W tym roku dekorowanie domu na święta przyniosło mi wielgachną radość. Sam efekt końcowy zaś satysfakcję. Zaparłam się, by udowodnić Wam, że dobre pomysły biją na głowę drogie i wymyślne dekoracje. Udało mi się cudnie udekorować mieszkanie z użyciem bardzo prostych trików i świetnych narzędzi. Chodźcie, podglądajcie i róbcie u siebie podobnie!
Dekorowanie domu oparłam na kilku elementach, które skutecznie pomogły mi stworzyć zimowy klimat w moim mieszkaniu:
- gałązki iglaków
- świąteczna galeria
- ozdoby na ścianach i drzwiach
- lampki choinkowe
- dekoracje z taśmy washi tape
- zimowe akcenty – gwiazdki, choinki, motywy leśnych zwierząt
Mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu. Uważam, że dekorowanie domu na święta nie jest zarezerwowane tylko dla właścicieli 4 ścian. Wystarczy dobrać odpowiednie narzędzia. I w tym momencie Ruda przedstawia Wam partnera tego wpisu – markę TESA. Bardzo się cieszę, że zdecydowali się na współpracę. Dzięki temu przedstawiam Wam nieinwazyjne, a bardzo efektowne aranżacje, które nie zrujnują Waszych ścian. Gotowi?
Dekorowanie domu na święta
Na pierwszy ogień – moje mini biuro.
Niby w porządku, ale świątecznego klimatu nie czuć tu nic a nic. Ponadto w jednym miejscu mam odrapaną ścianę – pamiątkę po próbie dekorowania ściany z użyciem zwykłej taśmy, ajć!
Zdecydowałam się na pozostać w panującej kolorystyce: czerń, biel i dodatki z różowego złota.
Z użyciem taśmy izolacyjnej wyczarowałam na magnetycznej tablicy choinkę.
Czarne pasy to powielenie motywu z podkładki. Ponadto jestem fanką graficznych wzorów!
Drewniane gwiazdki przemalowałam na ten sam kolor, co lampka i magnesy i z użyciem transparentnych plastrów TESA przyczepiłam do ściany.
Dorzuciłam lampeczki o ciepłym świetle, odpowiedni wygaszacz ekranu i już nucę pod nosem świąteczne kawałki.
Po zmroku jest jeszcze fajniej… ;)
Mieszkanko jest niewielkie, dlatego zdecydowałam, że król imprezy może być tylko jeden. Dekoracja, która ma od razu przyciągać oko zawisła centralnie nad sofą.
Wymarzyłam sobie świeże gałązki iglaków obwieszone bombkami. Cóż, okazuje się, że początek grudnia to nie jest termin, kiedy takowe można z łatwością upolować. Uprosiłam jednak panią Kwiaciarkę, żeby przywiozła kilka sztuk jodły specjalnie dla mnie ;)
Po odtłuszczeniu powierzchni (użyłam spirytusu salicylowego, ale nada się też zwykły alkohol), wybrałam odpowiednie zawieszenie. Większe gałązki zawisły na białych haczykach, które mogą utrzymać do 2 kg, mniejsze na transparentnych. W swojej ofercie TESA ma także duże haczyki transparentne, które utrzymają ciężar do 1 kg. Nieźle, jak na tak niewielką powierzchnię klejącą, co?
Ups, oczywiście źle wymierzyłam! Na szczęście usunięcie produktów marki TESA jest jeszcze łatwiejsze, niż ich montaż. Na samym końcu zamieszczę Wam zestaw porad, a teraz przejdźmy dalej. Pałeczkę oddałam Panu Mężowi. Nie wiedzieć czemu, jakoś sprawniej mu to mierzenie poszło.
No, haczyki wiszą, pora na trochę zieleni!
Gałęzie gałęźmi, ale galeria świąteczna swoje miejsce znaleźć musi. Wybrałam 3 mniejsze ramki i jedną ogromniastą z jelonkiem.
Od razu sprzedam Wam pomysł na proste DIY – do ramki z szybką wkładamy czarny papier i za pomocą kredowego markera, rysujemy na szkle dowolne motywy. Wcześniej miałam tu motywujący cytat, teraz jest choinka. A co!
Do zawieszenia ramek o płaskim tyle użyłam zwykłych plastrów transparentnych (2 na ramkę). Jeśli ramka miała bardziej zróżnicowany tył, wtedy zamocowałam ją na haczyku.
