Cykl 10 to ostatnio istne szaleństwo, ale nie bardzo jestem w nastroju na coś poważnego, zresztą i tak nie macie czasu czytać czegokolwiek dłuższego niż kilka linijek, prezenty same się nie zapakują..
Część z Was ma już wolne, więc jak już się objecie, opijecie, znów objecie, obejrzycie kevina, co to sam w domu został, wtedy koniecznie zobaczcie choć jedną z poniższych pozycji. Albo wszystkie, bo wszystkie tego warte. Przed Wami najlepsze bajki, które koniecznie musicie znać!
Najlepsze bajki
1. JAK WYTRESOWAĆ SMOKA – cudna baja, jest czas na wzruszenia i śmiech. sam smok nieco przypomina kota, co dla wielbicieli futrzaków powinno stać się dodatkowym atutem.
2. CORALINE – w przypadku tej pozycji zrezygnujecie z obecności dzieci, czy to waszych, czy kradzionych, bo to bajka bardzo w stylu Tima Burtona, przeznaczona dla widzów dorosłych. serio.
3. ZAPLĄTANI – no tą wprost uwielbiam, polski dubbing daje radę, „stenka, nie stenka”, obejrzyjcie, a zrozumiecie. błyskotliwy humor, historia miłosna w tle i krasnale jakieś się znajdą. wszystko jest.
4. ODLOT – zgarnął dwa oskary i masę innych nagród, które fajnie brzmią i dobrze je mieć pod tytułem. bohaterowie nietypowi (dziadek i skaut), nietypowo walczą o swoje marzenia. bajka dla całej rodziny. produkcja Disney’a i Pixar’a, szacun.
5. MULAN – nie wszystkie młode chinki to idealny materiał na żonę.. te które się nie nadają, zostają mężczyznami i idą na wojnę.. piękny Disney w starym wydaniu. uwielbiam.
6. MARY & MAX – kolejna bajka 18+, przedstawia świat prawdziwy, taki, od jakiego uciekamy. w „animowanym” rankingu filmweba zajmuje trzecie miejsce.
7. DROGA DO EL DORADO – kolejna nietypowa konwencja, a to chwalę. nie poczujecie przesytu księżniczkami, pantofelkami, czy zatrutymi jabłkami, el dorado wzywa, ku przygodzie! z lekkim i przyjemnym humorem.
8. SPIRITED AWAY: W KRAINIE BOGÓW – ta japońska baja nieco „ryje mózg” europejskiemu odbiorcy, choć nie znajdziecie w niej nic niestosownego, czy wulgarnego. wciąż zaskakuje, na długo zapada w pamięć. jeszcze Was nie przekonałam? zdobywca oskara, niedźwiedzia, annie i innych grannie.. naprawdę warto.
9. WALLE E – to taka bajka na odwrót, na przekór komercji, dla widza cierpliwego, śliczna, o miłości. jeśli oczekujesz, że tytułowy robocik będzie zbawiał świat, przy pomocy śrubokręta, cóż, grubo się rozczarujesz. bardzo nie-holiłudzka produkcja, o ile można tak powiedzieć o animacji :)
10. PIORUN – problem mam z tym ostatnim punktem, bo moja pamięć często zawodzi; na filmwebie oceniłam 9 na 10.. dużo się śmiałam, oglądając historię super psa, który super psem nie jest. nie brzmi może górnolotnie, ale nada się na leniwe świąteczne rodzinne popołudnie. przed południem też jest spoko. kotka Marlena ratuje każdy dialog.
Tyle w temacie, oczywiście umyślnie pomijam pozycje typu Shrek, Król Lew, Madagaskar czy Potwory i Spółka, bo te produkcje wszyscy znają. nie widziałeś? ban na neta przez tydzień. za karę.
WALLE E- zawsze mnie wzrusza i skrycie płaczę w rękaw:)
potrafisz skrycie? ja to wyję!
ooo tak WALL-E! Moja ukochana bajka zaraz po Królu Lwie ;)
No co Ty, tekst za długi! Zdecydowanie przekracza limit kilku linijek.
A tak serio, z tej listy wybieram „Mary & Max”. Każdym wypowiedzianym w tym filmie tekstem się delektuję.
