Dziś niestandardowo, przynajmniej jak na rudego bloga. O kosmetykach pisałam raz, a to i tak bardziej by sobie nieco pomarudzić, jak okłamuje nas The Body Shop.
Ostatnio dokonałam kilku trafnych (tudzież trefnych) zakupów z działu uroda, więc dzielę się z Wami moimi wrażeniami.
1. PALMER’S (zdjęcie powyżej)- krem do rąk; widziałam na wielu blogach produkty tej firmy, zazwyczaj zbierał pozytywne opinie. Już miałam sięgnąć klasycznie po Neutogenę (ewentualnie Niveę), gdy jednak zwróciłam uwagę na to mało charakterystyczne opakowanie (powinni coś zrobić ze swoją szatą graficzną!). Dużo gęstszy, po kontakcie ze skórą łatwo się rozprowadza, bardzo dobrze nawilża, pozostawia lekko tłusty film. Ma przyjemny zapach i sprawdza się lepiej, niż w/w kremy.
2. E45 – krem „do wszystkiego”, bezpieczny także dla niemowląt, bez konserwantów, bezzapachowy – tak mówi etykieta. Wiecie, jak sprawdzam czy krem rzeczywiście jest taki ultra soft? Mieliście kiedyś tak okropny katar, że każde dotknięcie obolałego nosa chusteczką przyprawia Was o drgawki? Ja mam teraz i z rozczarowaniem przyznaję, że krem nałożony na zaczerwieniony nochal powoduje szczypanie. Krótkie, ale jednak.
3. GOT 2B – puder do włosów. Nałożony u nasady powoduje efekt push-up! Od zawsze miałam problem z przyklapniętymi włosami, a got 2b + lakier do włosów dają świetny efekt na kilka godzin.
4. GOOD AFTERNOON – krem typu BB firmy Skinfood. Kilka tygodni temu poleciła go Paula, a że ja podatna na sugestię, od razu zakupiłam przez e-bay. Krem ma bardzo przyjemny zapach, rzeczywiście nieźle kryje! Kolor ładnie stapia się ze skórą (ja mam wersję najjaśniejszą), nawilża (w końcu to krem!). Dużyyyy plus za dodatkową ochronę przed słońcem. Świetny na co dzień. Na ebay dostępne z innymi składnikami, do każdego typu cery.
5. BEAUTY FORMULAS – plastry oczyszczające. Od kilku miesięcy mam duży problem z moją niegdyś nieskazitelną cerą. Zapchane pory na nosie… znacie to? Powyższe plastry wyciągają zaskórniki. Działanie tych ze zdjęcia oceniam na tróję. Dużo fajniej sprawdzały się firmy T-Zone.
6. TIAN DE – peeling z mlecznym ekstraktem. Kojarzycie tą firmę? W UK staje się coraz bardziej popularna, wśród Polek zwłaszcza :) Jest to kosmetyk enzymatyczny, dzięki czemu pozbywam się naskórka delikatniej, niż w przypadku zwykłego peelingu. Efekt- poprawny, ale nie utrzymuje się zbyt długo.
7. PANTENE – szampon do włosów farbowanych. „70% mocniejsze włosy” – tak mówi etykieta i wiecie co, nie kłamie! Od dziecka codziennie wypada mi masa włosów, od kiedy myję je tym szamponem, widzę dużą poprawę. To już moje drugie, pół litrowe opakowanie i nie zamierzam przestać :)Co myślicie o takich typowo babskich wpisach? Kontynuować?
Rate this post
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Kontynuować, ale z wyczuciem – tak jak dzisiaj, gdy nazbierało się kilka produktów. Jakoś nigdy mi się nie chce wchodzić na obszerną analizę jednego produktu (chociaż dla wielu jest to pewnie pożądane). Takie opisy jak dziś – jak najbardziej :)
W pełni się z Tobą zgadzam! Poza tym tworzenie takich wpisów musi być cholernie nudne :P
To może być nudne, ale raczej w przypadku gdy pisze się takie recenzje na siłę. Jak ktoś lubi to robić, to jest dobrze :) Oprócz tego łatwiej odnaleźć recenzję konkretnego produktu, ponieważ sam tytuł już ją wskazuje. Co do obszernej analizy… Pisanie eseju o kosmetyku, również nie jest najlepiej przeze… Czytaj więcej »
Miałam te plastry na nos i też bym je oceniła na trzy ale polecam wypróbować plastry z Marion – są świetne i naprawdę super oczyszczają :)
Uwielbiam puder got2b :) Często jest wybawieniem, gdy towarzyszy mega przyklap! ;)
Krótko i na temat. Podoba mi się takie zestawienie.
nawet u mnie w najbliższym czasie pojawią się babskie tematy, więc zdecydowanie kontynuować ;)
Uwielbiam balsam do ciała Palmersa z masłem shea. Ciężko przynajmniej u mnie dostać tę wersję ale świetnie nawilż i rewelacyjnie pachnie. Ten z masłem kakaowym mnie strasznie męczy.