Nooo, klimacik robi się coraz fajniejszy!
Jeszcze kilka srebrnych bombek… i volia!
Szalenie mocno podoba mi się dekorowanie domu na święta za pomocą alternatywnych choinek. Widziałam takie stworzone ze zdjęć, z patyków, półek, wyklejone taśmą… Ach. Nie sposób jednak na 40 m2 upchnąć wszystko. Jeśli wpadliście w szał dekorowania i moje pomysły to za mało, polecam moją świąteczną tablicę na Pinterest. Tam znajdziecie kilkadziesiąt nowych pomysłów.
Dobra, wiem, że mój „gwóźdź programu” robi wrażenie, ale to jeszcze nie koniec. Lubię przemycać takie mniejsze dekoracje i rozsiewać odpowiedni klimat po całym mieszkaniu. Jeśli tylko traktujesz dekorowanie domu, jak dobrą zabawę, nie może się nie udać!
Na drzwiach od sypialni powiesiłam transparentny haczyk i wianek z dzwoneczków.
Do wyklejenia jelonka użyłam washi tape. Nie mam za wiele miejsca w sypialni, a nie chciałam powielać motywu z salonu. Poza tym mało komfortowo śpi się, gdy coś dynda nad Twoją głową. Dlatego ta dekoracja jest taka genialna! A w styczniu zwyczajnie oderwę ją od ściany i będę wyczekiwać wiosny ;)
W kilku miejscach w mieszkaniu postawiłam niewielkie wazony z gałązkami.
Wciąż przewija się u mnie motyw zwierzątek. Te białe świetnie się łączą z zielenią.
Jeszcze tylko kilka gwiazd rozłożonych tu i tam i proszę moich szanownych Rudzików – klimat na całego!
Produkty marki TESA bardzo pomogły mi zrealizować wizje, które od kilku tygodni kłębiły mi się pod rudą kopułką. Zakupić możecie je na oficjalnej stronie www.tasmuj.pl, a także w marketach budowlanych: Castorama, Leroy Merlin, PSB, OBI.
Dzięki takim rozwiązaniom dekorujesz dom na święta i nie martwisz się demontażem za kilka tygodni. To świetne narzędzie dla osób, które wynajmują mieszkanie, ale także dla wszystkich tych, którzy lubią częste zmiany, a dziury w ścianach to już niekoniecznie.
Dzięki wyklejeniu połowy powierzchni mojego M już doskonale wiem, na co zwrócić uwagę, by haczyki i taśmy dobrze się trzymały. Zebrałam dla Was kilka porad i obserwacji:
- powierzchnie należy najpierw odtłuść alkoholem lub spirytusem salicylowym; w przypadku ścian trzeba je przetrzeć ścierką, by zebrać ew. kurz czy pył;
- haczyki/taśmy dopasuj do wagi przedmiotów; na każdym produkcie napisane jest, ile maksymalnie może ważyć wieszany przedmiot – przestrzegaj tych zasad;
- plaster przylep do nawierzchni i dociskaj przez 5 sekund, następnie zdejmij folię i przyczep przedmiot; ten także dociskaj 5 sekund;
- pamiętaj, że w przypadku plastrów koniecznie musisz zostawić „wolną końcówkę”, by mieć za co złapać i prawidłowo odlepić część klejącą;
- podczas demontażu zawsze przestrzegaj instrukcji dołączonej do opakowania – plaster odrywamy równolegle do powierzchni;
- nic się nie martw, jeśli się nie uda, odlep, weź nowy plaster i spróbuj raz jeszcze!
- plastry i haczyki świetnie trzymają się na przeróżnych powierzchniach – testowałam lakierowane szafy, lustra, półki, płytki, drewniane drzwi i wszędzie zdały egzamin. Im gładsza powierzchnia, tym plaster będzie się lepiej trzymał.
Mam nadzieję, że tym wpisem dostarczyłam Wam masę inspiracji. Macie już dowód, że dekorowanie mieszkania nie musi pochłonąć oszczędności, czy całego weekendu. Świetne efekty można osiągnąć dobrymi pomysłami i odrobiną samozaparcia.
Okej, to teraz dajcie znać, który pomysł wdrażacie u siebie? Zdjęcia też mile widziane!
Wpis powstał we współpracy z marką TESA.