Szkoda tylko, że np. „Król lew” – bajka mojego dzieciństwa, po latach nie smakuje już tak samo…
Ja mysle, że na te filmy juz nie bede miała nadto czasu ;)))
Pozdrawiam niedzielnie
Z bajek, które wymieniłaś znam 4. Skoro już jest jakaś japońska animacja, to domyślam się, że takich nie odrzucasz. Widziałaś „Mój sąsiad Totoro?” tego samego autora co „W krainie bogów”? Jeśli nie, to polecam. Przepiękna historia o magii dzieciństwa z przeuroczymi uroczymi stworkami w roli głównej (chociaż niektórzy twierdzą, że… Czytaj więcej »
Totoro mam na liście, mam nadzieję, że obejrzę w ciągu najbliższych kilku dni. co do krola lwa, nie chciałam pisać o oczywistościach, co zresztą wyjaśniam na końcu :)
Oj, widzisz, nie doczytałam. Widać za dużo tekstu dla rekinów o bardzo małym rozumku ;)
z przyjemnością przeczytałam Twoje komentarze. Z facebooka nikt mnie usuwał, bo to były czasy popularności n-k, lub nawet jeszcze przed ;-)))
muszę obejrzeć „SPIRITED AWAY”!
Spirited away jest super! ale albo oglądasz z kimś kto widział to już milion razy, albo oglądasz milion razy zanim złapiesz wszystko :)) Oczywiście wszystko co jest Disney’a powinno się tu znaleźć.
no ale gdzie „RUCHOMY ZAMEK HAURU” ja się pytam!!! :))
spirited jest tak pokręcony, że za pierwszym razem ogląda się z otwartą buzią :)
dopisałam sobie już rychomy.. do listy na te święta właśnie. dzięki za sugestię :)
dokładnie ;)) nie ma za co, zobacz koniecznie jest super ;))
Ruchomy zamek Hauru – zgadzam się powinno się zobaczyć, tak jak „Księżniczkę Mononoke” i dodałabym jeszcze do koszyka, z ciut innej półki, „the guardians”.
Vero Nikka, mnie właśnie Guardians tak znużyli i zmęczyli, że wręcz nie obejrzałam do końca. Sporo ludzi poleca tą baję, a ja się w ogóle nie wstrzeliłam w klimat.
Zamek zobaczę z pewnością, dziekuję!
Wstyd przyznać, ale Króla Lwa nigdy nie widziałam! haha jakoś gdy to leciało w telewizji to akurat jej nie oglądałam ;)
no to kochana, musisz nadrobić! choć te bajki, w dorosłym życiu, nie smakują już tak samo..
Ja też myślę, że tych świąt jest tak mało, że wszystkiego nie uda się zrobić.:)
<3!
widziałam wszystkie oprócz Drogi do Eldorado, ale grałam w grę w dzieciństwie, liczy się? :D
nie! :P obejrzyj koniecznie :)
dodalabym do tej listy Brave ;) wiem wiem, taki szkocki akcent, ale fajna bajka ;)
PS. Ogladac nalezy oczywiscie w oryginale ;)
w takim razie muszę obejrzeć :)
Nie widziałam tylko 6, 9 i 10Chyba wszystkie „bajki” Burtona nie nadają się dla dzieciaków. Przynajmniej tych poniżej 10 roku życia. Ja uwielbiam ten specyficzny klimat w jego pozycjach filmowych, chociaż nie jestem wielką fanką. Kocham bajki. Wolę bajki niż filmy, bo wiem, że zawsze dobrze się kończą. Od siebie… Czytaj więcej »
Dzięki za polecanki. Uniwersytet widziałam w wersji ang, niezły, Strażnicy -och to była porażka, nawet nie zobaczyłam do końca, tak mnie zmęczył! A Ralph ok, ale daleko mu do moich ulubionych. :)
Widziałam i uwielbiam wszystkie. Ale ja kocham baje!!! Anime też i to jak wariatka jakaś.
A co z MegaMocnym ? To moj aulubona bajka :D
KOCHAM ZAPLĄTANYCH! Moja ulubiona bajka!
jeszcze animacja ”Song of the Sea”.
Mulan uwielbiam od zawsze <3 I Mulan 2 też.
Do „Caroline” już od dłuższego czasu się zabieram, muszę w końcu obejrzeć. Chętnie sprawdzę też, co to za „Mary&Max”, bo szczerze mówiąc nigdy nie słyszałam. Ja od siebie polecam „Lego przygoda” i „Wielką szóstkę”. Przy pierwszej miałam masę śmiechu, a druga niesamowicie mnie wzruszyła! Aha, no i jeszcze „Ralph Demolka”… Czytaj więcej »
A co z MegaMocnym ? To moj aulubona bajka :D
Widziałam i uwielbiam wszystkie. Ale ja kocham baje!!! Anime też i to jak wariatka jakaś.
