchwi). Z ciekawych dodatków bardzo polecam buraki. Wiem, wiem – brzmi to nieco kosmicznie, ale gwarantuję, że jest dobre. W połączeniu z jabłkiem mnie się smakowo kojarzy z maliną (?!) – być może biedronki mają inne odczucie smaku :P Problem „upaćkania… Czytaj więcej »
Przy następnej wizycie w lidlu kupię buraka, tak na próbę, choć już widzę minę Pana Męża, jak mu dam spróbować. ;]]]]]
burak i jabłko to znakomity duet. nie przyznawaj się, że to burak, zanim nie spróbuje :P
chętnie bym skosztowała takiego domowego soku,wyglądają smacznie i są na pewno bardzo zdrowe ;)
Ja blenduję i taką papkę piję. Z pomarańczy, jabłek i bananów zwykle, czasem dorzucę zieleniny typu szpinak czy pietrucha. Lubię!
a szpinak jest w tym wszystkim wyczuwalny??
Nie jest (zwłaszcza szpinak). To doskonały sposób na „przemycenie” zieleniny :)
Ja miksuję, ale miałam fazę na takie soki z wyciskarki :)
Nie trzeba jeść owoców, żeby być FIT :D Warzywa są bogatsze w witaminy ;) (napisała ta, co owoce wciąga w każdej ilości :D)
Właśnie miałam to napisać, ale Niebiesko-szara jak zwykle czuwa :D
Marzą mi się sprzęty do robienia takich cudności :)
A czereśnie? ;)
Wyciskarka – zgniata a nie uciera jak sokowirówka ! W sokowirówce ginie więcej witamin.
Jak tylko mam czas to wyciskam ile się da i piję! Moja sokowirówka ma ponad 30 lat – rodzice dostali ją na wesele :-) Marzy mi się takie cudeńko jak Ty masz!!! Pozdrawiam
Ja nie zauważyłam, żeby społeczeństwo karało. Nie odżywiam się super zdrowo, nie jestem fit i żyję. Ale sokowirówka fajna rzecz.
Czytasz w moich myślach…dokładnie wczoraj czytałam i szukałam – jaką sokowirówkę kupić. Brakuje mi takich soków bardzo i bankrutuję kupując te świeżo wyciskane jednodniowe. Połączenie burak+jabłko KOCHAM! Teraz wszystko miksujemy w thermomixie, ale z tego wychodzą smoothie, chyba, że mocno rozcieńczam wodą…a to już nie to samo. Moje dzieci kochają… Czytaj więcej »
Ana, tą moją mogę spokojnie polecić! Dla mnie dużym plusem jest jej niewielki rozmiar, ale ma dużą tubę (czy jak to się tam zwie) i spokojnie mniejsze jablka w całości wrzucasz. Wczoraj nie miałam czasu na szorowanie, tylko ją wodą opłukałam, a dziś patrzę – domyła się :)
Kiedyś piłam tylko soki „własnej roboty”. Ostatnio mam na ich robienie zdecydowanie mniej czasu, ale narobiłaś ochoty! Chyba jednak wydobędę sokowirówkę i spróbuję tego jabłkoselera :D
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Ja wolę smoothie z całą tą gęstą papką owocową :)
Miksuję, ponieważ blender mam, a sokowirówki nie. Planuję zakup takiego jakiegoś sokowego urządzenia na lato, ale jeszcze nie zdecydowałam czy będzie to sokowirówka, czy też tylko wyciskarka do cytrusów.
Nie mam problemu z jedzeniem owoców, ale od kiedy aparat nieco mi to utrudni zazwyczaj robię smoothie czy koktajl :) Miksuję właściwie wszystko ze wszystkim – to co akurat mam i jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się żeby było niedobre :) U mnie w domu jest też sokowirówka, ale jest… Czytaj więcej »
Ja uwielbiam owoce i warzywa :) A soki lubię wszystkie: miksowane, wyciskane, surowe, z winem ;) i w szampanie. Pozdrawiam i życzę wesołego na święta :)
Ja uwielbiam szpinak baby z pomarańczą, bananem i mlekiem :P albo truskawki, banan i avocado plus mleko/jogurt, pycha!
piłabym, nie powiem, że nie :3
Ja lubię owoce w każdej postaci nawet nie przeszkadzają mi żółte palce i paznokcie po pomarańczach – najzwyczajniej w świecie myję dłonie po obraniu i jest dobrze ;) nie zauważyłam też żeby spoleczenstwo srogo karało za nie jedzenie rzeczy FIT, chyba, że dla kogoś karą jest dyskusja na jego temat… Czytaj więcej »
Zapłaciłam £80. Powinny teraz pojawić się jakieś promocje na juicery.
Bardzo przydatne narzędzie wbrew pozorom, chociaż przeszkadza mi ta każdorazowa potrzeba dość dokładnego czyszczenia.. ale dla takich dobrych soczków ?