Właśnie zastanawiałam się nad kupnem taśm tej firmy, ponieważ wszyscy je polecają, a nie chce wiercić dziur w ścian na kolejne ramki :) Dzięki Tobie wiem, że na spokojnie mogę je kupić i na pewno nic nie spadnie mi na głowę! :D
Pozdrawiam :)
Ze względu na to, że wpis pojawił się początkiem grudnia, u mnie te dekoracje już chwilkę wiszą i nic się nie odczepia, nie spada. Trzeba tylko pamiętać o przygotowaniu powierzchni.
Ślicznie się zrobiło :) uwielbiam naturalne gałązki, też mam zamiar udekorować mieszkanie za ich pomocą. Piękne macie wnętrza, nigdy bym nie zgadła, że wynajmowane :)
Dzięki Justyna! Myślę, że to efekt dodatków. Nie mam ich szalenie dużo, ale są to rzeczy, które autentycznie lubię i sobie tak na nie patrzę z radością, bo dokładają jakąś tam maleńką cegiełkę, że dom zamienia się w DOM.
Pewnie tak, ale ogólnie widać spójność w Waszym gniazdku :) Jest mega miłe dla oka :)
Wszystkie dekoracje wyglądają przepięknie, ale to, jak urządziłaś biurko mnie zachwyciło absolutnie! :)
O, dzięki! To był spontan, nawet tego nie planowałam, a w sumie spędzam przy nim sporo czasu i fajnie dopełnia całość.
Dekoracje piękne! Mnie najbardziej zachwycają te Wasze wspólne zdjęcia, ale cudowny klimat! :))
Taka szybka sesja na potrzebę artykułu, a wyszło fajnie. Dzięki! Marzy mi się śnieg przed 22 i sesja w jakimś parku z tym moim Panem Mężem. Potem wyjeżdżamy do rodzinki i pewnie będę tylko jeść :D
Podpisuję się :) Są urocze i takie pełne uczucia :) Jak u Walta Dusney’a ;)
Ale narobilas mi klimatu!
U Ciebie taki piękny klimat,że muszę zabrać się za niego u siebie. :)
Podzielisz się???
Tak. W piątek u mnie na blogu. :)
Podeślij link, jak będzie online!
Nie potrafię powiedzieć, jak bardzo podobają mi się zdjęcia Waszego mieszkania i jego wystrój. Bardzo. :D A teraz nabrało świątecznego klimatu, ale bez efektu nadmiaru. A jelonek w sypialni rozłożył mnie na łopatki. Cudo!
Po raz kolejny potwierdza się, że proste pomysły to dobre pomysły! Rób u siebie i dziel się zdjęciem, okej?
Nie mam pojęcia, czy będę dekorować, ale jeśli tak – wrzucę fotki! :)
Pięknie!
Półkę z gałęziami skopiuję ^^
Powiedz tylko, czy je przywiązywałaś jakoś do haczyków, czy trzymają się ot tak?
Moje gałązki są dość hm… płaskie, więc gładko weszły za haczyki i się trzymają, ale jak zaczęłam wieszać ozdoby, to mi się minimalnie przechylały, więc użyłam białej nitki (takiej zwykłej), by się trzymały, jak należy.
Super;-) moze kiedys pokaze Ci moja nsjbardziej kreatywna choinke na swiecie… :-)
Zaintrygowałaś!
Kurczaku. Widać, że pisałam to na telefonie. NIE UMIEM się posługiwać tym przeklętym dotykowym dziadostwem.
A ja jestem zakochana w sypialnianej tapecie! Gdzie można taką znaleźć? Dostać? ?
Oj, chciałabym pomóc, ale tapeta była położona przez właścicieli.
pod tym linkiem znajdziesz bardzo podobną https://www.littleroom.pl/produkty/na-sciane/tapety/kolekcja-ferm-living/tapeta-half-moon-mint-158.html
O, dzięki Paulina!
a ja do ramek ze zdjęciami polecam również taśmy command – z rzepem :) gdy znudzi się zdjęcie, odrywasz ramkę od ściany, wkładasz nowe i znów możesz cieszyć oczy :)
Też dobre!
Chyba wszystkie świąteczne ozdoby nabierają magicznego charakteru, gdy jest półmrok i świecą lampki lub świece :).
Kocham Twój kubek z sową :). Kupiłaś go gdzieś w Polsce? :)
Nie, kupiłam w B&M, były też w John Lewis, czyli generalnie – UK. Ale ale jak poszukasz, to kto wie :) Szał na sowy wciąż trwa.