No co Ty, tekst za długi! Zdecydowanie przekracza limit kilku linijek.
A tak serio, z tej listy wybieram "Mary & Max". Każdym wypowiedzianym w tym filmie tekstem się delektuję.
Szkoda tylko, że np. "Król lew" – bajka mojego dzieciństwa, po latach nie smakuje już tak samo…
potrafisz skrycie? ja to wyję!
WALLE E- zawsze mnie wzrusza i skrycie płaczę w rękaw:)
Vero Nikka, mnie właśnie Guardians tak znużyli i zmęczyli, że wręcz nie obejrzałam do końca. Sporo ludzi poleca tą baję, a ja się w ogóle nie wstrzeliłam w klimat.
Zamek zobaczę z pewnością, dziekuję!
Ruchomy zamek Hauru – zgadzam się powinno się zobaczyć, tak jak "Księżniczkę Mononoke" i dodałabym jeszcze do koszyka, z ciut innej półki, "the guardians".
Dzięki za polecanki. Uniwersytet widziałam w wersji ang, niezły, Strażnicy -och to była porażka, nawet nie zobaczyłam do końca, tak mnie zmęczył! A Ralph ok, ale daleko mu do moich ulubionych. :)
no to kochana, musisz nadrobić! choć te bajki, w dorosłym życiu, nie smakują już tak samo..
nie! :P obejrzyj koniecznie :)
<3!
widziałam wszystkie oprócz Drogi do Eldorado, ale grałam w grę w dzieciństwie, liczy się? :D
Ja też myślę, że tych świąt jest tak mało, że wszystkiego nie uda się zrobić.:)
Wstyd przyznać, ale Króla Lwa nigdy nie widziałam! haha jakoś gdy to leciało w telewizji to akurat jej nie oglądałam ;)
dokładnie ;)) nie ma za co, zobacz koniecznie jest super ;))
Oj, widzisz, nie doczytałam. Widać za dużo tekstu dla rekinów o bardzo małym rozumku ;)
spirited jest tak pokręcony, że za pierwszym razem ogląda się z otwartą buzią :)
dopisałam sobie już rychomy.. do listy na te święta właśnie. dzięki za sugestię :)
Nie widziałam tylko 6, 9 i 10Chyba wszystkie "bajki" Burtona nie nadają się dla dzieciaków. Przynajmniej tych poniżej 10 roku życia. Ja uwielbiam ten specyficzny klimat w jego pozycjach filmowych, chociaż nie jestem wielką fanką. Kocham bajki. Wolę bajki niż filmy, bo wiem, że zawsze dobrze się kończą. Od siebie… Czytaj więcej »
Spirited away jest super! ale albo oglądasz z kimś kto widział to już milion razy, albo oglądasz milion razy zanim złapiesz wszystko :)) Oczywiście wszystko co jest Disney'a powinno się tu znaleźć.
no ale gdzie "RUCHOMY ZAMEK HAURU" ja się pytam!!! :))
Ja mysle, że na te filmy juz nie bede miała nadto czasu ;)))
Pozdrawiam niedzielnie
ooo tak WALL-E! Moja ukochana bajka zaraz po Królu Lwie ;)
w takim razie muszę obejrzeć :)
Totoro mam na liście, mam nadzieję, że obejrzę w ciągu najbliższych kilku dni. co do krola lwa, nie chciałam pisać o oczywistościach, co zresztą wyjaśniam na końcu :)
z przyjemnością przeczytałam Twoje komentarze. Z facebooka nikt mnie usuwał, bo to były czasy popularności n-k, lub nawet jeszcze przed ;-)))
muszę obejrzeć "SPIRITED AWAY"!
Z bajek, które wymieniłaś znam 4. Skoro już jest jakaś japońska animacja, to domyślam się, że takich nie odrzucasz. Widziałaś "Mój sąsiad Totoro?" tego samego autora co "W krainie bogów"? Jeśli nie, to polecam. Przepiękna historia o magii dzieciństwa z przeuroczymi uroczymi stworkami w roli głównej (chociaż niektórzy twierdzą, że… Czytaj więcej »
PS. Ogladac nalezy oczywiscie w oryginale ;)
dodalabym do tej listy Brave ;) wiem wiem, taki szkocki akcent, ale fajna bajka ;)