A co do samych babskich wpisów- jak najbardziej jestem za!
Najbardziej zainteresował mnie krem BB. Jest taki faktycznie jasny-jasny + wpada bardziej w róż czy w żółć? Potrzebuję czegoś fajnego na „dni paszteta” :))Na zakatarzony nos polecam stosować oleje zamiast kremów, wydaje mi się, że są o wiele delikatniejsze, a przynajmniej mnie nic nie szczypie :) Oczywiście na noc, chyba,… Czytaj więcej »
Ja zakatarzony nos smaruję… balsamem do ust Tisane. Świetnie sprawdza się też masło shea :-)
Puder Got2be wybitnie mi nie przypasował, sprawiał, że moje włosy robiły się strasznie szorstkie i „tępe” w dotyku, wiec teraz leży nieużywany. Moze zrobię do niego drugie podejście… Tiande znam, moja Mama ostatnio oszalała na punkcie tych kosmetyków i faktycznie, używałam ich maseczek do twarzy i były całkiem niezłe, o… Czytaj więcej »
Nie miałam ;)
http://tinnqu.blogspot.com/
Nie używałam żadnego z tych kosmetyków. Chciałabym wypróbować szampon Pantene, ale wszystkie te szampony źle działają na moje włosy :(
Świetny post :) Jednak pamiętaj, że „tudzież” znaczy tyle co „i” :) Pozdrawiam!
Niestety nie wszystkie powyżej pokazane kosmetyki to „perełki” a więc kupiłam takie, co są warte polecenia i takie co niekoniecznie (plastry na przykład) więc wszystko się zgadza.
:)
nigdy nie miałam okazji ich wypróbować,ale chyba się jednak skuszę:D
Jestem zaintrygowana tym pudrem got2be: powiedz, a nie tłuści Ci się czerep od tego? Ja juz straciłam nadzieję na znalezienie sensownego kosmetyku do stylizacji mojej oklapłości, ale może się skuszę…?
Absolutnie nie. Efekt jest taki, jak w przypadku lakierów – im więcej tego mam na głowie, tym MNIEJ mi się włosy przetłuszczają.
Dzięki za tego posta:) Moje przesuszone od detergentów ręce pokochały krem Palmera:) Swoją droga, Ruda, gdybyś meiszkała bliżej, wyciagnęłabym Cię na kawę,w ramach towarzyskiej integracji i wymiany myśli. Fajna babka z Ciebie:)
Jeśli nosek Cię szczypie przy każdym produkcie to polecam masło shea pachnące drzewko. Obłędny zapach, dość tłuste ale świetnie nawilża i pomógł mi z problemami skórnymi na gymbie ;)
P.S. Jak wpiszesz nazwę w wujka google to pierwsza pozycja.
Pozdro!
Sara
najlepszy krem BB jaki mialam to SKIN 79 oriental gold bb cream, ten fioletowy, może sie skusze na którąś wersje z tego o którym napisałaś. jeśli chodzi o kremy, to ciężko znaleźć coś fajnie nawilżającego ( i niezapychającego!!), na razie czaje się na kremy z „make me bio”. + zaintrygował… Czytaj więcej »
O, witam „sąsiadkę” :P
Recenzje krótkie i treściwe są mile widziane, najlepiej mi się takie czyta.
Z kolorówki mogłabym dodać:
* paletki cieni do powiek Sleek
* korektor Collection 2000
* róże do polików Lily Lolo
Polecam też peeling enzymatyczny Dermalogica, drogi ale starcza na wieki ;)
Pozdrawiam z Conniburrow, MK :)
nigdy nie miałam okazji ich wypróbować,ale chyba się jednak skuszę:D
Uwielbiam puder got2b :) Często jest wybawieniem, gdy towarzyszy mega przyklap! ;)
O, witam "sąsiadkę" :P
Recenzje krótkie i treściwe są mile widziane, najlepiej mi się takie czyta.