O super, nie ufam sobie i wiertarce, ściany pozostawiają wiele do życzenia ;) Chętnie kupię tą taśmę i haczyki :)
To czekam na Twoje efekty! Pamiętaj tylko, by dobrać odpowiednie haczyki do ciężaru ozdób.
Chyba spróbuję jeszcze raz zawiesić haczyki. Miałam innej firmy i się odklejały, ale fakt, że nie odtłuściłam ściany. A kuchni. Na płytkach. Chyba jestem niedorozwojem :D
To mogła być przyczyna :) Przygotowanie powierzchni to bardzo ważny krok i raczej bym go nie pomijała, jeśli faktycznie nasze ozdoby mają się utrzymać do stycznia.
No ja chciałam haczyki na ścierki przykleić. I teraz tak myślę, że te koszyki na kosmetyki z Ikei to też mogły się nie trzymać przez to, że nie odtłuściłam kafelków. Chociaż mogą być po prostu bublami. Kurczę, coś czuję, że dzisiaj będę miała co robić w domu, dzięki! :)
Zawiesiłam sobie koszyczek (akurat nie z Ikea) wewnątrz jednej z szafek (no dobra, Pan Mąż wieszał), i pięknie się trzyma na haczykach TESA.
Zaskoczyłaś mnie z tą kwiaciarnią. Tak przyzwyczaiłam się do swoich okolic, że kompletnie zapomniałam, że nie każdy ma choinki w ogrodzie i las w pobliżu ? Niby więc mam ułatwione zadanie z dekorowaniem mieszkania ale jakoś nigdy nie wpadłam na to, że mogłabym tak powiesić gałązki. Zawsze sądziłam, że dużo… Czytaj więcej »
No :) też kiedyś mieszkałam pod lasem i nie musiałam płacić za jego dobra :) Teraz zupełnie inna sprawa.
Roboty nie jest dużo, tylko wygodniej robi się we dwoje.
U mnie haczyki królują, bo wieszam za każdym razem dekoracje gdzie indziej, a tak mogę pozbyć się ich jednym ruchem. Dzisiaj wracam do domu i też się zabieram za dekorowanie. Pięknie jest u Was!
Będę podglądać u Ciebie co zaplanowałaś w tym roku.
Fajny klimat, fajne pomysły! Chyba coś ściągnę! Choć ja świąteczny wolę wprowadzać tuż przed świętami – wtedy po świętach później mi się nudzi niż innym ;)
Jest pięknie, świątecznie, swojo. Jestem raczej wielbicielką złoto-czerwonych Świąt, ale pokazałaś mi, że tak też jest pięknie :) Bardzo mnie interesuje ten kredowy pisak, czy można go zmazywać? Co to w ogóle jest?
To zwyczajna kreda w formie markera. Dzięki temu można tworzyć ładniejsze wzorki. Zmywa się wodą, jak normalna kreda. Bardzo fajne rozwiązanie. Na szybach też można coś pięknego wyczarować. Albo na ciemnych płytkach.
Obserwuję Cię od dłuższego czasu, ale jakoś nigdy nic nie pisałam. Pora zebrać się na odwagę! :) Jestem totalnie zakochana w Twoim stylu. Zdarzają się minimalne zgrzyty z moim poczuciem estetyki, ale poza tym – praktycznie zawsze trafiasz w mój gust i upodobania. Tym razem jest podobnie. Wszystko trzyma piękny… Czytaj więcej »
Fajnie, że się ujawniłaś! Bardzo sobie cenię, że mam szansę poznawać moich czytelników, więc super, że napisałaś!
Ale fajny wpis i w ogóle nie razi, że sponsorowany. Poszukam Tesy w Castoramie, przyda się do dekoracji i na co dzień.
Zdjecia słodkie, szczególnie te dwa z męzem na kanapie:)
Uściski
Dziękuję!
A powiedz, co Ci zazwyczaj przeszkadza we wpisach partnerskich? Nie proszę o wskazanie palcem, ale o info, co jest dla Ciebie rażące.