Mam dokładnie ten sam problem, który miałaś Ty. Niestety nie przepadam za owocami, bo za dużo z nimi zabawy – są soczyste, sok cieknie po rękach, mają pestki, które cały czas wypluwam, no i nie chce mi się ich obierać :) Za to warzywa kocham olbrzymią miłością :) no może… Czytaj więcej »
Ja robiłam koktajle blenderem: do owoców dorzucałam jogurt i namoczone płatki owsiane albo kaszę mannę. :)
Koktajle też lubię i praktykuję dość często. Banan i truskawki to klasyk.
Mmmm, uwielbiam takie soki! Ile zapłaciłaś za tą sokowirówkę? :D
Kocham owoce, a jeszcze bardziej soki z nich. Póki co męczę się ze starym blenderem, ale rozglądam się za dobrą sokowirówką.. i chyba mnie właśnie przekonałaś do kupna tego cuda ;) pozdrawiam
Widziałam taką sokowirówkę w programie „Pani Gadżet” TVN Style. Od razu wpadła mi w oko :) I to, że nie trzeba obierać, to mistrzostwo świata!!! :)
Lubię owoce, ale to dla mnie raczej jak deser :-) Co innego sok :-) Dotychczas myślałam, że nie mam miejsca na sokowirówkę, ale może… może jednak się znajdzie?
potwierdzam, taki soczek jest znacznie przyjemniejszy, niż jedzenie owoców!
Pierwszy akapit – dosłownie, jakbym siebie „czytała” :D Dobry pomysł z sokowirówką, aż się chyba skuszę xD
Soki to bardzo dobry pomysł, szczególnie dla tych, którzy potrzebują zmasowanego zastrzyku witamin (są szybciej przyswajane). Warto jednak pamiętać, że niektóre owoce mają niepożądane zakwaszające działanie na organizm ludzki. http://narodowadebata.pl/wyzszosc-krajowych-owocow-sezonowych-nad-owocami-egzotycznymi/
Myślę nad kupnem sokowirówki, póki co mam blender i miksuję wszystko, co popadnie :) uwielbiam warzywno-owocowe mieszanki. Kiwi, seler naciowy, jabłka, gruszka, szpinak + odrobinę wody mineralnej – POLECAM :)
Myślę nad kupnem sokowirówki, póki co mam blender i miksuję wszystko, co popadnie :) uwielbiam warzywno-owocowe mieszanki. Kiwi, seler naciowy, jabłka, gruszka, szpinak + odrobinę wody mineralnej – POLECAM :)
Pierwszy akapit – dosłownie, jakbym siebie "czytała" :D Dobry pomysł z sokowirówką, aż się chyba skuszę xD
Zapłaciłam £80. Powinny teraz pojawić się jakieś promocje na juicery.
Koktajle też lubię i praktykuję dość często. Banan i truskawki to klasyk.
potwierdzam, taki soczek jest znacznie przyjemniejszy, niż jedzenie owoców!
burak i jabłko to znakomity duet. nie przyznawaj się, że to burak, zanim nie spróbuje :P
Lubię owoce, ale to dla mnie raczej jak deser :-) Co innego sok :-) Dotychczas myślałam, że nie mam miejsca na sokowirówkę, ale może… może jednak się znajdzie?
Widziałam taką sokowirówkę w programie "Pani Gadżet" TVN Style. Od razu wpadła mi w oko :) I to, że nie trzeba obierać, to mistrzostwo świata!!! :)
Kocham owoce, a jeszcze bardziej soki z nich. Póki co męczę się ze starym blenderem, ale rozglądam się za dobrą sokowirówką.. i chyba mnie właśnie przekonałaś do kupna tego cuda ;) pozdrawiam
Mmmm, uwielbiam takie soki! Ile zapłaciłaś za tą sokowirówkę? :D
Ja robiłam koktajle blenderem: do owoców dorzucałam jogurt i namoczone płatki owsiane albo kaszę mannę. :)
Ja lubię owoce w każdej postaci nawet nie przeszkadzają mi żółte palce i paznokcie po pomarańczach – najzwyczajniej w świecie myję dłonie po obraniu i jest dobrze ;) nie zauważyłam też żeby spoleczenstwo srogo karało za nie jedzenie rzeczy FIT, chyba, że dla kogoś karą jest dyskusja na jego temat… Czytaj więcej »
Bardzo przydatne narzędzie wbrew pozorom, chociaż przeszkadza mi ta każdorazowa potrzeba dość dokładnego czyszczenia.. ale dla takich dobrych soczków ?
piłabym, nie powiem, że nie :3
Ja uwielbiam szpinak baby z pomarańczą, bananem i mlekiem :P albo truskawki, banan i avocado plus mleko/jogurt, pycha!
Przy następnej wizycie w lidlu kupię buraka, tak na próbę, choć już widzę minę Pana Męża, jak mu dam spróbować. ;]]]]]
Miksuję, ponieważ blender mam, a sokowirówki nie. Planuję zakup takiego jakiegoś sokowego urządzenia na lato, ale jeszcze nie zdecydowałam czy będzie to sokowirówka, czy też tylko wyciskarka do cytrusów.
a szpinak jest w tym wszystkim wyczuwalny??