Z kolorówki mogłabym dodać:
* paletki cieni do powiek Sleek
* korektor Collection 2000
* róże do polików Lily Lolo
Polecam też peeling enzymatyczny Dermalogica, drogi ale starcza na wieki ;)
Pozdrawiam z Conniburrow, MK :)
najlepszy krem BB jaki mialam to SKIN 79 oriental gold bb cream, ten fioletowy, może sie skusze na którąś wersje z tego o którym napisałaś. jeśli chodzi o kremy, to ciężko znaleźć coś fajnie nawilżającego ( i niezapychającego!!), na razie czaje się na kremy z "make me bio". + zaintrygował… Czytaj więcej »
Absolutnie nie. Efekt jest taki, jak w przypadku lakierów – im więcej tego mam na głowie, tym MNIEJ mi się włosy przetłuszczają.
Jestem zaintrygowana tym pudrem got2be: powiedz, a nie tłuści Ci się czerep od tego? Ja juz straciłam nadzieję na znalezienie sensownego kosmetyku do stylizacji mojej oklapłości, ale może się skuszę…?
Niestety nie wszystkie powyżej pokazane kosmetyki to "perełki" a więc kupiłam takie, co są warte polecenia i takie co niekoniecznie (plastry na przykład) więc wszystko się zgadza.
:)
Świetny post :) Jednak pamiętaj, że "tudzież" znaczy tyle co "i" :) Pozdrawiam!
Nie miałam ;)
http://tinnqu.blogspot.com/
To może być nudne, ale raczej w przypadku gdy pisze się takie recenzje na siłę. Jak ktoś lubi to robić, to jest dobrze :) Oprócz tego łatwiej odnaleźć recenzję konkretnego produktu, ponieważ sam tytuł już ją wskazuje. Co do obszernej analizy… Pisanie eseju o kosmetyku, również nie jest najlepiej przeze… Czytaj więcej »
Puder Got2be wybitnie mi nie przypasował, sprawiał, że moje włosy robiły się strasznie szorstkie i "tępe" w dotyku, wiec teraz leży nieużywany. Moze zrobię do niego drugie podejście… Tiande znam, moja Mama ostatnio oszalała na punkcie tych kosmetyków i faktycznie, używałam ich maseczek do twarzy i były całkiem niezłe, o… Czytaj więcej »
Ja zakatarzony nos smaruję… balsamem do ust Tisane. Świetnie sprawdza się też masło shea :-)
Uwielbiam balsam do ciała Palmersa z masłem shea. Ciężko przynajmniej u mnie dostać tę wersję ale świetnie nawilż i rewelacyjnie pachnie. Ten z masłem kakaowym mnie strasznie męczy.
A co do samych babskich wpisów- jak najbardziej jestem za!
nawet u mnie w najbliższym czasie pojawią się babskie tematy, więc zdecydowanie kontynuować ;)
Krótko i na temat. Podoba mi się takie zestawienie.
Miałam te plastry na nos i też bym je oceniła na trzy ale polecam wypróbować plastry z Marion – są świetne i naprawdę super oczyszczają :)
W pełni się z Tobą zgadzam! Poza tym tworzenie takich wpisów musi być cholernie nudne :P
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Kontynuować, ale z wyczuciem – tak jak dzisiaj, gdy nazbierało się kilka produktów. Jakoś nigdy mi się nie chce wchodzić na obszerną analizę jednego produktu (chociaż dla wielu jest to pewnie pożądane). Takie opisy jak dziś – jak najbardziej :)
Jeśli nosek Cię szczypie przy każdym produkcie to polecam masło shea pachnące drzewko. Obłędny zapach, dość tłuste ale świetnie nawilża i pomógł mi z problemami skórnymi na gymbie ;)
P.S. Jak wpiszesz nazwę w wujka google to pierwsza pozycja.
Pozdro!
Sara
Najbardziej zainteresował mnie krem BB. Jest taki faktycznie jasny-jasny + wpada bardziej w róż czy w żółć? Potrzebuję czegoś fajnego na "dni paszteta" :))Na zakatarzony nos polecam stosować oleje zamiast kremów, wydaje mi się, że są o wiele delikatniejsze, a przynajmniej mnie nic nie szczypie :) Oczywiście na noc, chyba,… Czytaj więcej »
Nie używałam żadnego z tych kosmetyków. Chciałabym wypróbować szampon Pantene, ale wszystkie te szampony źle działają na moje włosy :(
Dzięki za tego posta:) Moje przesuszone od detergentów ręce pokochały krem Palmera:) Swoją droga, Ruda, gdybyś meiszkała bliżej, wyciagnęłabym Cię na kawę,w ramach towarzyskiej integracji i wymiany myśli. Fajna babka z Ciebie:)