Przeszkadz mi zbyt nachalna reklama, dużo zwrotów typu „produkt marki”, powtarzana w kółko nazwa produktu, zamiast uzycie synonimu np tasma. Generalnie widać wówcza, ze marketing mocno wpłynął na ten post. Zdarza się, że cały artykuł brzmi, jak marketingowa ulotka. Swoja drogą to głupie, ze firmy tak bardzo starają się wpłynąć… Czytaj więcej »
Teraz już wszystko jasne! A sytuacja, o której piszesz – nie zazdroszczę! Osobiście nigdy nie miałam takich nieprzyjemności, ale prawdą jest, że wiele marek/agencji trzeba edukować. Ja zawsze przesyłam wpis do akceptacji, ze względu na to, że czasami klient życzy sobie, aby inaczej zapisać nazwę itp, ale nigdy nikt nie… Czytaj więcej »
Masz rację- trzeba edukować:) Teraz pisze recenzję książki, zresztą cudownej, mam nadzieję, że nie będe miała problemów z wydawnictwem.
Super! Delikatnie ale bardzo efektownie! <3
Bardzo fajnie to sobie wymyśliłaś :) A ja na pewno skorzystam z tych taśm, bo na wynajmowanym mieszkaniu co się wywierci, to później trzeba załatać. Mam tylko jedno bardzo ważne pytanie nie na temat :D Gdzie udało Ci się upolować taki cudny kubek z sową? :)
;)
Kubek kupiony jeszcze w UK, w B&M, choć widziałam podobne w John Lewis, ale to też Anglia.
Żeby nie okaleczać prawdziwych drzewek, to można dostać sztuczne gałązki w castoramie, gdyby ktoś poszukiwał. Co do plastrów.. świetny wynalazek, ale zastanawiam się, jak będą sprawdzać się po dłuższym czasie, czy po lecie. Czy nie zaczną po jakimś czasie odchodzić z farbą :/ Ale dekoracje bardzo ładne i klimatyczne ;)… Czytaj więcej »
Na opakowaniu jest info, że światło UV może osłabiać działanie kleju, ale u mnie wiszą zbyt krótko, bym mogła stwierdzić. Póki co pachnie lasem i strasznie mnie to jara :)
Super pomysł z tymi samoprzylepnymi gadżetami ? A czy haczyki trzymają się ściany pomalowanej farbą? Pozdrawiam
Natalia, u mnie się trzymają tak gwiazdki oraz ramki (te świąteczne) i póki co, wszystko ładnie wisi. Oczywiście trzeba liczyć się z tym, że jeśli ściana była źle zagruntowana/słaba farba, to haczyki/taśma może odejść z kawałkiem farby niestety.
No to super! Dziękuję i pozdrawiam świątecznie!
Strasznie mi się podobają Twoje dekoracje i pomysły – lubisz dokładnie ten sam styl, co ja :)
Chciałam się dopytać, czym tak właściwie jest washi tape? Można toto potem bez trudu oderwać nie naruszając ściany?
To taka taśma papierowa tylko, że ozdobna. W groszki, paski, gwiazdki. Można kupić np. W empiku. W teorii odchodzi od ściany, w praktyce warto przetestować w mało widocznym miejscu. Jeśli farba jest złej jakości i, lub ściana była źle zagruntowana, wtedy może odejść z farbą.
Przecudnie i klimatycznie :)
Ale masz piękne to mieszkanko, super urządzone :)
:) przemiło!
Super pomysły!!! Dzięki!! :)
Pozdrawiam :)
Też mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu i taaak bardzo mnie korci, żeby wypróbować tego typu taśmy, ale odstrasza mnie właśnie to, że odejdą mi z połową ściany, tzn farby ;-) ciekawi mnie też jak jest z okleinowymi meblami. Raz boję się, bo ściany nie są malowane przeze mnie więc nie mam… Czytaj więcej »
Po prostu przepięknie! :D
Piękna dekoracja mieszkania, pozazdrościłam i też kupiłam paski TESA,
choć musiałam się nachodzić w małym mieście.
Jakim obiektywem robiłaś to zdjęcie z mężem? Patrze na nie i myśle sobie, jak to mozliwe ze nie ma sladu szumów?!
To nie obiektyw wpływa na poziom szumu na Zdjęciu tylko matryca i wartość ISO. Ponadto cykam w rawach i przy edycji zawsze zmniejszam szum. A fotka robiona canon 5d Mark II i obiektyw 24-70 mm 2.8.
Strasznie podoba mi się wnętrze Twojego mieszkanka i to jak co jakiś czas je zmieniasz :)
Bardzo Ci dziękuję! :) Aktualnie mieszkamy już w innym miejscu, a proces urządzania pokazuję po kolei tutaj: https://www.jestrudo.pl/tag/rude-m/
Wspaniały klimat!
Dziękuję za świetne inspiracje